co ja zrobiłam masakraa

Zepsułam wczoraj 12 lat przyjazni z chlopakiem ;| byłam na imprezie i on też wygłupialismy się i wkońcu zaczeliśmy się całowac... zaluje tego.. głupia jestem wiem... nawet nic nie czuje do niego...nie wiem dlaczego tak się stało to był spontan ...

a co jeszcze najgorsze nie mogę powiedziec tego mojej przyjaciołce bo z nim była i ona dalej go kocha jaka ze mnie suka .... nie piszcie nic.. porpostu musiałam to z siebie wylać...

Nie przekreśaj wszystkiego z tego powodu, wyjaśnijcie to sobie i po sprawie (chyba, że coś do siebie czujecie? Alkohol nie zawsze jest przykrywką)

nie martw sie na zapas:o może on tez nic do ciebie nie czuje, tylko liczy na urozmaicenie waszej przyjaźni o seks itp:p

moja przyjaciołka jego była chyba widziała jak się z nim całowałam, nie rozmawiałam z nią o tym, ale jest inna, taka odsunięta a ja jestem tchórzem i nie przyznam jej się do tego ... a co do chłopaka, nie chce mi się chyba z nim rozmawiać o tym , nie chce go spotkać.. mam dziwne uczucia, bo on mnie kiedys pociagał , czulam coś do niego, ale bo wczorajszym zrozumiałam, ze to tylko złudzenie było, nie umiem tez spojrzeć w oczy chłopakowi, zktórym kręce , tzn nie jesteśmy razem, ale wszystko do tego zmierza, czuje się okropnie ;| a to byl tylko pocałunek ...