Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krysia Krystyna

Czy na tym etapie znajomości powinnam powiedzieć mu o chorobie?

Polecane posty

Gość Krysia Krystyna

Być może zadawnie pytań tego rodzaju na forum jest dosyć głupie, ale let's try. W listopadzie poznałam chłopaka, spotykaliśmy się tak na luzie, bardzo go polubiłam, potem on chyba kogoś miał, ale teraz się tak jakby zeszliśmy. Spotykamy się niemal codziennie, jesteśmy bardzo blisko, wydaje mi się, że oboje coś do siebie czujemy. Wszystko byłoby szablonowo, gdyby nie to, że od 11 roku życia cierpię na nieuleczalną chorobę układu odpornościowego. Choroba postępuje z wiekiem, chciaż się leczę i w przyszłości będzie utrudniała mi normalne funkcjonowanie. O chorobie nie wie nikt poza najbliższą rodziną i moją przyjaciółką, gdyż jest to temat dosyć nieprzyjemny. To właśnie przyjaciółka uznała, że powinnam powiedzieć temu chłopakowi o tej chorobie, gdyż powinien mieć wybór i świadomość tego co się dzieje. Ja jednak jestem zdania, że za wcześnie na taką szczerość między nami, bo w sumie to jeszcze nie jest poważna znajomość. A jak Wy uważacie? Powiedziałybyście chłopakowi o czymś takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia Krystyna
ja mam 21 lat, a on jest 2 lata starszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem.....
jeśli czujesz że ta znajomość może przerodzić się w coś poważniejszego i widzisz to po zachowaniu chłopaka to wg mnie powinnaś się zdobyć na szczerą rozmowę powiedz mu wprost że czujesz że nie jesteś mu obojętna i za nim oboje bardzo poważnie się zaangażujecie w związek musi o czymś wiedzieć żeby w przyszłości nie miał pretensji i mu powiedz o chorobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
T ochyba najwłaściwszy moment żeby powiedzieć... juz nie kilkatygodniowy a jeszcze nie powazny związek. Najwyzszy czas żeby chłopak nie poczul sie oszukany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIA20000
a ja bym jeszcze poczekala az zaczniecie oficjalnie ze soba byc:)i wtedy mu to wyznala...nie po miesiącu ale np.tak po 2tyg;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia Krystyna
No właśnie póki co to jest na takim etapie, że nie wiem co będzie. Spotykamy się, jest miło, ale wiadomo - oboje jesteśmy jeszcze baaardzo, baaaardzo młodzi więc to może być z jego strony czysto rekreacyjne. Nie padły jeszcze żadne słowa, które wskazywałyby na trwałość tej znajomości. Poza tym boję się strasznie, że go stracę gdy się o tym dowie, bo mało świetlana przyszłość przede mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość im szybciej tym lepiej
ale nie w formie oficjalnej rozmowy, bo poczuje, ze oczekujesz od niego deklaracji albo (co gorzej) litosci... Nie ma nic gorszego niz litosc! Sprobuj jakos tak nakierowac rozmowe, by powiedziec mu o tym w toku luznej rozmowy, niby przypadkiem. Bez pytania na koniec "i co myslisz", czy czegos rownie idiotycznego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woman with the kiss
jeśli On traktuje Cie poważnie, dba, martwi sie o Ciebie, planuje przyszłość..to powiedz. Ale jeśli to tylko kolega, zwykła znajomość..to co go to obchodzi? dla niego liczy sie tu i teraz. żadna przyszłość..wiec myślę, ze nawet jego samego to nie interesuje jak kogoś kochamy to bardzo dbamy o zdrowie drugiej osoby, martwimy sie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia Krystyna
He he. No właśnie o to się rozchodzi, że ja nie wiem jak on do tego podchodzi. Nie znam go przecież od miesiąca ani dwóch, wiem że mnie lubi, mówi mi że mu na mnie zależy, że tęskni. Strasznie dużo rozmawiamy, myślę, że nam dobrze ze sobą. Ostatnio pojawił się również seks. przypadkiem bo przypadkiem, ale poznałam jego rodzinę. Ale z drugiej strony jest ta świadomość, że to może tylko chwilowe wszystko i że moja szczerość zabrzmi właśnie jak deklaracja, a ja jeszcze nic nie chcę deklarować i niczego nie oczekuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woman with the kiss
to nie pomogę. Bo ja nie uznaje związków..lubią się znają rodiznę i uprawiają sex:) U mnie musi byc miłosc:) jest miłosc, poznaja rodzine, maja sex i dzieci itp:) I wtedy na pewno takie wyznania o chorobach są łatwiejsze..sam partner sie dopytuje..czy dobrze sie czujesz, czy cie nic nie boli..jest troska o te osobe itp:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×