Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gosiek611

MOJ BYLY JEST PSYCHICZNY..

Polecane posty

Zaczne od poczatku.. Bylismy razem pol roku. Zerwalam z nim poniewaz czasem zachowywal sie obsesyjnie wobec mnie.. Byl zazdrosny o mojego brata ciotecznego,nie moglam przejsc sama 2 krokow. Ciagle mowil ze jestem tylko jego,ze nikt nie bedzie mnie mial, ze bedziemy szczesliwi. Raz mnie nawet uderzyl bo czekal na mnie pod moim domem a ja po zajeciach poszlam jeszcze po zakupy i bylam pare minut pozniej niz zwykle,mowil wtedy ze sie martwil, byl caly roztrzesiony,myslal ze cos mi sie stalo itp. jestem w nowym zwiazku od prawie 3lat a on nadal nie daje mi spokoju. Blagal ze skoro nie chce z nim byc to niech urodze mu jego dziecko,zeby mial zawsze czesc mnie. Moj chlopak dawal mu mniej i bardziej dosadnie zeby dal mi spokuj bo nie reczy za siebie,ale po miesiacu dwoch,znow wraca.. juz kilkanascie razy zmienialam numer a i tak do mnie wydzwanial. mowil ze sie zabije jesli sie z nim nie spotkam i nie porozmawiamy,ale rozmawialismy juz i mowilam ze zdania nie zmienie,boje sie go. bylam z tym na policji ale oni podobno nie moga nic zrobic.. Co mam robic? moj chlopak juz nie wytrzymuje,nie chce zeby mu cos zrobil i trafil do wiezienia za takiego psychopate:( prosze pomozcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie inka
Przerąbana sytuacja... wiem coś o tym. tylko, że mi nie dawał spokoju chłopak z ktorym nawet nie chodzilam. więc wiem co czujesz... jedyne rozwiązanie to znalexc na niego jakiegoś haka. wkurzyć go do tego stopnia że w koncu coś odwali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to masakra jakaś. dobrze, że od niego uciekłaś. szkoda tylko, że policja nie moze nic z tym zrobic, mogą dopiero jak coś sie naprawde stanie, prawo jest chore w tej Polsce. Nie wiem naprawde co Ci doradzić, dobrze chociaż, że teraz masz wporządku chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość połnoc się zbliża to i amanty
wyłażą z nor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby czym wkurzyc? nie obchodzi mnie co sie z nim stanie,nie chce zeby cierpieli moi bliscy, zaczepial nawet moja mame.. raz chcial mnie zgwalcic,bo chcial miec to dziecko ze mna:(Na szczescie moj chlopak byl niedaleko.. ciagle stoi pod moim domem,boje sie wychodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona0000
zanim poznalam swojego obecnego spotykalam sie z podobnym typem. nie bylismy para tylko sie sppotykalismy. ok 2 miesiecy! na poczatku bylo fajnie, widac bylo,ze cos do mnie ma. ja tez chyba mialam i zaczelam mu to okazywac, gdy wyczail, ze cos czuje do niego zaczal mi robic rozne jazdy. tez był o wszystko zazdrosny, nawet o to, ze na studiach w gr mam facetow !! kazal mi sie wypisac z wolontariatu bo na bank faceci tez sie zapisali. wkurzylam sie i powiedzialam, ze nie jest moim facetem, zeby mi mowic co moge a co nie, ze nie chce sie z nim juz spotykac bo to nie ma sensu. trzasnal drzwiami i wyszedl.. !! potem napisal sms ze sie zabije. jego matka na 2 dzien do mnie dzwonila,ze go w domu nie ma !! nie bylo go 3 dni i wrocil, ale nie chcialam juz miec z nim nic wspolnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a nie przyszło ci do tej ograniczonej główki,że o cię kocha? Najlepiej zostawić faceta i niech mu się powodzi :-0 .moim zdaniem powinien cię męczyć , aż wrócisz do niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mam z nim byc nawet jak kocham innego? czy tak zachowuje sie osoba zakochana? kazdy przesladuje swoich bylych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy moze kogos kochac,ja tez cos do niego czulam,ale zaczelam sie go bac,a nie jestem osoba ktora niszczy sobie cale zycie zeby byc z kims z nadzieja ze cos sie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to jest chora miłość. tez bym się bała. naprawde ciężka sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj chlopak przyjechal... znowu awantura... gdybysmy mogli sie wyprowadzic,tak zeby nas nie znalazl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwonilam wiele razy:( ale mowia ze nie maja dowodow ze kazdy moze stac pod blokiem,a w moje prywatne sprawy sie nie wtracaja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam nękana-
Facet będzie was tak długo nękał jak na to pozwolicie. Żalenie na forum nic nie da. 1) Zgłaszacie na policję nękanie i szantaż emocjonalny (groźby samobójstwem). 2) Milczycie choćby się paliło i waliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co mam nie wychodzic z domu? udawalam ze go nie widze, ignorowalam jego zaczepki. na policje juz nie licze. potrafi jechac za mna przez pol miasta zeby powiedziec ze jestem szmata bo nie jestem z nim. nie wytrzymuje juz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj chlopak zaproponowal mi zebym sie przeprowadzila do niego,albo sprzedamy nasze mieszkania, i kupimy wspolne daleko stad:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×