kuzwa znowu problem z facetem

rozmawilaismy o tym tysiac razy dla pewnosci co by bylo gdybym przez przypadek zaszla w ciaze, on zawsze mi mowil ze jak by tak sie stalo to by nie bylo wielkie halo tylko tak musialo byc,ze bylby razem ze mna itp,jestem zabiezpieczona tak ze nie powinnam zajsc w ciaze ale nigdy nic nie wiadomo, dzisiaj mialam dostac okres i nie dostalam, wiem ze dostane,ale powiedzialam mojemu facetowi ze nie widac zblizajacego sie okresu a on od razu do mnie z takim tekstem ze on nie chce miec dzieci, ze on tego nie chce,to znaczy co kurwa ze jak bym byla w ciazy to mam usunac?pomalu przestaje mu ufac i polegac na nim, zastanawiam sie czy warto byc z takim facetem ktory jest nie pewny,ja dzieci nie musze miec,chcialam sie wysterelizowac,ze wzgledu na niego nie zrobilam tego,czekam na pore kiedy on bedzie chcial miec, ale teraz po takim tekscie ze jak by moje zabezpieczenie zawiodlo to on nie chce to chyba musze sie tutaj dobrze namyslec czy warto byc z takim facetem,tak sobie mysle ze jak bym byla w ciazy to teraz bym usunela ta ciaze,nie chce miec dziecka z facetem ktory zmienia swoje zdanie co troche,zaczynam watpic juz w niego i w ta jego milosc,

dzieci nie masz a chcesz sie wysterylizować? na głowe upadłaś?

szczerze? on Cie zapewniał tak tylko po to byś mu dała... niestety smutna prawda i tak jest przeważnie u wiekszości więc się nie łam...

wlasnie ze mam, dla tego na glowe nie upadlam, czekam na niego az on sie zdecyduje kiedy bedzie chcial miec, ja go pierdole i nie musze wiecej miec,robie to tylko dla niego, ale jak tak gada to nic innego mi nie pozostalo,ja go nie naciskam, jak bym chciala dziecko z nim miec to juz dawno bym zaszla z nim w ciaze,ale ja jestem w porzadku i nie lapie faceta na dziecko

nie rozumie gada tylko po to zebym mu dala? my mieszkamay razem,jestesmy zareczeni, to co to wszystko jest klamstwem?ja jestem jego pierwsza dziewczyna i narzeczona, planujemy przyszlosc razem, kuzwa juz nie wiem co o tym myslec

chwila...masz juz dzieci/ dziecko z innym facetem tak?

tak mam juz,bylam kiedys mezatka,jestem teraz w nowym zwiazku nawet dlugo,jestem samodzielna kobieta ktora sama potrafi zadbac o siebie i dzieci,tak jak napisalam ja nie musze miec juz wiecej dzieci i czekam jedynie na niego kiedy sie zdecyduje,jestesmy zareczeni ,planujemy slub a on mi z takimi tekstami wyjezdza cholera jasna,