pragnienie dziecka

Witam.Tyle tu czytam o szczęśliwych kobietach w ciąży aż mnie żal ściska. Ja strasznie pragnę dziecka niestety nie potrafię przekonac mojego faceta do tego.Nie mówię że on nie chce ale powiedział że nie teraz że jak zjedziemy do Polski(bo jesteśmy za granicą)A do Polski planujemy zjechac minimum za 5 lat. Ja nie wytrzymam tyle.Mam depresje z tego powodu chodzę zamknięta w sobie nie rozmawiamy prawie w ogóle ze sobą bo ja za dużo myślę o dziecku... Mamy znajomych co mają dzieci i za każdym razem siedze je bawie i wracam do domu z coraz to gorszym dołkiem. On tez szaleje za dziecmi ma bardzo dobry kontakt z nimi wszystkie go lubią. Poradźcie jak go przekonac do dziecka

nieprzekonuj - poczekaj aż przyjdzie odpowiedni czas - dziecko się bardzo chce a potem jak się już zajdzie to świat się zmienia i miało być inaczej a jest rzeczywistość - on to lepiej rozumie bo ty kierujesz się hormonami...

:-) hej! Ja tez bardzo pragne dzidzisia.... Czekam na okres, moze nie dostane:-P jestes z rocznika 88? Dlugo jestes ze swoim chlopakiem?

Tak jestem z rocznika 88. Razem jesteśmy od 5 lat.Mieszkamy ze sobą 1,5 roku. W grudniu bierzemy ślub cywilny na razie. Za dwa lata kościelny.

Nie planuj dziecka "z chłopakiem".

A my mamy zamiar rozpoczac starania na jesien.... O ile teraz nie jestem w ciazy. Jesli chodzi o przekonanie partnera do dziecka, to lepiej poczekaj az on bedzie gotow. Wiem, ze to tak latwo mowic. Ja sama ostatnio to przechodzilam.... Nic na sile. A dlaczego on nie chce dziecka?

A ja nie moge przekonac mojej zony, no nie chce i juz ;-) Chyba czas znalezc taka co bedzie chciala.

On chce dziecko tylko jak wrócimy do Polski a planujemy dopiero za 5 lat. Tyle mam czekac?Próbuje z nim rozmawiac ale niestety konkretnej odpowiedzi nie dostaje...eh....

No a jak wpadniecie to co???

On wie że nie wpadniemy bo biore tabletki :(

Wiesz moj tez tak myslal, ja tez zreszta, ale ostatnio duuzo sie spoznilam z wzieciem tabletki. Nic nie daje 100% pewnosci. A dlugo juz probujesz go przekonac???

dobre pół roku. Nie wiem ale tak jak ja biorę tabletki to chyba niek nie bierze. Eh.... było tak że tabletkę brałam co drugi co trzeci dzień i co i nic. Okresu dostaje zawsze na3 dzień po ostatnie tabletce... I zawsze w te 3 dni sie kochamy i co i nic

To nawet bralas w kratke i nic??? Hmmm. Lepiej nie robic nic na sile... Moze sam zapragnie dziecka. Napewno tak bedzie.

No nic. Czasami mialam myśli że nie mogę miec dzieci...Ostatnio przychodzi do nas znajoma ze swoja 4 miesieczna coreczka i moj facet caly czas sie patrzy na ta malutka gada do niej a jak sobie pojda to opowiada jakie ona ma malutkie stupki jaka jest malutka jak sie smieje i gada po swojemu itd a gdy mowie ze tez mozemy takie miec to zaraz zmienia temat

ja jeszcze sie wtrace i powiem, ze stres i chcenie na sile moze tez przyniesc odwrotny skutek. ile to juz razy sie slyszalo, ze kobiety zaskakiwaly dopiero po tym jak odpuscily to usilne staranie sie. ja zaszlam dopiero po 4 latach jak juz odpuscilam. poza tym pomysl jesli nawet zajdziesz a partner nie chce to mudisz sie liczyc z tym, ze cie zostawi. czy chcesz swoje dziecko pozbawic ojca tylko dlatego bo je chcesz? wychowanie to nie jest taka prosta rzecz.

Ja nie wiem ale ja chyba nie wyraznie piszę on chce dzieci tylko nie teraz

No wlasnie, slyszalam takie opinie ze lepiej troche odpuscic, starac sie na luzie a nie tak nerwowo, bo nic z tego nie wyjdzie.

powiedzial,ze jak sie czegos dorobimy..tez mowil,ze chce czekac tak z 5 lat..mialam straszne doly,ale nie robilam nic na sile..chcialam,zeby z ciazy cieszyl sie razem ze mna..poczekalam te 5 lat..i jest tak jak obiecal..mamy 4miesiecznego synka :) tatus swiata poza nim nie widzi..jak powiedzialam,ze jestem w ciazy to lezki mu sie w oczach zakrecily z radosci-i tak ma byc.. poczekaj..nic na sile,bo mozesz tylko zwiazek rozwalic co do planowania dziecka z chlopakiem-gadacie bez sensu..bo co ten papier ma dac?jesli facet nie dorosl do roli ojca,to nie ma znaczenia czy ma obraczke na palcu czy nie..my slubu nie mamy i jakos jestesmy dalej razem szczesliwi.dla nas jakis podpis na kartce papieru nie ma znaczenia

Ja jestem jasnym tego przykladem. staralismy sie o dziecko przez 4 lata, niby wszystko bylo ok ale nie zachodzilam. mialam nawet falszywy alarm. jak odpuscilam zaszlam w ciaze. teraz mam coreczke.

a co do tabletek,to w trakcie tych 7 dni odstawienia nie jestes plodna i w ciaze nie zajdziesz,do ciazy jest potrzebna owulacja,a przy braniu tabl jej nie ma

branie tabl w "kratke" tez nic nie da,bo dzialaja do 72h

Tak wiec to sie potwierdza....

Wiele kobiet zachodzi w ciaze biorac tabl w kratke... Wtedy skutecznosc obniza sie i moze wystapic owulacja.

a nie uwazasz,ze to nieodpowiedzialne?? o ciazy dowiadujesz sie okolo 2 tyg od zaplodnienia i przez ten caly czas bierzesz jeszcze tabl..to chyba niezbyt zdrowe dla plodu.. jak chce sie zajsc w ciaze,to sie tabl odstawia..

Ale ja go nie zmuszam do niczego po prostu chciałabym żeby jednak zmienil zdanie.Ktos tu pisała że ode mnie odejdzie... Jezeli mialby to zrobic to by to zrobil dawno temu a nie planowalby slubu.Nie zrobie nigdy tak że po kryjomu brac tabletki i w ten sposob zajde nie moglabym tak potraktowac...

Ja wlasnie obawialam sie tego kiedy zapomnialam tabletki. Ale spoznienie z 1 tabletka w II tygodniu nie jest chyba takie niepokojace?

W pierwszych tygodniach ciazy jest zasada wszystko albo nic. albo brane przez ciebie hormony nie wplywaja na zarodek ktory sie spokojnie zagniezdza albo go tak uszkadzaja, ze dochodzi do poronienia.

nikt nie mowi,ze zmuszasz..jednak sama wiem,ze wywierajac nacisk na faceta zyskuje sie skutek odwrotny..moj zapieral sie jeszcze bardziej.. powinnas sie cieszyc,ze jest odpowiedzialny.. a co do tego czy Cie zostawi..nikt nie mowi,ze teraz..mogloby sie tak stac gdybys wbrew jego woli zaszla w ciaze...tym samym zmusilabyc go do bycia ojcem..jest tu wiele historii gdzie niby facet chcial dziecka,a jak kobieta zaszla,to ja zostawil,bo okazalo sie,ze nie dorosl,ze sobie nie radzi z odpowiedzialnoscia..aczkolwiek nikt nie mowi,ze i Twoj partner taki jest i tak by postapil.. Slonko wydaje mi sie,ze nie masz powodow do obaw..ja nieraz spoznilam sie z 1 tabl,bo gapa ze mnie i nie zawsze pamietalam,zeby wziac i ciazy nie bylo

kolejna co jej macica rządzi

Absolutnie nigdy nie zajde w ciąze wbrew jego woli. Strasznie bym sie z tym czuła okropnie... nie wyobrazam sobie.. dlatego pytalam jak mozna go jednak przekonac....tak zeby przemyslal i moze jednak sie zdecydowal