15 miesięczne dziecko zasypia wyłącznie kołysane na rękach

ponadto jest wciąż na piersi oraz korzysta ze smoczka, no i śpi ze mną :( wiem, tragedia :( ale nie czas na ocenę sytuacji, czas na zmiany!! co najpierw? odstawić pierś, smoczka a na końcu zająć się spaniem? co radzicie?

Myślę że spania i karmienie to idzie trochę w parze, najpierw załatwiłabym spanie a później stopniowe odstawianie od piersi. Smoczek na koniec.

spanie łączy się również ze smokiem :( bez niego nie uśnie, powinnam najpierw odstawić smoka, a dopiero potem nauka zasypiania?

Ja bym prędzej odstawiła od piersi i uczyła spania w jego włąśnym łóżeczku i smoczek zostawiła na pocieszenie, a w późniejszym czasie jak się wszytsko uda dopiero wtedy zabrać smoka bo to będzie chyba najłatwiejsze :)

Popieram Majówke:)

a jak ma wyglądać nauka samodzielnego zasypiania? nie wiem jak sie za to zabrać... kiedyś już próbowałam, ale po godzinie wrzasków oraz niemal duszenia się dałam spokój..

Ja nigdy nie spałam z Kingą chociaż miałam taką możliwość bo mąż był w Anglii,za to siedziałam koło niej i głaskałam ją po główce albo trzymałam za rączkę.Jak stwierdziłam że czas ją od tego odzwyczaić to płakała,sorry darła się przeszło godzinę.W końcu zasnęła zmęczona.Na drugi wieczór było tak samo ale na trzeci już dała sobie spokój,chyba stwierdziła że płacz nic nie daje

a ile miesięcy miała w tym czasie twoja córka?

dwa latka

tak się zastanawiam, czy teraz, skoro ma już 15 miesięcy przejdzie to 'łagodniej' niż w wieku powiedzmy 9-12 miesięcy

musisz spróbować:) Ja właśnie dlatego nie spałam z Kingą

Najważniejsze żebyś nie uległa dziecku, włóż do łóżeczka, siedź przy nim, możesz głaskać po głowce, trzymac za rączki ale nie ulegaj. Wiadomo będzie płakać ale po paru dniach stwierdzi że nie warto. Laurze czasami zdarzy się zasnąć w naszym łóżku ale wtedy odnoszę ją do niej i zdarza się to bardzo rzadko. Częściej rano jak mąż idzie do pracy mała przychodzi do mnie i śpimy jeszcze z godzinkę albo dwie. ;)

ale jak to zrobić? odłożyć ją do łóżeczka i co dalej? teraz, kiedy jest mobilna moze być ciężko - będzie cały czas wstawać i chodzić w łózeczku, jak ją mam zmusić do leżenia, a co dopiero do zaśnięcia?

Jak będzie wstawała w łóżeczku to nie mów do niej i nie zabawiaj się, staraj się bez słowa kłaść ją spowrotem, bo jak zaczniesz do niej mówić i ją prosić to będzie jeszcze większa hsiteria.

tak jest,nie odzywaj się do niej.Powoli do przodu,będzie dobrze:)tylko nie ulegaj jej,bo cię wyczuje ,nie daj sobą rządzić.

ajjjj - Widać że mamy te same sposoby i metody :)

:) naoglądałam się troche Superniani:)

nie wyobrażam sobie tego :( będzie ciężko, jak myślisz, jak długo może trwać nauka? słyszałam, ze 2 tygodnie jak nic...

No napewno z jakiś tydzień :) A widzisz ja super niani nie oglądałam :P

nikt nie mówił że będzie łatwo:( ale dasz sobie radę:) Ile to może trwać....? Myśle że to zależy od dziecka

nie doczytałam twojej wypowiedzi, mam nadzieje, ze nie potrwa to dłużej niz tydzień, a najbardziej boję sie tego, że przez tą naukę oduczy sie spania w dzień ( a robi to czasami nawet dwa razy dziennie, dzisiaj np. spala prawie 4 godziny)

oczywiście chodziło mi o posta majówki

Musisz wyćwiczyć stały rytm dnia, co robicie mniej więcej o danej godzinie, wiem że to rytuna ale dzieciom się przydaje.

Na pewno nie oduczy się spania w dzień,jest za mała no to żeby nie spać tyle czasu.

muszę terraz iść, dziękuję

A moja ma rok i dwa miesiace i w dzien juz nie spi,nie chce za chiny zasnac,wstaje okolo 7 rano i zasypia na noc tez po 7 wieczorem.W sumie jest grzeczna tylko to spanko w dzien juz jej sie odwidzialo :) Usypia ja zazwyczaj maz w naszym lozku a potem przenosi do lozeczka i mala spi cala noc bez smoka bo smoka nigdy nie ssala.

moja to budzi się w nocy minimum 3 razy, ale właśnie czwórki atakują, więc chyba nie ma co liczy na przesypianie nocy