Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna dziołka

wybór sali - czym się kierowalyście?

Polecane posty

Gość taka jedna dziołka

Przymierzam się do organizacji ślubu i wesela, będe miec z tym troche roboty, niestety... Narazie przegladam oferte sal z mojego miasta i okolic, wszystko ladnie, ale jak sala jest wystarczajaco duża aby pomieścic gosci to nie maja tylu miejsc noclegowych i pojawia się problem. Większosc gosci jest spoza miasta, duże odległosci, więc nocleg musza mieć, a nie chce rozrzucać ich w róznych hotelach/miejscowościach. Co dodatkowo mnie dobija, to zupełnie różne opinie o lokalach!! Dobra znajoma 2 lata temu brała ślub, poleciła mi sale, tanio jest, z noclegiem, nad jeziorem, bardzo ladne miejsce, więc od razu moglibyśmy sobie tam zorganizować ślub w plenerze. Czytalam opinie o tym meijscu w internecie, to tragedia, nigdy bym się nie zdecydowała po tym co czytam, ale wiem, ze koleżance moge zaufać, u niej nie było takich sytuacji jak u tych, o których czytałam, ona by na to nie pozwoliła (opryskliwosc włascicieli, kradziez zarcia i alkoholu). Najgorsze jest to, ze odnosze wrazenie, ze wlasciciele chyba sami sobie wypisuja pozytywne opinie a konkurencji te negatywne. Mozna naprawde nieźle wtopic. Pisałam juz na 2 forach weselnych o jakas rade dotyczaca wyboru meijsca w moim miescie, jakies polecenie, ale nikt nie odpisał, a miasto wcale nie jest takie małe. Chcialabym miec prawdziwe wesele, z tancami, spotkaniem się rodziny, z biesiadowaniem :P Ale juz na poczatku mojej organizacyjnej katorgi, zanim dobrze zaczelam sklaniam się ku temu, aby zorganizowac tylko obiad dla rodziców i rodzenstwa :( Ale bardzo bym chciala, zeby na slubie była tez babcia, chrzestni. Z najbliższa rodzina utrzymuje kontakt i chcialabym, aby byli ze mna w tym dniu, ale jestem taka zniechecona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg good luck
proste, pojedz w jakas sobote pod dany lokal i posluchaj co goscie mowia na temat imprezy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna dziołka
to nie takie proste dla mnie, obecnie od 12 mieiscy jestesmy na kontrakcie za granica i nie wybieramy sie w nabliższym czasie do Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg good luck
co do kradziezy wodki i jedzenia. wodke nalezy trzymac w osobnym pomieszczeniu, do ktorego bedziecie mieli klucze i zeby ktos z rodziny byl odpowiedzialny za roznoszenie wodki po stolach. z jedzeniem gorzej, ale zawsze twoja mama czy tesciowa moga nadzorowac wydawanie goracych dan itp. poza tym z tego co wiem, przed slubem placi sie zaliczke i reszte po weselu, dlatego od razu trzeba pojsc zalatwiac lokal z jakas pyskata osoba i powiedziec prosto z mostu ze jak zauwazycie kradziez wodki, jedzenia, obsluga nie bedzie taka i taka to odliczycie iles tam od koncowej kwoty, najlepiej zebys to miala napisane w umowie. a jesli kelnerzy sie spisza to np dostana po 50zl napiwkow za noc. zobaczysz ze beda sie starac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg good luck
to wyslij kogos na zwiady :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna dziołka
no chyba bede musiala się wysłuzyć wygadana kumpela, innej mozliwosci nie ma. W tym miejscu jest wlasnie schowek na alkohol, kolezance nic nie 'zginelo', a inni pisali, ze kradla obsluga. Z wydawaniem dań podobno nie ma problemu, ale to co zostaje jest zabierane przez obsluge do domu, a nie jest oddawane mlodym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg good luck
dlatego takie kwestie powinny byc ustalane przed podpisaniem umowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czym się kierować?napewno wyglądem-zwrócić uwagę żeby było miejsce i do jedzenia i do tańczenia,kawałek przestrzeni na dworze dla gości chcących się przewietrzyć.czysta i schludna sala jak i toaleta.warto z właścicielem pogadać o wystroju sali-czasem młodzi chcą sami ją dekorować,czasem lokale oferują swój wystrój.odnośnie jedzenia-dowiedzieć się ile ciepłych posiłków oferuje lokal,jakie napoje są gratis a jakie sama musisz zakupić.zaliczka-warto zwrócić uwagę na 2 kopie umowy o zaliczkę-podpisane przez młodych i właściciela lokalu-w tym 1 kopia dla ciebie.poprosić o menu(ja dostałam wykaz potraw które podaje się podczas wesela) i miałam obiad w 3 różnych wersjach-1 zestaw sobie komponowąłam i pani zapisywała.i również tak samo miałam skomponować 3 pozosdtałe ciepłe posiłki.również podałam ile jakiego ciasta chcę i to załatwiał lokal od swojego cukiernika.zapytać czy lokal ma swojego dja(jeśli tak to z nim ustalać piosenkę na 1 taniec i repertuar na resztę imprezy oraz zabawy) jeśli lokal nie ma dja/zespołu wiadomo-załatwiasz sobie sama.dobrze jest jak lokal prócz propozycji dot.jedzenia pokaże ci zdjęcia jak jest ono wykonane(mnie pokazali) potem już tylko dogadujesz się z nimi ile dni przed weselem masz podać ostateczną liczbę osób i na jakie dania się zdecydowałaś,wtedy z reguły też płaci się resztę należności.no i podczas szukania czytać opinie na necie,ewentualnie zasięgać ich od znajomych:) ale to jest chyba najgorsze w szukaniu sali.bo jak już się zdecydujesz to reszta formalności idzie lżej.przed podpisaniem umowy dowiedz się jak wygląda sprawa pozostałego jedzenia.mnie pani zapewniała że wszystko co zostanie odbieram sobie zapakowane po weselu i tak też się stało.no to chyba tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziołka pisałaś że to co zostało jest zabierane przez obsługę a nie oddawane młodym-z 1 strony obsługa harowała przy gościach całą noc..ale z 2 strony zapłacenie sali to kupa kasy którą wyłożyli na wesele młodzi(lub ich rodzice) a nie obsługa lokalu.obługa dostaje co miesiąc swoje wypłaty..chyba że odrazu właściciel poinformuje cię że jedzenie zabiera obsługa a nie mlodzi-wtedy albo na to przystajesz albo starasz się kombinować tak żebyś to ty zabrała pozostałe jedzenie(ale ustal to przed podpisaniem umowy i poproś o notkę na ten temat że właściciel pomimo swoich warunków zgadza się na odstępstwo i oddaje po weselu pozostałe jedzenie no i pod tym podpis właściciela) bo inaczej jak nie będzie takiej notki-możesz niepotrzebnie tracić nerwy że się z nim umawiałaś a on zrobił inaczej.ja mialam małe przyjęcie,sporo jedzenia więc mniej więcej ogarniałam co kiedy i ile wjeżdża na stół.właścicielka obiecywała mi że wszystko po weselu do mnie wróci-i tak się stało-jedzenie było popakowane,zabezpieczone i ja tylko musiałam je sobie zabrać,pani prosiła mnie żebym wódkę i pozostały alkohol wzięła zaraz po zakończeniu wesela.spodobało mi się takie poważne podejście do klienta.natomiast moja koleżanka miała umowę gdzie to teżmiała zabierać jedzenie po weselu,ale kilka gości widziało jak kucharki jadły w kuchni takie same porcje jak goście i część jedzenia zabrała obsługa mimo że umowa gwarantowała cały jego zwrot.w takich sprawach jednak warto posiedzieć pół godziny dłużej,zadać wszystkie pytania i dokładnie przestudiować umowę żeby po podpisaniu nie było zgrzytania zębami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna dziołka
dzięki kasienka. Z tym zabieraniem jedzenia przez obsługe to wyczytalam na internecie o lokalu, który polecila mi kolezanka. Miala swoj slub i wesele w podobnym okresie, kiedy byly pisane te komentarze. Z drugiej strony, jezeli się oplaci za sale i jedzenie, to dlaczego mam tego jedzenia nie zabrac - jest moje. Akurat nie mam nic przeciwko temu, aby kucharka czy kelnerki sobie cos podjadly, przeciez tez sa na nogach pare godzin i moga zgłodniec :) Po prostu mam metlik w glowie, sama n ie bede w stanie etgo zorganizowac, poniewaz nie jestem na miejscu. Dostaje pozytywna opinie, czy nawet taka czytam, a zaraz pod spodem widze cos zupełnie z innego bieguna... I w co mam wierzyc? W pochlebna opinie, która mógl sobie wlasciciel ośrodka wystawić sam, czy w ta negatywna, która mógł dostac od konkurencji... Takie sugestie tez czytam na forach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się kierowałam kilkoma rzeczami. Przede wszystkim szukałam hotelu- nie chciałam się bawić z kucharkami pieczeniem zakupami etc. Po drugie potrzebowałam mieć noclegi dla gości- wygodniej jest je mieć na miejscu. Kolejna sprawa- odległość od kościoła i naszych domów. Kiedyś jechałam na weselu ponad 40 km z kościoła na sale- bezsens. Ważne są opinie o danym miejscu. Może ktoś z znajomych lub rodziny był gościem lub sam robił tam wesele>? Opinie w necie bywają nieobiektywne. No i podstawa- obsługa. Czy już na etapie wybierania lokalu organizatorzy robią dobre wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no szoke po prostu
"natomiast moja koleżanka miała umowę gdzie to teżmiała zabierać jedzenie po weselu,ale kilka gości widziało jak kucharki jadły w kuchni takie same porcje jak goście" rozumiem ze kucharki i kelnerki powinny glodowac cale wesele i zywic sie wylacznie odpadkami zgarnietymi ze stolow :P chyba jestescie niepowazne, chociaz chamskie byloby bardziej na miejscu. my wynajmowalismy osobno lokal, osobno kurcharki i kelnerki. od poczatku mialy powiedziane ze gotuja tyle dan zeby bylo na 100 gosci plus dla nich czyli dla 6 osob i dla zespolu (2 chlopakow) nie wyobrazam sobie zeby bylo inaczej. przychodza, pracuja maja zaplacone. ale obsluga to tez ludzie i tez musza jesc. dla mnie zalowanie kilku dan dla obslugi jest zalosne i ponizej krytyki. no ale sa tacy ludzie ktorzy lubia szklem dupe wycierac zeby zaoszczedzic wiec nie ma co sie dziwic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty umiesz czytac ze zrozumieniem?:D napisałam po 1 o mojej kolezance,po 2 nigdzie nie pisalam ze obsluga MA BYC GLODNA. tylko obsluga zajela sie porcjami gosci ktorych nie bylo i nie poinformowali o tym nikogo kto placil za wesele.dla mnie to dziwne bo u mnie nie bylo dziadka meza i babka z lokalu zapytala czy porcje osoby ktora byla nieobecna ma zapakowac. ja pieprze ledwo miec inne zdanie od innych to odrazu jestes niepowazna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha czytam i mi sie smiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się kierowałem wyglądem (zdjęciami) Bardzo duży wybór sal jest na tym portalu www.twojasala.pl z mojej miejsosowości coś koło 60 lokali było radzę poszukać, a wybór sali to ważna decyzja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×