Jestem z siebie dumna, bo nie uległam.

Odezwał się do mnie mój były. Mimo, że serce mi podskoczyło, to i tak go zbyłam. Niech nie myśli, że będzie powrót w pięknym stylu. 2 razy nie wchodzi się do tej samej rzeki.

Chociaż chciałabym żeby po raz drugi wszedł w moje obie dziurki :)

dzielna dziewczynka:P

chcial zadupczyc, a nie wrócić

nie chciał zadupczyć, bo nawet wcześniej łączyła nas jedynie platoniczna znajomość, więc nie o to chodzi :P

to nie byliście parą? nawet przy namietnych pocałunkach i pożądaniu miłość już nie jest platoniczna...

no to sorry,z niego to jest ''niedoszly'' a nie ''byly''''...mylisz pojecia dziewczynko....

No to może nie była tak bardzo platoniczna, ponieważ pocałunki były, ale seksu i jakiś intymnych pieszczot na szczęście nie było.

jak szalona demontuje meblościankę

to wy np okres swojego związku liczycie dopiero od momentu kiedy pójdziecie do łóżka? :O

Jak już to cyklinuję jak szalony podłogi z klepki :P

welcome to XXI century ,little girl

gdyby facet dotknał mnie tam to bym go strzeliła w pysk, tam dotykac mnie może tylko mąż

Tu są same doświadczone kobiety, i nie liczą związku od trzymania za rękę a od momentu kiedy facet podniesie sukienkę

a czemu na szczęście nie było? nie ja swoje związki liczyłam od momentu kiedy z kimś zaczynałam być :) kiedyś zaczynało sie to platonicznie jak byłam nastolatka mialam z 16 ,17 lat dopiero potem było dotykanie np... a potem przeważnie moje znajmości z facetami zaczynały sie od seksu ,a potem był związek tak jakoś wyszło .. ;P

być zarezerwowana dla odpowiedniego kandydata, dla innych powinna być trudna, ale niedostępna to raczej nie powinna być :)