nie nawidzę szczupłych lasek w krótkich szortach

zazdrosna jestem!!!! bo grubas ze mnie, pocę sie i wkurfiam na te durne chude baby! o! Schudłam juz 8kg ale to ciągle mało, ważę 59kg. kurwaaaaaa

hahhaha a ja ważę 48kg i jestem seksiii ić grubasie schudnij bo czuje twoj pot.

:D:D:D Aleś szczera:P Ile masz wzrostu?

167 cm

no i łażą takie i się chwalą dupami szczupłymi :( mendy!!!!!

eeee to nie przesadzaj, że jesteś grubasem:) 3 kg w dół i będziesz laseczka.

przynajmnie nikt Ci nie zarzuci, ze jestes zazdrosna tak bys od razu to miała w pierwszej odpowiedzi

hehehe, no wiem, od razu się zabezpieczyłam

a toi ciekawe:) ja jestem jedną z tych szczupłuych z krótkich spodenkach:) i wiesz wolałabym nieco p0rzytyc,dla własnego chociazby zdrowia:) z nerwów raczej spadam z wagii a nie rosnę:/ a stresu sporo:/ kazdy kij ma 2 końce,jakoś wsród szczupłych znacznie czesciej rozpoznaje się nerwicę.

waga ciała to tylko elememt zycia a nie cel.

heheheh ja jestem wysoka i normalnej budowy - ani gruba ani chuda, ale łażę w szortach i mam to gdzieś czy komuś się podobają moje mocne uda i pupa - nikt nie jest idealny a grunt to kochać swoje ciało. Najważniejsze to uśmiechać się do lustra - co oczywiście nie oznacza, że masz o siebie nie dbać. Ja się pogodziłam, że nigdy nie będę filigranową kobietką i dobrze mi z tym. Mimo swojego wzrostu uwielbiam szpilki, a o tej porze roku dodatkowo do tych wysokich obcasików szorty, spódniczki, opalone ciało, uwierz, że nie ma mężczyzny, który by się nie obejrzał. A wszystko dlatego, że akceptuję swój rozmiar na dole L a na górze S :)

kruszynka...gdyby każda dziewczyna miała takie podejście jak Tyto na kafe byłoby o połowę mniej topików;) Całkowicie się z tobą zgadzam...ale nie każdy tak potrafi.

No w sumie masz rację :) ale nie lubię takich kobiet wiecznie narzekających - ooooch Boże, ale bym chciała przytyć... Ooooch Boże, mogłabym być szczuplejsza... Masakra! Mam taką koleżankę w biurze. Jest atrakcyjną kobietą, normalnej budowy - nic bym nie dodała i nic nie ujęła. I cały czas narzeka. Bo ma za cienkie rzęsy, za szerokie biodra, brzydkie stopy, cerę trądzikową... Masakraaaaaaaaaaa... Ja podziwiam jej chłopaka, który musi z nią tak codziennie. Ale chociaż potwierdziłaś, Chantalko, że kobiet z moim podejściem jest więcej - już się bałam osamotnienia ;)

hmm ja siebie też lubię, najbardziej twarz i zielone oczy. Co do reszty też ok.

schudnij grubasie i przestań zazdrościć innym że mają figury! Jesteś zaniedbanym pasztetem

i tak trzymać :)

papieroch widzę, że też jakiś agresor... weź się może napij coś zimnego?

papieroch chyba ma dziś zły dzień :D albo kompleksy?

życie :D:D:D

jak byłam młoda byłam bardzo szczupła , wstydziłam się zakładać spódniczki och żeby się te czasy wróciły , mowię wam najpiękniejsza jest młodość nie ważne w jakim rozmiarze ale przekonacie się dopiero za 20 lat że mówię prawdę :)

a tam, niekrtóre babki wyglądaja super w wieku 50 lat

jakbys zgadła mam 50 lat , grubasem nie jestem , ale ciut pzrydałoby się zgubić mimo to zawsze jest te 50 a nie 25 lat i jak spojrzę w przeszłość na moje dawne narzekanie że za chuda , że zęby nie takie , że włosy nie takie dziewczyny cieszcie się młodością