buty na obcasach

Witam wszystkich, mam takie głupie pytanie.. myslę, że mało chcę od życia, ale pewne rzeczy i dotyczą one mężczyzn mnie zastanawiają, chodzi o ich stosunek do poświęcenie, czy ono w ogóle istnieje dla nich? Przychodzę z facetem do domu, po wycieczce i w domu, jego domu, przyłapujemy jego, dalej jego psa gryzącego moje ulubione buty. Najpierw słyszę, żę nie były na tej półce co trzeba, a pożniej ten sam Pan zaczyna krzyczeć na psa..Ja milczę, ale trochę żal mi tego psiaka.. I na końcu słyszę..."najbardziej mnie wkurza to, ze ter buty kupiłas na wyprzedaży a ja będę musiał je odkupić" bez żadnego usmiechu czy coś, żeby było jasne.. Kochane kto to jest ufo czy może ktoś kogo ja nie znam z klasyfikacji gatunkowej? Z kmim mam do czynienia, proszę powiedzcie mi?

problemy natury egzystencjalnej pustej lalki..najprawdopodobniej blondynki... czyz sie nie myle? :P:P:P

Erteno, chyba sobie dalece żartujesz to jest delikatny przykład, jesli tak łatwo ci przychodzi tak płytka ocena to czymże jest twoje życie, moje ocenisz podług sytuacji z butami? To absurd, to szkoda,z e Freud sie snami zajmowałł, jak ja butami w swoim zyciu...co za porażka!

porazka to twoj problem z butami...co to w ogole za topik? oO

jezeli wiedzialabys ze pies gryzie buty to po co je zostawialas na "pastwe losu"?;p faceci sa prosci, tak naprawde co ma poswiecenie do butow? moze ,jak ciebie kocha poswieci cos dla ciebie ,jezeli bedziesz tego warta, ale buty prosze cie> co ma piernik do wiatraka?? PS: stosuj interpunkcje-tekst bedzie bardziej zrozumiały:)

piernik był w wiatraku robiony sobie wyobraź... buty były tam gdzie miały byc, gdyby mogły byc zniszcozne i wiedziałąbym o tym, to pomysl, czy dałabym je tam...nie. Jeślio tego nie widizsz to ci przedstawię jak ja to widzę, facet jest wkurwiony, że musi zapłacić za buty a nadto, ze były tańsze niż on będzie mi musiał kupić. To chore, nikt go o to nie prosił i nagle wina lezy po mojejk stronie, nie psa, nie czegokoliwek, ale to moja wina, ze moje buty były za tanie i nie nadają się na odkupienie, jakbym była g...warta, rozumiesz???

facet jest zły na psa że Ci zniszczył buty, jednocześnie wie że konsekwencje poniesie nie pies a on, bo bedzie musial Ci buty odkupic wiec zglasza pretensje do Ciebie. poniewaz dodatkowo uwaza ze Ty zaplacilas za nie mniej niz teraz on bedzie musial wydac, wiec foch jest do kwadratu. wnioski - facet ma swoje reguly (buty maja stac na tej poleczce co on chce) i jak ktos je zlamie to sciaga na siebie jego gniew (nie postawilas butów tam gdzie powinnas wiec foch), jest drobiazgowy (wkurza go różnica wydatku Twojego a jego), nie potrafi poniesc odpowiedzialnosci (pewnie bedzie sie wykrecal od odkupienia albo bedzie Ci to wypominał że hoho).