Tycie w ciąży - kilka słów prawdy.

Nie no muszę coś na ten temat powiedzieć. KOBIETY - WY SIĘ OGARNIJCIE! Śmiać mi się chce, jak widzę takie topiki - "ile przytyłyście w ciąży" - gdzie mamusie się pocieszają, że zostało im tylko 7-8 kg do zrzucenia albo i więcej. Och, jestem taka biedna, no niestety, dużo przybrałam w ciąży, ale teraz się staram....blebleblebleble.... Moje zdanie jest takie: Po pierwsze: zapotrzebowanie na kalorie kobiet w ciąży jest MINIMALNIE większe od normalnego, możecie sobie to wszędzie w internecie sprawdzić. Zapotrzebowanie to zwiększa się o 300kcal (to jedna kanapka i to kurde z chudą szynką!!) dziennie i to dopiero od 4-5 miesiąca ciąży. Po drugie: Wykorzystujecie ciążę. Normalnie aż się czasem czytać nie chce. Och, mam takie zachcianki...srututu. A kobiety, które nie są w ciąży nie mają? Oczywiście, że mają. Tylko, że to, co normalnie nazywa się ochotą na coś słodkiego i się zwalcza (dla figury na przykłąd) w ciąży nagle staje się ZACHCIANKĄ i nie ma bata, żeby temu nie ulec. Bo to przecież ciąża, no jak to... Po trzecie: Po raz kolejny - trochę więcej czytania! Niektóre kobiety w ciąży zachowują się jak śmietniki bez dna - batony, smażone w głębokim tłuszczu frytki, kotlety, tłuste lody, czekolady itd itp. Oczywiście powód - bo nie chcę dziecku odmawiać. A prawda jest zupełnie inna - mamy, które autentycznie troszczą się o zdrowie maluchów w brzuchach, właśnie takich rzeczy sobie odmawiają - zamiast tego jedzą dużo warzyw i owoców, chudego mięsa - bo wiedzą, że liczy się jakość, a nie ilość. Po czwarte: Krew zalewa mnie również, kiedy słyszę: "Och, po tej ciąży to zostało mi tyle rozstępów, na udach, na pośladkach, wszędzie....". No do jasnej, ciasnej.... Ciemnogród normalnie. Przecież logicznie myśląc - jeśli dziecko potrzebuje określoną ilość substancji dziennie, to dając mu 20 x tyle nie powodujemy, że ono weźmie 20 X tyle, tylko spowodujemy, że ta cała niepotrzebna reszta pójdzie w dupę, uda i wszędzie indziej. A potem rozstępy. Oczywiście, zgadzam się, rozstępy to normalna rzecz w ciąży. I zdarza się, że nawet kobieta, która używa oliwek, kremów i innych rzecvzy po 5 razy dziennie będzie miała na brzuchu rozstępy, bo skóra nie dała rady i tyle. Ale co mają uda i tyłek do ciąży? Do brzucha? Już samo to powinno dac do myślenia... Dla jasności - to, co napisałam, nie ma związku z nabieraniem wody np podczas zatrucia ciążowego, to jest wtedy zwykłe puchnięcie i współczuję, ale to są małe procenty kobiet. Reszta - jak wyżej. A więc takie jest moje zdanie, rzućcie się na mnie, jeśli chcecie. Ale mi nadal będzie chciało się śmiać, jak będę słyszała: "Przytyłam 36kg w ciąży, och, jestem taka biedna".....

Zagadzam się. W końcu głośno ktoś to powiedział:). Nie jeść tyle!!!!!!!!!!

sczerze? nie mam zadnych zachcianek w ciazy nawet nie jem słodyczy a ogolnie jem chyba nawet mniej niz przed ciaza i do tej pory przytyłam tylko 4 kg a jestem w 7 msc chodzę w swoich ubraniach z przed ciazy miescze sie we wszystkie spodnie tylko moze kupilam sobie wiecej tunik bo brzuszek wiadomo rosnie:)

I niech zgadnę - dziecko rozwija się prawidłowo? No niesamowite, co:)?

Papierowe Nożyczki - ja się zgadzam jak najbardziej z tym, co napisałaś. Nie chodziło mi o to, żeby się odchudzać, każdy czasem ma ochotę na czekoladę, na kebab czy pizzę. Ale właśnie o ten zdrowy umiar chodzi. Ale nie wierzę, że kiedy kobiecie zostaje 20 kg PO porodzie, to pilnowała się w ciąży...

ja się zgadzam ,ale tylko po częsci W pierwszej ciązy do 5 --ca wymiotowałam , nie przejadałam się , dopiero w 5 m-cu widać było brzuszek , a mimo to juz w 2 m-cu czułam jak jeansy robią sie za ciasne , czułam na udach , na pupie , a brzuszka nie było widać , jadłam normalnie ,a nawet mniej , bo byo mi non stop niedobrze i wszystko co zjadłam zwymiotowałam

ej no ale co cie boli? to ze sobie pisza?? to po co to czytasz??:o

ciazy,to nie obzeralam sie,jak swinia-jadlam normalnie,tylko ze barziej zdrowo (wiecej owocow i warzyw).Jak mialam ochote na slodkie czy tam tluste,to tez to jadlam,ale nie w zatrwazajacych ilosciach i tylko od czasu do czasu.W pierwszej ciazy przybylo mi 10kg,w drugiej-13 (drugie dziecko bylo ciezsze niz pierwsze) i do wagi sprzed tych dwoch ciaz zostaly mi tylko 2kg do zrzucenia,wiec niewiele:)

Śmieszy mnie to po prostu:). Każda chce porady - jak tu wrócić do wagi sprzed ciąży - no kurcze, nie jeść za 5:P

no i co z tego?? niech sobie zakladaja grupy wsparcia i sie pocieszaja. Smieszna jestes

A dlaczego Ciebie w takim razie tak bardzo boli ten topik:)?

na brzuchu nie mam ani pol rozstepa.Zrobilo sie ich kilka na biuscie,bo mi urosl w blyskawicznym tempie o 2 rozmiary (i po skonczeniu karmienia niewiele zmalal-musialam kupic staniki z wieksza miseczka).Chodze w swoich starych obraniach.Oczywiscie figura juz nie jest taka,jak wczesniej,bo mam troche rozciagnieta skore na brzuchu,ale ogolnie nie narzekam.

nie boli...to, ze nie wpadlam w achy i ochy po twoim wywodzie nie znaczy, ze cos mnie boli. Typowe myslenie na kafe:o

hgf- mysle ze ty tez jestes z tych kobiet ktore przytyły wiecej niz 20 kg bo po 1 szym poscie twoim mozna juz to wywnioskować

natomiast w drugiej ciązy( 4 m-c) nie mam wymiotów, spodnie sa na mnie dobre i w pupie i w udach , jedynie nie dopinaja się na brzuchu - wiec reguły nie ma Zapomniałaś tez o cukrzycy ciązowej , moja kolezanka miała i przytyła 50 kg zgadzam się ,ze niektóre kobiety przejadają się , ale nie mozna generalizować, nie zawsze przyczyną jest przejedzenie :-0

ale łach ja juz przytyłam 15 kilo i gdzies to mam bede jadla ile bede chciala.haah

zdziwisz sie przytylam 7 kg...ale autorka nie wie jak sama zachowa sie w ciazy a krytykuje. I czekalam na to ktora pierwsza napisze,ze zapewne przytylam 20-30 kg i tak pisze. Smiech na sali drogie panie

Nie no jasne - ogólnie nie chodzi mi o właśnie takie przypadki, jak cukrzyca czy inne. No tu nie ma zmiłuj. Ale naprawdę jest olbrzymia ilość babek, które jedzą jak słonice, a potem płacz na kafe: "Mój mąż mówi mi, żebym schudła, buuuuu, a przecież ja byłam w ciąży, to nie moja wina, że zostało mi 20 kg, buuu, buuu"

ale autorka nie wie jak sama zachowa sie w ciazy a krytykuje co masz na mysli ?

Tak się składa, że jestem w 8 miesiącu ciąży, do tej pory przytyłam 7kg. Jem zdrowo, czasem sobie pozwalam na coś słodkiego, czasem na jakąś pizzę. Czasem nie oznacza 2 razy dziennie litr lodów.

dziewczyny ,ale czasmi kobiety moze maja taki apetyt ze nie potrafią sobie odmówić ? Ja nie jem duzo , raczej normalnie ,ale jak jestem głodna to musze zjesc , bo jest mi niedobrze Moja tesciowa zawsze była szczupła i zawsze mało jadła , do tej pory ma super figure , a w ciązy z moim męzem przytyła 30 kg i sama się dziwiła skąds sie wzięły te kilogramy :-0

agata_bbb - mi się tez tak wydaje, że to pierwsza z tych 30+ :)

ale czemu wy sie jej ciagle tłumaczycie!! ja jem duzo, przytylam 15 kilo jestem w 33 tyg ciazy i co z tego!!!mlja dupa moja sprawa

to, ze nie ma gwarancji, ze sama poskromi swoj apetyt, ze nie dopadnie jej cukrzyca, ze np. nie bedzie musiala lezec przez cala ciaze. Latwo sie pisze, krytykuje. Moja znajoma tak naszla woda, ze nie mogla chodzic. Ostatnie mce ciazy caly czas siedziala, maz musial ja asekurowac do wc. Przytyla sporo. Zgadzam sie, umiar w jedzeniu nalezy zachowac, ale po co takie topiki. Tym kobietom i tak nie jest latwo a tu ktos, kto nie ma o ciazy pojecia smazy taki wywod.

ja przez cała ciaze praktycznie leze i co ? 7 msc tylko 4 kg na plusie

ok autorko wiec zajmij sie swoja ciaza a nie sprawami, ktore ciebie niue dotycza. Proste. A pisanie, ze zapewne przytylam 30 kg uwazam za zalosne:o jak ten caly topik zreszta

Oj, nie czytasz ze zrozumieniem, koleżanko - napisałam, że nie chodzi mi o nabieranie wody... Ale tutaj na kafe jest jakaś taka tendencja - jeśli masz jakieś zdanie na swój temat, niekoniecznie takie, jak wszyscy, to jesteś zły i w ogóle. Najlepiej tylko podniecać się kupkami, papkami, mąż jest zły, bo ma ochotę na ses. No i koniecznie na zwolnienie - najlepiej biec na nie zaraz po seksie:P

dokladnie a te sie jej tłumaczą, ze nie ja nie jem duzo nawet jakbys jadła to co z tego??!!!

omg nie bede z wami dyskutowac bo ograniczone jestescie. Kazda kobieta przechodzi ciaze inaczej ale jak widac wy tego nie obejmujecie waskimi rozumkami. Adio

mi ginekolog powiedział ze 15 kg powinna przytyć kobieta nie wiecej. w ciązy kobieta powinna jeść od 2000-25000 kalorii dziennie.