Ważne pytanie do Wszystkich do wszystkich doświadczonych kobiet.

Co mam na myśli pisząc doświadczone? A to, że więcej przeżyły ode mnie, natomiast ja jestem jeszcze smarkulą i na pewno nie posiadam takiej mądrości życiowej jak dojrzałe kobiety. Oto treść pytania: Czy będąc w związku z rozwodnikiem z dwójką dzieci muszę pogodzić się z tym, że zawsze będę na drugim planie? Jestem bezdzietną panną oczywiście. Co na ten temat sądzicie? Tak dla jasności, ja 22 lata, on 40 lat.

a na co ci taki stary pryk?

że będziesz na drugim planie? Źle do tego podchodzisz. Musisz natomiast przyjąć do wiadomości,że ta jego przeszłość będzie w waszym życiu.

Nie ma mlodszych na tej planecie? Pisze jako doswiadczona:D Rozgladaj sie za mlodszymi.

ja bym się w to nie pchała... a dzieci w jakim wieku? pewnie kilka lat młodsze od Ciebie? mieszkają z ojcem czy z matką?

Moja mama zawsze mi powtarza, że taka dziewczyna jak ja zasługuje na normalnego faceta a nie na wybrakowany towar z wieeelkim plecakiem na plecach i dużo rzeczy sobie będę musiała odmawiać. A to meble do mieszkanie, bo dzieci i jego była żona będą potrzebowały alimentów. Ja to rozumiem i tak naprawdę nie chciałabym mieszać się w cudze życie i zabierać dzieciakom kasę, bo nigdy bym nie chciała, aby mnie tak traktowano. Powinnam poszukać sobie wolnego faceta, bez dzieci, prawda?

Ojciec koorwik podzielil sobie mamuske na dwie dwudziestki, daj se z nim spokoj za mloda jestes, on juz spierdolil sobie zycie, nie spieprz sobie

Córka lat 10 a syn 13 - mieszkają z matką.

zadałaś się z moim ex?:P pasuje bo on przyznaje sie tylko do 2 dzieci a ze mna ma jeszcze 3, ale tym się nie chwali:(

szukaj młodego tego zostaw w spokoju --zycie sobie spieprzysz

Trochę mi wstyd. Wiele kobiet uważa takie dziewczyny jak ja za poważne zagrożenie dla ich dzieci dlatego często knują durne intrygi żeby rozdzielić daną parą. A ja jestem normalną dziewczyną, nawet widziałam te dzieciaki, kupowałam im prezenty, ale nigdy mnie nie polubią i chyba mi nawet na tym nie zależy. Nie moje bachorki : )

trzeba byc niezla desperatka by brac faceta z takim bagazem:O zawsze bedziesz na drugim (co ja mówie "na drugim":O) na ostatnim miejscu, po dzieciach, byłej żonie, rodzinie, kolegach i listonoszu nawet...:(

Sama nie wiem co mi się w nim podoba. Może jego męskość, odpowiedzialność, to jak mnie traktuje... Ale ja tak nie potrafię. Ja chcę mieć dziecko...

skor ma już dzieci pewnie nie będzie chciał mieć kolejnego z tobą

Poruszam czasem ten temat i powiem Ci szczerze, że mnie zbywa, albo zmienia temat. Np. na moje pytanie: Ciekawa jestem jak wyglądałoby nasze maleństwo...on odpowiada: na pewno byłoby ładne po Mamusi.

młoda jesteś, za rok dwa i tak zmienisz zdanie a że tak spytam- jak relacje z ojcem twoim? jako doświadczona mówię ci- nie jesteś dość dojrzała by dać radę... wypali się

Relacje z moim ojcem są kiepskie i czasem tak sobie myślę, że bardziej szukam sobie tatusia niż chłopaka.

Tyle fajnych młodych facetów bez dzieci. Na cholerę Ci stary dzieciaty piernik? Zostaw go starym pannom, rozwódkom, wdowom itp.

A jest to w ogóle możliwe, że on mnie kocha? Taką młodą dziewczynę? Może imponuje mu tylko mój młody wygląd? Może myśli sobie za dużo w tej swojej główce?

nie, chołas swoja była a ty jestes tylko do sexu