Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość potworna matka synka

mam takie wyrzuty sumienia ze siedze i rycze

Polecane posty

dobrze robisz, dziecko nie umrze z glodu , zglodnieje to da ci znac i wtedy wszystko ładnie wsunie a ty nie bedziesz sie denerwowac. powodzenia. a jesli moge na twoim topiku bo jest tu duzo madrych mam z radami to i ja sie podpytam. moj syna ma 8,5 miesiaca. zaczal przesypiac cale noce sam w swoim łoezeczku odkad skonczyl 3 miesiace, a od jakiegos tyg koszmar. zasypia ok. 19.30 czyli jak zwykle ale po ok. pol godzinie budzi sie z placzem i przez kolejne 2 godz jest walka. najgorsze ze odkad zaczal stawc nie chce sam zasypiac w lozeczku. probowalam wszystkich znanych mi metod- jak wstaje to bez slowa odkladam go na bok przyktywam koldra ale on potrafi tak przez kilka godz wkolko wstawac i plakac az w koncu tak zanosi sie placzem ze i na rekach nie jestem w stanie go uspokoic. boje sie ze teraz zasypianie bedzie kojarzylo mu sie ze strsem i nerwami. nie wiem co robic? czy meczyc go i w kolko odkladac (choc od tygodnia nie przynosi to zadnych rezultatow) czy jednak usypiac na rekach jak do tej pory (tyle ze niedlugo padnie mi kregoslup no i ilez tak mozna). prosze poradzcie cos. dodam jeszcze ze nie jestem zdenerwowana jak go uspiam, wszystko robie na spkojnie, jest najedzony, wykapany, pokoj przewietrzony no wszystko ksiazkowo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potworna matko synka- mnie tez ostatnio sie zdarzylo wrzasnac na corke bo usypiala ponad pol godziny i dosc mialam!Jak dobrze wiedziec, ze chyba kazdej z nas sie to zdarza:) Tez potem ryczalam jaka jestem wyrodna, bo coreczka zaniosla sie placzem :( Od tej pory staram sie gleboko oddychac jak mnie denerwuje, powtarzam sobie, ze to malenstwo jest i jakos mi sie odpuszcza. A jedzenie juz dawno odpuscilam- nie wciskam na sile, czekam az zglodnieje- wtedy sama mowi amam i je chetnie :) nieromantyczna- sprawdz, czy to nie jest ten slynny kryzys- cos mi sie miga, ze wlasnie jest po 8miesiacu. Tez to mialam- potrzeba bliskosci. kladz sie razem z nim i potem go przenos jak zasnie- to znaczy u nas to zadzialalo- potem wszystko wrocilo do normy :) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×