Uszkodzenie przełyku.

Witam, moze ktos mi pomoze, bo sluzba zdrowia jakos chetna nie jest. 3 dni temu lyknelam antybiotyk, utknal mi w gardle. Jak dojechalam na uczelnie od razu kupilam wode i bulke, zeby przeszedl. Ale to nic nie dalo. Mam wrazenie ze wciaz tkwi on w przelyku. Ale nie to jest najgorsze. Od tego czasu nie moge jesc ani pic, bo za kazdym razem kiedy probuje, odczuwam tak bardzo silny bol, ze nie jestem w stanie nic przelknac. Bylam w przychodni na nocnym dyzurze, skierowano mnie na SOR, ale tam mnie nie przyjeli bo mieli za duzo naglych przypadkow. Nie wiem co mam robic. Siedze strasznie glodna, ale naprawde nie jestem w stanie nic przelknac bo bol jest porazajacy. Co to moze byc? mial tak ktos i cos na to poradzil?

Witaj. Ja także mam problemy z przełykaniem. Od dwóch miesięcy chodzę do różnych specjalistów i na razie nie uzyskałam konkretnej diagnozy. Pobolewa mnie nad mostkiem, pod łopatkami i czasem piecze w klatce piersiowej. Od 2 miesięcy jem papki, zupy mleczne i jogurty, nie mogę łykać tabletek ani pokarmów stałych. Problemy pojawiły się po przełknięciu zbyt dużego kawałka brzoskwini. A czy Ty poradziłaś sobie ze swoim problemem? Może coś doradzisz? Pozdrawiam.

Witaj. Ja także mam problemy z przełykaniem. Od dwóch miesięcy chodzę do różnych specjalistów i na razie nie uzyskałam konkretnej diagnozy. Pobolewa mnie nad mostkiem, pod łopatkami i czasem piecze w klatce piersiowej. Od 2 miesięcy jem papki, zupy mleczne i jogurty, nie mogę łykać tabletek ani pokarmów stałych. Problemy pojawiły się po przełknięciu zbyt dużego kawałka brzoskwini. A czy Ty poradziłaś sobie ze swoim problemem? Może coś doradzisz? Pozdrawiam.