Są tu kobiety które żałują że są matkami?

NIE !!!

urodzilam w wieku 20 lat... b. żałowałam

a ty autorko? dlaczego putasz? żalujesz?

niestety zmarnowałam sobie życie na własne życzenie

Boże właśnie leże w szpitalu i modle sie zeby utrzymać ciąże a tu taka flądra żałuje że ma dziecko współczuje ubogiego życia wewnętrznego

dlaczego tak myślisz?? Ja nie żałuję - mam fantastycznego syna, ale nieraz doprowadził mnie do furii i wtedy pomyślałam, że może łatwiej jest bez dzieci....ale to taka chwila słabości :)

A dlaczego uważasz że zmarnowałaś sobie życie?

młodo urodziłam i nie poradziłam sobie tak jak tu pisza inne kobiety nie było tak pięknie ładnie

A ile ma twoje dziecko?

Mnie moja córka też z równowagi wyprowadza,szczegolnie ostatnio mam tak wszystkiego dość..,ale nigdy nie załowałam,że jestem matką . A ile miałaś lat jak urodziłas ? Ile teraz Twoje dziecko ma lat ? Nie masz do kogo zwrócić się o pomoc ? Chłopak/mąż,rodzice ?

144699 zycze zdrówka!!!!!!! ja tez modlilam sie zeby donosic chociaz do 30 tyg. a moja kolezanka cieszyla sie ze poronila!!!!!!!!! co za sprawiedliwosc....

Taaa 14 costam... miara bogatego zycia wewnetrznego jest potrzeba rozmnazania sie a to czego Ty chcesz jest najlepsze dla wszystkich. Mam nadzieje ze jestes na prochach i dlatego tak bredzisz

Mam 18 lat jestem w ciąży nie żałuje

Mialam 18 jak zaszlam w ciaze.Zostalam samotna matka.Dzis mam 25 lat,dalej jestem sama.Z poczatku zalowalam ze skoncza sie dyskoteki itp. ale dzis nie mam czego zalowac.Kolezanka umawiala mnie z lekarzem na skrobanke,zrezygnowalam.Dzis jak patrze na moja ksiezniczke to nie moge uwierzyc ze aborcja przeszla mi wtedy przez mysl! Mimo ze mala ma ADHD i nieraz jest naprawde ciezko to jednak kocham ja mocno a usmiech na jej twarzy nagradza caly trud jaki wkladam w wychowanie.Moglam naprawde zle skonczyc.Cpalam,pilam alkohol,kontakt ze swiatem przestepczym.Gdyby nie ta ciaza to teraz pewnie bym rozkladala nogi w jakims burdelu. Gdy tylko dowiedzialam sie o dziecku wszystkie uzywki poszly w kat,razem z pseudo przyjaciolmi.Zmienilam sie o 360 stopni nie tylko fizycznie. NIE POTRAFILABYM USUNAC.A NAWET GDYBYM TO ZROBILA TO JESTEM PEWNA ZE PREDZEJ CZY POZNIEJ SAMA BYM SIE POWIESILA. I K*RVA NIE ROZUMIEM I PEWNIE NIGDY NIE ZROZUMIE ZWOLENNICZEK ABORCJI BEZ SUMIENIA.A MOWIA ZE TO HITLER POZBAWIONY UCZUC. Jedyne co by mogli zrobic,to legalna sterylizacje kobiet.

Też miałam 18 jak zaszłam,i nie żałuje chociaż córka potrafi nieźle wyprowadzić z równowagi

jak urodze bede miec 24l i jeszcze ten fakt do mnie nie dociera, matka mnie ciagle przez to obraza itp. ze szkoly nie skoncze i w ogole (boze co by bylo gdybym miala np. 18, to pewnie by mnie z domu wywalila, mieszkam ze swoim facetem w domu , a jak to bedzie po urodzeniu nie wiem

ja jestem taka co zaluje :/ mam 2 dzieci ale sie nie nadaje na matke :/ nie radze sobie z emocjami, finansami... znacznie lepiej zylo mi sie jak nie mialam dzieci, ale skoro juz sa no to nic mi innego nie zostaje jak zyc dalej

jak można żałować??? Mam 28 lat i od 8 miesięcy jestem szczęśliwą mamą. Niestety nie było łatwo....Olafek dużo już przeszedł, a my jeszcze więcej.... Tylko Bogu dziękujemy, że wszystko wraca do normy. Dopiero w obliczu tragedii kiedy człowiek jest kompletnie bezsilny przypomina sobie o istnieniu Boga. Jak słyszę, że młoda kobieta "wpada" nie dba o siebie, imprezuje, pali itp...rodzi zdrowe dziecko...i jeszcze twierdzi, że ma zmarnowane życie to jest kompletną porażką którą powinno się KASTROWAC!!!!!!!!!

najbardziej rozbrajają mnie te malolaty, one żałują, no ale co przyznają się, że spieprzyły sobie życie, do tego jeszcze swoim rodzicom, bo muszą żywić i opiekować się jedną gębą więcej. Pal go sześć jak dziadków, stać, ale ja bieda rodzi biedę to już całkowite przegięcie.

Ja wczoraj się dowiedzialam o ciązy (mam niecale 22 lata) i na początku wpadłam w histerie i płacz, ale teraz chodze szczesliwa i chetnie kazdemu o tym mowie. Nie mysle o zlych stronach leczy tych dobrych":)

Nie oceniajcie wszystkich wkoło, bez znajomości danej sytuacji. Jedne się cieszą, inne nie - i co w tym bulwersującego? Ja na dzień dzisiejszy na pewno nie skakałabym z radości na wieść o ciąży, zresztą dziecko nie wchodzi w grę w moim przypadku.