Jak odzwyczaić się od "dziwnej mowy?"

Mam dziwny sposób mówienia, naprawdę. CI co mają ze mną doczynienia na codzień, to sie przyzwyczali, ale nowopoznani ludzie to się dziwnie patrzą. I nie umiem odzwyczaić się od tego dziwnego dobierania słów. Przykładowo dziś. Byłam na spacerze z koleżanką, którą to znam od tygodnia, i w sklepie miałam dołożyć jej 10 gr, bo cośtam jej nie starczyło i nie mogłam znaleźć, to zamiast powiedzieć normalnie, po ludzku " zaplątało się gdzieś w kieszeni" to palnęłam " 10 groszy przepadło gdzieś w odmętach mej kieszeni" a ta oczywiście patrzy na mnie jak na kretynkę. Nie kontroluję tego, poprostu zazwyczaj tak gadam. Jak mam się nauczyć adać po ludzku? I tak z ciekawości zapytam, co sądzicie o ludziach którzy gadają w taki sposób?

hahahahahahhahahhahahaahhahahahahhahaha

ja bym cie polubiła :)

jej ja też tak mam, jakoś ironizuję, używam metafor i tylu epitetów:D no to dziwne

ja bym odebrała to pozytywnie

padła bym ze śmiechu jakby tak do mnie koleżanka powiedziala

ja tak mówię jak się wydurniam ;)

ja bym cie usciskala za to:D jestes krejzolka lubie takich ludzi:D

zajebiste prowo :D

co znaczy słowo krejzolka, po jakiemu to ? i co to za wieśniacze słowo

ja tak na co dzień mówię :P Lubie jak wesoło jest A autorko nie przejmuj sie :P

Ale ja tak nie celowo, to samo przeciska mi się przez gardziel a niektóre osobniki wręcz na wstępie widzą mnie jako niepoczytalną wariatkę :(

to jest nic, ja na przyklad nie umiem sie oduczyć mowic "ZATEGOWAĆ" i to jest dopiero żenada :o nauczylam sie w podstawowce mowic na kazda czynnosc zategowac, potegować, nawet jak mam uzyc slowo "zamknij" to ja mowie bezwiednie ZATEGUJ, to jest wieś nad wsi ale mam tak od dziecka i za Chiny nie umiem sie tego oduczyc. co wiecej, zauwazyam ze ludzie to ode mnie przechwytują i tez mowią "Wez to zateguj" :o porazka :o

Kochana grunt to uśmiech, a twoja mowa choć trochę jak bełkot to wesoła jest.

fajn e :)

a niech sie przyzwyczajają do dadaistycznej nowomowy.Ze mna tez tak jest:D