160 cm i 65 kg - Czy to już kobieta "przy kości"???

Potrzebuję waszych opinii do...powiedzmy...prac badawczych. :) Od razu zaznaczam, że nie chodzi o żadną konkretną postać tylko zupełnie teoretycznie.

Moim zdanie tak, to już jest kobieta przy kości.

Nie

hmm...dwie sprzeczne opinie...a jeśli nie, to ile musiałaby ważyć? a powiedzmy...165 i 70 kg?

Pulchna, bo ja mam 175 cm i 62 kg i mam tu i ówdzie trochę za dużo

Mam 173 cm i 70 kg. Wszyscy od lat uważają, że jestem za chuda. Nie widać tych kg, to kwestia budowy ciała.

ja przy takim wzroscie waze 48

Nie.

Nie.

ja mam 179 i waze 64 i jestem akurat, wiec sorry, ale raczej gruba

Niemądrzy są ci, którzy piszą: tak/nie. Przecież to indywidualna kwestia, każdy z nas jest inny, jeden przy 160/55 będzie wyglądał na pulchnego, inny przy tym samym wzroście, ważąc 65 będzie wyglądać smukło.

Nie no...bez przesady...gruba to chyba nie...pulchna, przy kości...właśnie muszę jakoś tak dobrać wagę i wzrost, żeby właśnie było..."pulchnie" :) Tylko wzrost nie więcej niż 160-165

i uważam że jestem pulchna, zresztą nie tylko ja tak myślę, ale u mnie niestety każdy kilogram widać:/

ja kiedys przy 170cm wazyłam 72 kg i byam mocno przy kosci,spodnie rozmiar 40 były za małe

jest jeszcze jeden aspekt: kobieta może mieć np. lat 20 i 60. Dwudziestolatka jest raczej pulchna, ale jej babcia o tych samych parametrach już nie. Prawda?

prawda komarzyca, wiek powiedzmy ok 20. Czyli 20 lat, 160 cm i 65 kg to wystarczy, żeby uznać kobietę za pulchną, tak? czy dodać jeszcze ze trzy kilo? i czy wtedy nie będzie po prostu gruba?

dodajmy jeszcze, że powiedzmy ma budowę raczej "mocną", grube kości itp.

jesteś gruba, ja mam 170 i wagę 65 wiec wiesz u mnie rozmiar 40 to nie jest mały :P

Ja myślę, że to zależy od tego czy więcej jest mięśni czy tłuszczu? Przestańmy myśleć o kilogramach, a skupmy się na zawartości tkanki tłuszczowej i mięśniowej.

oj popaprana kochana, nie chodzi o mnie, zresztą to nieważne, muszę dobrać tak wagę do wzrotu, żeby stworzyć pulchną dwudziestolatkę... ale nie grubą.

zdecydowanie tak

to ty co robisz model 3d? :)

szczuplutka, powiedzmy, ze dziewczę to nieprzepada za sportem, ale dla zdrowotności chodzi na basen powiedzmy dwa razy w tygodniu...

hehe, może nie 3d, ale tak, pewien model :)

Ja mam 165 i ważę obecnie 60 kg i uważam, że teraz wyglądam w sam raz, faceci mnie pożerają wzrokiem. Kiedyś ważyłam 50 kg wydawało mi się, że jest ok ale mój facio dawał mi sygnały że jestem tu i ówdzie koścista. Jak przytyłam to zdawało mi się na początku że okropna nadwaga bo 10 kg ale ludki naokoło i mój facio mówią, że teraz jest bomba. W końcu zaakceptował moje 60 kg, czuję się dobrze. Pzdr

mówisz o sobie nie wciskaj kitu pitu pitu :P

idealna waga kobiety to wzrost odjąć 110. Czyli w twoim przypadku powinnaś ważyć 50 kg

niech będzie, że w moim skoro się tak upieracie :) to naprawdę nieważne. i nie chodzi o idealną wagę, tylko wagę, która przy takim wzroście daje sylwetkę "przy kości" :)

Ja wlasnie tyle mam :) Moze strasznie gruba nie jestem,ale napewno przy kości :)

No i właśnie o taką odpowiedź mi chodziło. Wilekie dzięki Katherina :)