Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale sie balam ,

Jechalam przed chwila autem w takiej ulewie ze nic nie widzialam

Polecane posty

Gość ale sie balam ,

Pierwszy raz mi sie cos takiego zdarzylo, tak zaczelo lac, ze wycieraczki nie nadazaly ,i widzialam tylko swiatla auta przedemna, mialam gdzies stanac i przeczekac ,ale nie bylo gdzie. Mieliscie kiedys tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...CCC
Skąd jechałeś?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Jezu ja tak miałam kiedyś na autostradzie :)boże myślałam że to koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak,to było straszne, leciały tez gałęzie na dodatek urwała sie nam wycieraczka:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie balam ,
Jechalam na szczescie w miescie,ale mowie wam szok, musialam jechac ,a nie widzialam nic kolpletnie nic, nie sadzilam nawet ze wycieraczki moga sobie z tym nie poradzic, a byly na maxa. Pobokach tez nic nie widzialam ,nie mowiac juz o lusterkach. A jak dojechalam do osiedla gdzie nie palily sie latarnie ,to nie wiem czy po chodnikach nie jechalam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
bylo wystawić głowę przez szybę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winiarz
dobrze że miałas wycieraczki jacie nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ,ze nie jechałaś po żywopłocie krzakach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenk
gdzie tak lało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałem tak raz, jakieś 6 lat temu, wracałem do domu (do Bydgoszczy) późnym wieczorem ze szkolenia w Częstochowie. Na ekspresówce przed Łodzią było takie oberwanie chmury, że wszyscy jechali max. 30 km/h, co niektórzy zatrzymywali się na poboczu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takiej sytuacji.............
zjeżdża się maksymalnie na pobocze nieważne gdzie, nieważne czy można się tam zatrzymać czy też nie i staje na awaryjnych. Ja bym w życiu tak nie ryzykowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effy..
w krakowie leje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam tak razzz
tez wycieraczki nie dawaly rady, a przy tym pioruny walily jak opetane , blyskalo sie, a ja kawal drogi od domu, momentalnie zalalo ulice... bylo strasznie, no ale dalam rade i zyje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×