pokojówka w hotelu

Witam, zastanawiam się nad podjęciem pracy pokojówki w hotelu. Czy są tu dziewczyny które pracują lub pracowały w ten sposób?

moja kolezanka rpacowala tak na wakacje na majorce- zajebist harowa.....ciezko jest ,no ale da sie jakos przezyc....

moze ktos jeszcze sie wypowie. skoro taki zapiernicz to nie wiem skąd takie zarobki:/

moja kumpela pracowala tak w anglii...ciagle chemia na skorze,no i jak kolo zapil i obrzygal caly kibel,to masz super poczatek dnia :(

aaa,oni ci wyznaczaja czas w jakim masz sie wyrobic,jak nie zdarzysz w tym czasie,to doknaczasz za darmo

ja pracowalam jako pokojowka i co z tego praca jak kazda inna obzrygany kibel... no coz ktos musi to sprzatnac taka praca tak to jest nie tylko w hotelach sa obrzygane kible

zalezy gdzie i jakie warunki pracy kwestia wprawy na poczatku wszystko wolniej izdie a pozniej jest lajtowo :)

a ile zarabialyscie jako pokojowki? moze ktos ze znajomych pracowal bo szczerze mowiac za 1000zł tak rypać to chyba sie mija z celem:/

jasfrhygury a ile zarabiasz jesli moge zapytac??

ja pracuje jako pokojówka już ponad rok i jest spoko, kondycję mam jak nigdy dotąd. i nawet nie żle płacą bo 7.5/h ogólnie jestem zadowolona jak po technikum hotelarskim to jak na dobry początek to praca spox tylko czasami jest trochę ciężko ;/ ważne ze bede miała jakies doświadczenie

to znaczy co mialabym zrobic krok po kroku zeby zarabiac?

Pracowałam w Anglii, w Hiltonie... 2 tygodnie. Stawiasz się na 8:00 i dostajesz "listę pokoi". Potem idziesz do magazynu na posciel i ładujesz sobie wózek - wielkie, wazące ze 150kg ustrojstwo, które musisz pchac po całym piętrze. Pościel, ręczniki, mydełka, szamponiki, środki czystości etc. Na liście masz dwa typy pokoi, albo DEPARTURE (Sprzątanie pod nowego gościa), albo PULL UP (Uzupełnienie, lekkie ogarnięcie) Problem w tym, że goście lubią pospać do 10 i z reguły te 2 godziny masz zmarnowane, bo nie możesz zrobić nic. Potem wpadasz na pokoje... I jedziesz na błysk łazienke (często usyfiona pasta do zębów, mydłem, reczniki na podłodze, włosy łonowe, podpaski... kibel często obsrany). Potem łózko... wielkie wyro, 4 poduszki, wielka kołdra, prześcieradło... Ciągle coś sie zmienia, albo z dwóch pojedyńczych musisz zrobić podwójne, albo na odwrót - łączysz w jedno wielkie. Generalnie praca bardzo monotonna. Masz 8h na posprzątanie 12-18 pokoi. Nie wyrobisz się - pracujesz za darmo. Ekipa w moim hotelu była bardzo niemiła. 80% pokojówek stanowiły stare, wredne babsztyle, które miały swoje "sekcje" na stałe, wiedziały, co i gdzie trzeba zrobić, kto i kiedy sie wyprowadza, zaczynały juz o 6 rano... A jak podpadłaś którejś, to wrzuciła Ci prezerwatywę pod łóżko, za którą dostawałaś naganę.

nie polecam:( pracowalam rok-w desperacji z braku pracy -18 pokoi na 8 godzin -na poczatku caly czas ci gorąco- potem kondycja rosnie....:O - kible zasrane wiecznie - goscie robia balagan -wiecznie malo czasu bo 18 pokoi na 8 godz-a czasem pokoj wyglada strasznie.... -musisz szykowac wozek z wszystkim jeszcze w ciagu tycg 8 godzin - w miedzyczasie gosvie zawracaja ci dupe mysląc,ze "srasz" CZASEM -ciagle opierdole....ale sprzatni w 20 minut pokoj-lazienke....bo tyle statystycznie zostaje.. -aha wieczne walki o czyste reczniki ktorych ciagle malo-latasz jak debil po innych pietracg pozyczas np 2 reczniki bo zabraklo ci:(

ahaaaa hitem sa pozrywane z karniszy firanki:( pamietam jak je widzialam raz az sie poplakalam wiedzialam,ze nie zdaze juz wyjsc na czas bo wtedy marsz po drabine na dwor do garazy i pol godziny w dupe:( sorki ale najgorzej jak sie spieszysz zaraz do domu a tu firany uwalone-raz sie rozplakalam az bo wiedzialam,ze na autobus nie zdaze

zarobek? 1400 zl wawa aha w niedziele moga cie wezwac nawet jak masz wolne...a zjechalo sie ludzi...

1400??????????????????? to nwole lache n a rowie zrobic za 60zl