Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość potrzebuje jakiejs rady..

czy ktos jest w stanie przeczytac moja historie i mi doradzic?

Polecane posty

Gość potrzebuje jakiejs rady..

poznalam go 2,5 roku temu, wtedy nie zaiskrzylo. jakos tak sie stalo, ze z nowym rokiem zostalismy para, ja wlasnie zakonczylam inny zwiazek. i bylo nam dobrze, ale no wlasnie. nie slyszalam zbyt wielu komplementow, nie uslyszalam kocham cie. i o ile na poczatku widzialam wyraznie, ze chlopak jest zauroczony, o tyle z czasem zaczal mnie krytykowac - ze sie nie tak ubieram, ze ktos mnie z jego rodziny widzial i ze kiepsko jestem ubrana tego kogos zdaniem (a wiec i jego tez), o to ze jestem nieporadna, oj duzo rzeczy. w sumie jak sama teraz to pisze, to wydaje mi sie, ze powinnam go byla wtedy zostawic. ale to on zostawil mnie. dwa tygodnie temu, z dnia na dzien. za soba mielismy fajny, udany weekend (impreza, potem nocka u niego i niedzielne popoludnie spedzone u mnie). i teraz nie wiem. myslalam i wydawalo sie, ze traktowal mnie powaznie (przedstawil mnie dosc szybko rodzinie, jego stosunek do mnie byl poza uszczypliwosciami spoko), a zostawil mnie z dnia na dzien.. przez telefon. nie wiem co o tym sadzic, staram sie za rada znajomych juz o tym nie myslec. szlus jest szlus. ok. ale o ile w ciagu dnia sobie radze i jest ok (duzo zaliczen na studiach itp.) o tyle pod koniec dnia po prostu placze - z zalu, tesknoty itp. naprawde nie wiem juz jak mam to rozumiec.. w dodatku doluje sie bo moje kolezanki sparowane, pozareczane, a ja znow sama.. mam 22 lata a czuje sie jak stara panna. wiem, zalosne;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona..tam
nie dołuj się ;) będzie dobrze .. dobrze, ze nie jeestes z nim to kawał drania byl ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje jakiejs rady..
ale co to znaczy: dobrze... mi sie wlasnie zdawalo, ze on nie jest draniem, wiele jego zachowan mnie bardzo pozytywnie zaskakiwalo... a tu prosze... i juz sama nie wiem, czy ja bylam jakas nie halo czy on tylko czy my oboje? nie wiem nie wiem... boje sie ze juz nikogo nie poznam i ze bede sama i bede zyla wciaz przeszloscia. nie jestem szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perlinka
wg mnie: koleś ma problemy z wyrażaniem uczuć i bardzo jest podatny na zdanie swoich znajomych. Chciałby żebyś była ideałem i chciałby abyś była jego ozdobą, chciałby imponować innym ze ma panne jak z obrazka (sorry ideałów nie ma) pewnie szukał w tobie wad aby sie ich pozbyć i by stworzyć swoją panne Doskonałą, ogłnie słaby koleś, a nie sprostałaś jego oczekiwniom więc cie zostawił, szkoda tylko że zmarnowałaś przy nim tyle czasu... Serce boli, wiadomo musi :) ale zobaczysz będziesz sie jeszcze z tego śmiać i bo trafisz na faceta który będzie potrafił docenić to co ma :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona..tam
poznasz.. wszystk się zagoi.. potrzeba czasu, zawsze będzie to rozpamietywać, ale znajdziesz o wiele fajniejszego chłopaka ;) 22 lata to nie tak dużo jesteś młoda i całe zycie przec Tobą... Powodzenia !! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje jakiejs rady..
perlinko... lepiej chyba nie moglas tego opisac... mialam tez nieodparte wrazenie, ze strasznie liczy sie ze zdaniem rodziny, znajomych. choc np. jego rodzice raczej mnie lubili, akceptowali, ale serio to moglo wynikac z jego.. hm? niskiej samooceny? cholera, gdybym sie znala troche lepiej na psychologii, moze umialabym to sobie logicznie wytlumaczyc, bo tak to nie potrafie. ten chlopak chyba chcial miec jakas lale, ale z drugiej strony patrzac na jego byle dziewczyny, one nie byly wypacykowane. no nie wiem prosty przyklad: laska rok mlodsza od niego, jego wzrostu, nosila np. nie wiem dzwony szerokie kiedy one juz byly niemodne. malo makijazu, niefarbowane wlosy, inna podobny typ. a ja naprawde sie staralam ladnie wygladac. czy gdyby mnie szczerze kochal, nie wynajdywalby mi tych wad? Boze nic nie rozumiem:( ona tam... dzieki jestes kochana 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje jakiejs rady..
sam zreszta mowil, ze chcialby miec kobiete ktora bylaby jego ozdoba heh.. no i powiedzial ze nie czuje TEGO CO POWINIEN> to po jaka cholere tkwil w tym zwiazku i pozwolil mi na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość make a move, brand
nie jest Ciebie wart, jest jakis poddatny bardzo na sugestie innych, nie ma swojego zdania, potrzebny Ci taki pantoflarz? nie boj sie ze bedziesz sama, tez tak kiedys myslalam, milosc dopadla mnie niespodziewanie w naj mniej oczekiwanej chwili wtedy kiedy kompletnie nie myslalam o tym ze kogos mi brak, znajdzie sie ta jedna jedyna odpowiednia osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje jakiejs rady..
wiem, ale moje obawy wynikaja chyba z tego, ze dlugi czas bylam sama, praktycznie cala nastoletnia mlodosc, pierwszego faceta mialam rok temu i tego po pol roku.. znow jest tak samo. radze sobie, nie becze w kolko, ale chce kochac i byc kochana, jak kazda kobieta chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perlinka
będzie dobrze zobaczysz :) swoje musisz odcierpieć sle nie nie siedz w domu bo tylko sie dołujesz wyjdz na imprezke zabaw sie :) może ktoś bedzie chciał ci poderwać :) zobaczysz to bardzo działa na kobiece ego takie adorowanie. a z nim nie byłabyś szczęśliwa, jego wymagania rosłyby tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perlinka
kobietko z miłością jest jak z psem :) jak przestaniesz ja gonic to sama do ciebie przyjdzie. a puki co to jestes młoda wieć kożystaj z wolności i baw sie :) tylko pamiętaj znaj swoją wartoś i ceń ją jak cholera bo szacunek do samej siebie jest najważniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje jakiejs rady..
wiem, pod koniec tego zwiazku sama juz zastanawialam sie nad rozstaniem ale bedac zakochana ciezko podjac taka decyzje. najsmieszniejsze, ze on tez nie byl bez wad, ale ja go idealizowalam. dobre bylo jak mowil, ze jest malomowny, ale krytyka mnie przychodzila mu bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perlinka
kochana jak sie jest zakochanym to nie wudzi sie wad w człowieku... normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje jakiejs rady..
tak, wiem cholera boli to wciaz :( najgorsza jest swiadomosc ze zaufalam komus zupelnie niepotrzebnie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×