pomozcie mi prosze;( problemy z psychika, kompulsami, samoocena

mam 165 i waze 65 kg codziennie mam napady szalonego obzarstwa wrecz do granic mozliwosci sie napycham -przedchwila zjadłam poł opakowania ptasiego mleczka do tego 2 petka kiełbasy, jajecznice duzy talerz paczke chipsów cole batona 2 bulki z masłem i czuje ze jestem w stanie inne rzeczy jeszcze pochlonac;/ nie mam faceta, przyjaciól, koncze studia mam 23 lata wciaz obiecuje sobie ze bede inna ze bede lepsza i wciaz po chwili lub ewentualnie po paru dniach łamie sie i znow zaczyna sie to samo bardzo zle o sobie mysle w sumie czuje sie nikim

hej nie przejmuj sie !!!! jak chcessz mozemy pogadac, skad jestes?

Może wybierz się do psychologa? Najlepiej, to nie kupuj takich rzeczy do jedzenia, wtedy nie będziesz miała czym się zapychać. Spróbuj zrobić się na bóstwo, wyjść do ludzi, do klubu itp...

nie mam z kim nie mam jak mieszkam w malym miescie matka nagminnie kupuje słodkie rzeczy nie sposob nie miec tego w domu-mimo ze ja prosiłam i tak kupuje

Możesz sama się wybrać zawsze. ;) Może naprawdę skorzystaj z porady psychologa, jeżeli pojdziesz do lekarza rodzinnego i opowiesz mu o swoim problemie to dostaniesz skierowanie do psychologa i będziesz do niego chodzić za darmo.

co mam powiedziec ze lubie jesc hehe? bez jaj acha mialam ojca alkoholika i choruje na chorobe przewlekła z autoagresji i czuje sie strasznie samotna;( chyba potrzebuje faceta

No to i tak nie jesteś taka gruba jak tyle wpierdzielasz.

No a co masz zrobic? Wykończyć się? Szukaj pomocy póki masz jeszcze czas. Tutaj jej raczej nie znajdziesz, opowiedz mniej wiecej lekarzowi o co chodzi, na pewno dostaniesz skierowanie, a jeśli nie chcesz isc po skierowanie to możesz isc prywatnie do psychologa.

mysle ze moim problemem jest nadwrazlowosc miekki pancerz po prostu jestem osoba ktora chce byc dobra we wszystkim a nie jest w sumie w niczym

A jaka to jest choroba przewlekła z autoagresji? Powodem są straszne przeżycia z dzieciństwa? Ktoś ci to zdiagnozował?

własnie nie wiem jakim cudem nie waze 100 kg chyba opacznosc nademna czuwa bo nie cwicze i malo sie ruszam

Dziewczyny idz do psychologa, bo się wykończysz. Dobrze Ci radzę. ;)

a moge prosic o rade dzieki ktorej unikne psychologa? a poradze sobie?

znajdż pracę i nie myśl , że cie państwo bedzie utrzymywało na zasiłku dla wariatów

Może zacznij pisać pamiętnik, taki tylko dla Ciebie, poradzisz sobie wtedy lepiej ze swoimi emocjami. Często psycholog tak radzi. Ale faktycznie może pomóc.

A na studiach nikogo zupełnie nie poznałaś? nie masz żadnej koleżanki, z którą mogłabyś gdziej wyjść?

Ja Cię rozumiem, musisz nabrać poczucia własnej wartości, wtedy wszystko będzie ok :]

Ja gdyby nie nieliczni znajomi mialabym dokadnie to samo :]

niby kogos tam poznałam ale nasze drogi sie rozeszly za daleko