lupierz pstry

witam wszystkich poczytalam chwilke o waszych ,,perypetiach,, z naszym nieodlacznym lupierzem pstrym,ja rowniez mialam ten problem i ponad dwa lata leczylam dermatologicznie wszystkim co zalecil mi lekarz i jakby tego bylo malo zostalam skierowana na lampy bakteriobojcze i drodzy panstwo,,,,,niccccc wielkie nic,az pewnego razu przyjechalam do slonecznej italii i w pierwszej lepszej aptece znalazlam lek cud a nazywa sie PEVARYL w saszetkach,nasze kochane polskie firmy farmaceutyczne niestety go juz nie produkuja:uwazam ze to super rzecz ten Pevaryl wiec nawt gdy wyskoczy mi jakas plamka szybko biegne do apteki i po sprwie...szkoda tylko ze w Polsce wycofuja lek ktory naprawde dzialal cuda.......WSTYD

od dermatologa dostałam maść clotlimazolum dodatkowo kazał kupić szampon nizoral przy myciu głowy nacierać pianą te miejsca gdzie występuja plamy

Niestety clotrimazol nie pomaga .Lagodzi obiawy chwilowo ale nie pomaga,lupiez pstry to bardzo trudne do pozbycia sie chorobsko...Tak jak pisalam wczesniej mnie pomogl Pevaryl....polecam

Można jeszcze spróbować specjalisyczny szampon eva medica z trikenolem..