Panicznie boję się bułek z sezamem. Mam fobię!

To zaczęło się we wczesnym dzieciństwie. Poszłam z rodzicami do przydrożnej budki z hamburgerami, kupili mi hamburgera i gdy tylko dali mi go w ręce wpadłam w panikę i zaczęłam histerycznie płakać. Do dziś strasznie boję się bułek z sezamem, w marketach staram się omijać działy z pieczywem, a do mcdonalda nigdy nie zaszłam. Fobia ta niszczy mi życie. Wszędzie widzę te bułki! To jest okropne, powiedzcie i co mam z tym zrobić! Te bułki marnują mą psychikę i nie pozwalają na ułożenie sobie życia! :o :(:(

Boje się orzeszków ze snikersa

Ja kiedy byłam małym dzieckiem panicznie bałam się piórek - takich jak np. z pierza... Mówiłam na nie "Syn znaka."...

Prześladuje mnie wizja ożywionego maku, któremu wyrastają nibynóżki, szczypce i zaczyna pełzać po pieczywie, cieście, moich wnętrznościach. Nie jedzcie mako-robaków!

poddaj się hipnozie i powtarzaj za mną sezamie otwórz się , sezamie otwórz się widzisz coś?

Pamiętam taką sytuację. To było w lipcu 207 roku. Byłam na wakacjach w Chorwacji ze znajomymi. Razem wybraliśmy się na plażę no i trochę się tam zasiedzieliśmy, i zgłodnieliśmy. Jeden kolega zaproponował, że pójdzie kupić nam coś do jedzenia, więc się oczywiście zgodziliśmy. Więc poszedł i po 15 minutach przyszedł. No i zgadnijcie co przyniósł?! TAK! Hamburgery! Powiem tylko tyle: tak się wystraszyłam, że jak siedziałam, tak wstałam i pobiegłam w panicznym strachu do pierwszego lepszego autobusu. Okazało się, iż autobus ten nie jechał do Polski a do Hamburga. Kurwa, ale chyba jednak wszystko lepsze niż ten okropny sezam, on mnie prześladuje

up