Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam zaburzenia osobowści

Zaburzenia osobowści - pytanie

Polecane posty

Gość mam zaburzenia osobowści

Wydaje mi się że mam zaburzenia osobowości. W teście na zespół asper - kogoś tam mam 35 punktów a piszą że powyżej 30 to 7 na 11 osób ma ten zespół. Wydaje mi się że pasuję do opisów objawów tego zespołu lub do schizoidalnych zaburzeń osobowości. Do tego mam od kilku lat depresję i myśli samobójcze. Do kogo się powinienem z tym zgłosić? Psychiatra, psycholog, psychoterapeuta? Jak załatwia się taką wizytę? Dzwonię jak do dentysty i się umawiam na wizytę czy jak? Ile kosztuje orientacyjnie taka prywatna wizyta? Jak wygląda taka wizyta? Wchodzę, dzień dobry, i co? O co pytają? No bo co, spyta się jak lekarz zazwyczaj "co panu dolega" i co mam powiedzieć? Skąd mam wiedzieć co mi dolega? Powiem że wydaje mi się że mam to albo tamto to weźmie mnie za czubka i że sobie wmawiam. Jeśli ktoś był u takich lekarzy to prosiłbym o opisanie jak taka wizyta przebiega mniej więcej i o co się lekarz pyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meszugene
sam sobie zdiagnozowałes te zaburzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieźle
Idź po prostu do lekarza, na pytanie co ci dolega, wystarczy, że powiesz, że źle się czujesz psychicznie i masz myśli samobójcze, to wystarczy. Odpowiedni lekarz? Psychiatra, jeśli będziesz potrzebował psychoterapeuty, on go powinien zlecić lub sam możesz poprosić psychiatrę o namiary na psychologa lub psychoterapeutę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zaburzenia osobowści
11:33 [zgłoś do usunięcia] meszugene sam sobie zdiagnozowałes te zaburzenia? Tak... szczególnie myśli samobójcze sam sobie zdiagnozowałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracha
spokojnie,spokojnie. taka wizyta nie boli,lekarz pomoże Ci zadając pomocnicze pytania.czubek????po prostu osoba zaburzona, takich jest tysiące.do psychiatry bez żadnego skierowania,do psychologa skieruje psychiatra.ceny? bardzo różnie,zdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zaburzenia osobowści
Oczywiście kurde że sam sobie zdiagnozowałem! Chyba wiem jak się zachowuję!? To że mam kłopoty w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi, to że zrywam znajomości bez powodu, to że nie lubię nigdzie wychodzić i najchętniej zaszył bym się sam w środku lasu, i że początki takich zachowań były już w przedszkolu, przynajmniej tyle pamiętam, nie wiem jak było wcześniej to o niczym nie świadczy? To że mam myśli samobójcze od kilku lat to też o niczym nie świadczy? Nie wiem co mi jest ale jak pisałem najbardziej pasuję do objawów tych właśnie wymienionych zaburzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meszugene
ja ci sie nie dziwie ze masz mysli samobójcze, a robisz cos w zyciu wiecej czy tylko przeczesujesz siec w poszukiwaniu informacji o swoim stanie zdrowia? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meszugene
no i co ci to da - pojdziesz do psychiatry - ten wsadzi cie na narkotyki od ktorych sie uzaleznisz w uj i mimo ze wkrotce ich dzialanie ograniczy sie wylacznie do objawów ubocznych wymieasznych z odstawiennymi (np skrajnej depresji, pogłebionych lęków) nie bedziesz mógl ich odstawic :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zaburzenia osobowści
Czyli że dzwonię do psychiatry i umawiam się na wizytę a psycholog/psychoterapeuta to już ewentualnie psychiatra kieruje? Nie chcę korzystać z usług NFZ, już raz do dentysty poszedłem z NFZ, i tak mi zęba wyleczył że potem prywatnie 150 za zapłaciłem. "a robisz cos w zyciu wiecej czy tylko przeczesujesz siec w poszukiwaniu informacji o swoim stanie zdrowia? " Nie, wiesz? Nie odchodzę od komputera i szukam tylko informacji o chorobach psychicznych, od pół roku noszę pieluchę żeby nie tracić czasu na wypróżnianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zaburzenia osobowści
" no i co ci to da - pojdziesz do psychiatry - ten wsadzi cie na narkotyki od ktorych sie uzaleznisz" To lepiej nie iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meszugene
aha, czyli komp und kibel :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracha
meszugene,mało wiesz,teraz są leki nowej generacji,raczej nie uzależniają,często są konieczne,by przeżyć,aTy dajesz takie rady......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zaburzenia osobowści
11:46 [zgłoś do usunięcia] meszugene aha, czyli komp und kibel A weź s p i e r d a l a j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meszugene
do psychiatry za zadne skarby - oni maja świadomosc tego ze przepisuja ci narkotyki ktore ci zaszodzą ale musza tak robic bo maja umowe z koncernami farmaceutycznymi psycholog zaś rozlozy sie na czynniki pierwsze i doprowadzi do hipochondrii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meszugene
gracha :D podaj nazwe tego leku nowej generacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zaburzenia osobowści
Chociaż swoją drogą moje życie to uczelnia, komp, sen, uczelnia, komp, sen... a latem robota, las, robota, las... Jakoś dziwnie ciągnie mnie do lasu, jakbym mógł to spędzał bym tam całe dnie w samotności, chyba tylko rowerowe wycieczki do lasu sprawiają mi w życiu jakąś przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meszugene
mówie ci jak jest albo sie nauczysz z tym życ albo lepiej skacz od razu, bo psychiatra zgotuje ci jeszcze wieksze piekło dużo ruchu to jedyne lekarstwo na depreche, wkoncu serotoninka zaskoczy ale musisz sie ruszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zaburzenia osobowści
W szkole nie byłem jakimś orłem w koronie, ale sobie radziłem, teraz na studiach tak samo. Na trójkach bo na trójkach ale jakoś ciągnąłem, byłem zawsze przygotowany - może nie zawsze idealnie ale zawsze żeby na tą trójkę wyciągnąć. Zależało mi. A teraz od jakiegoś roku czy półtorej kompletnie przestało mi zależeć. Sam się sobie dziwię i przeraża mnie to co robię. W tym roku przez sesje zimową przebrnąłem wyłącznie dzięki szczęściu. Kompletnie nic się nie uczyłem. Nie mogłem się zabrać za naukę tak jak kiedyś. Przestało mi zależeć na tym czy zdam czy nie, a kiedyś mi bardzo zależało. W czarnych barwach widzę to sesję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meszugene
faktycznie masz obniżony nastrój, ale to się trzeba zmoblilizować, jeśli zależy ci, zeby ci przeszło wkuwaj, choćby przez łzy - nie musi byc 5 ale szkoda studiów skończysz, bedziesz robił co chciał przestań się zamartwiać na zapas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zaburzenia osobowści
11:51 [zgłoś do usunięcia] meszugene Ale rozumiesz że depresja to nie jedyny problem? Depresja to efekt innych problemów. Mam ogromny problem w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi. Przez 6 lat podstawówki i 3 lata gimnazjum z nikim tak naprawdę nie rozmawiałem, jedynie konkretne pytania i odpowiedzi na konkretne tematy jak było trzeba. W liceum było trochę lepiej, ale to z tego powodu że ludzie wciągnęli mnie w swoje towarzystwo i nie traktowali jak jakiegoś dziwaka który gęby nie umie otworzyć, byłem jaki byłem i im to nie przeszkadzało. Nawet przez jakiś czas po liceum z kilku utrzymywało ze mną kontakt, ale to oni ze mną a nie ja z nimi. Kontakty sie urwały w końcu, jakoś nie zależało mi na ich podtrzymywaniu. Nie mam żadnych znajomych obecnie z którymi mógłbym wyjść na piwo. Na studiach z nikim nie udało mi się nawiązać bliższych kontaktów i jakoś nie odczuwam potrzeby takowych. Jestem zupełnie sam i nie umiem nic z tym zrobić. Źle mi z tym, ale nie mogę nic zrobić, nie umiem. Depresja to efekt tego wszystkiego bo ile tak można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zaburzenia osobowści
"wkuwaj, choćby przez łzy - nie musi byc 5 ale szkoda studiów a no szkoda, tylko łatwo powiedzieć, jak obecnie nie mogę nawet kawałka tekstu przeczytać bo zaczynam czytać, czytam, czytam i nagle uciekam gdzieś myślami, wszystko mnie rozprasza, najdrobniejsze rzeczy Mało tego to w każdej wolnej chwili uciekam myślami w swój własny wymyślony świat jest tak odkąd sięgam pamięciom. Nie tracę kontaktu z rzeczywistością przy tym. Miałem w przeszłości różne dziwactwa. Np jak byłem mały gdzieś usłyszałem że od uszczypnięcia można dostać raka, przypadkiem się uszczypnąłem, i panicznie się bałem potem, np siedziałem ze skrzyżowanymi palcami bo jakbym rozkrzyżował to bym go dostał, albo jak coś niedosłyszałem do powtarzałem kilka razy "nie wazne" bo jakby nie powidział to bym go dostał albo miałem takie fazy (jeszcze niedawno nawet) że składając koc czy narzutę musiałem wykonać na niej znak krzyża ręką (nie miało to znaczenia religijnego) przed ostatnim zagięciem albo wychodząc z kibla popychałem drzwi i biegłem i jak zdąrze do określonego miejsca dobiec to coś tam się stanie albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zaburzenia osobowści
albo idę ulicą stoją ludzie i się z czegoś śmieją od razu wydaje mi się że się śmieją ze mnie, albo wydaje mi się że się na mnie patrzą mimo że naprawdę się nie patrzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meszugene
coś ci powiem - jeśli miałeś tak od dziecka, dziwne zeby to mialo się zmienić psychiatra wsadzi cie na prochy - bedziesz przez jakis czas pewniejszy siebie, ale przez ten czas nie nauczys sie ani jednej reakcji na stres, przez to jeśli bedziesz kiedys musiał narkotyki odstawic (i jeśli ci sie to uda, bo niektóre uzależniaja silniej od heroiny nawet) to bedziesz jak bez skóry wiec to nie jest rozwiązanie jesteś neurotykiem, przewrażliwiony, dlatego ze skłonnosciami do hipochondrii - wiec rozwiazanie dla ciebie jest takie - jak najmniej czytać, dowiadywac sie o swoim stanie zdrowia jak masz stresa to juz lepiej walnąć sobie piwko i starac sie jak najwiecej przebywać wsród ludzi - chyba ze jesteś typem samotnika, bo tacy tez są masz prace, studiujesz - uwierz mi, ze ci ktorzy kiedys wybrali sie do psychiatry po tzw pigulki szczescia w wiekszosci sa teraz bezrobotnymi, placzliwymi lebiodami, a ty funkcjonujesz w miare poprawnie nie musisz wszystkich kochać i ludzie tez wszyscy nie musza cie kochać, taki juz jest ten świat, ze jesteśmy różni ważne zebyś znalazł kogos kto cie zrozumie i nie mówie o psychiatrze czy psychoanalityku :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefg1234567
facet pisze, że ma problem z nawiązywaniem kontaktów i ze najchetniej zaszylby sie w lesie a Ty mu radzisz, zeby poszedl do ludzi NO CHYBA ZE jest typem samotnika. heheh tak jakbys nie czytal w ogole co autor pisze. TO o czym piszesz (wszystko, co do słowa) jest mi dość dobrze znane. Częściowo z moich a częściowo z cudzych doświadczeń (znajomi) Moim zdaniem MUSISZ iść do dobrego psychiatry i mu zaufać, on już będzie wiedział co z Tobą zrobić. Dostaniesz leki (tylko wspomagające) i na 99% pójdziesz na psychoterapię. Ja osobiście byłam na grupowej, ale moj problem byl zupelnie inny. Za to w grupie bylo kilka osob podobnych do Ciebie. Jednemu z nich terapia nie pomogła bo nie chciał się na niej otworzyć i będzie jeszcze nad sobą pracował ale dwóm pozostałym pomogło, kilka rzeczy w ich życiu uległo zmianie. A pamiętaj, że taka terapia grupowa to tylko początek. Idziesz do psychiatry i albo on zadaje Ci pytania tzw pomocnicze (pyta Cie o rozne dziwne rzeczy :P) albo pyta "co sie dzieje" i albo mowisz albo z Ciebie wyciaga :P Nie przejmuj się, nie musisz sie przygotowywac do tej rozmowy. Po prostu okresl co uwazasz za swoj najwiekszy problem zyciowy. Zastanow sie jak sie ostatnio czules psychicznie i fizycznie itd. Wystarczy ze powiesz to co tu napisales i to wystarczy. Pewnie skieruje Cie na testy psychologiczne. Takich ludzi jak Ty jest wiecej wiec nie bój się :) Im pomogli, pomogą i Tobie ( a raczej sam sobie pomozesz) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×