Jaka to kobieta - ona jest mną zainteresowana?

Witam, przechodzę odrazu do sprawy. Poznalem dziewczyne w autobusie, rozmawialismy cala droge super , jak wysiedlismy on chciala isc razem ze mna do centrum , to byl znak ze jest zainteresowana. wziolem nr tel. i spotkalismy sie 5 razy w ok 1 tyg. odstepach (kawiarenka, kino, park). Na spotkaniach wszystok dobrze, rozmowna. Ale jak pisze sms to odpowiada po 1 dniu, ja pisze co ok 2 dni. jak proponuje spotkanie to chetnie sie zgadza. Ale to caly czas ja musze wykazywac inicjatywe, bo jak bym przestal pisac i dzwonic to mysle ze kontakt by sie skonczyl. Powiedzialem jej ze jest wartosciowa osoba i cenie sobie ją. Ona jest pewna ze to zawsze ja bede pisal, dzwonil - wiem to. Ostatnio chcialem sie umowic na spotkanie, ona mowi ze chetnie ale w nasteppnym tyg. rozumiem bo ja tez pracuje calymi dniami. wiec ok. Ale powiedzialem jej ze jak bedzie miala ochote sie spotkac to czekam na telefon od niej, z 2 dniowym wyprzedzeniem zebym mogl swoje obowiazki zaplanowac. Dobrze zrobilem?, jest jakas dziwnie oschla lub skryta - a ja juz zrobilem ten pierwszy krok, troche sie otworzylem, tzn. ze wie ze moglibysmy zudowac zwiazek. Moze to ksiezniczka, ktora trzeba adorowac? jak tak to ja za cos takiego dziekuje. Mamy 25 i 30 lat wiec chyba jest dojrzala emocjonalnie a moze i nie prosze o rady. Dziekuje

wydaje mi sie, że nie jest zainteresowana... jest mila, bo jest sama i jak coś to ma poczucie, że ktos sie wokół niej kreci, ale czeka aż nawinie się ktoś lepszy i bedzie mogła cie rzucić, a sama nie wykazuje inicjatywy bo nie chce jej sie podtrzymywac kontaktu z osobą ktora jej nie pasuje... szukaj dalej, powodzenia

poza tym ona nie jest zainteresowania może miedzy innymi dlatego, ze za szybko dałeś jej pewność, że moze cie mieć.. to bład kolego... ale teraz już nic z tym nie zrobisz, jak ją olejesz to ona się tym za bardzo nie przejmie, wiec nie licz, że ona sie odezwie

zobaczysz czy się odezwie i wówczas będziesz wiedział

j.w.

mysle, ze nic straconego ja podobnie zachowywalam sie wzgledem mojego obecnego chlopaka bo na poczatku moze faktycznie nie bylam calkowicie nim zainteresowana ale on mocno sie staral, poznalam go blizej, stwiedzilam, ze jest wartosciowy, mamy podobny system wartosci i...jestesmy razem moja rada: daj jej troche odpoczac od siebie, jak przez dluzszy czas nie bedziesz sie odzywal to moze zacznie sie zastanawiac co jest grane, moze nawet zateskni i doceni... ale nie przytlaczaj jej tak, zasiej watpliwosci, stworz czas niepewnosci i obojetnosci...to prawie zawsze dziala

nie mowie, ze moja sytuacja byla taka sama jak twoja nie siedze w jej glowie ale kobiety sa kaprysne byc moze dobrze jej sie z toba rozmawia, ale 'nie jestes ksieciem z bajki' i nie wywarles ogromnego wrazenia byc moze tylko sie bawi, bo nikt w tej chwili sie nie kreci wokol niej byc moze sama nie wie czego chce

Dziekuje za odp. i oczywiscie czekam aa kolejne przemyslenia. Ach kobiety - dlaczego nigdy nie wyrazacie swoich odczuc wprost? :)

A potem gorzko żałują. 1. Nie jest Tobą zainteresowana 2. Jest typem księżniczki 3. Zgrywa trudną do zdobycia Wersja 3 najlepsza by była. Jeśli tylko się zgrywa odezwie się jeśli jakiś czas będziesz milczał. Jeśli się nie odezwie pewnie nie jest warta zainteresowania.

Kolego, zniknij na jakiś czas, zobacz czy zatęskni i sama się pierwsza odezwie. Jeśli nie, to odpuść sobie. Zrobiłeś błąd taktyczny już na samym początku znajomości. Ona wie, że jesteś pod ręką i odzywa się jak nie ma nic lepszego do roboty. Kobiety lubią być zdobywane, ale trzeba im dać odrobinę niepewności. Tak, żeby to one zabiegały o faceta. Powodzenia.

moze jest, ale czeka na twe zdecydowane kroki. tez poznalam ostatnio faceta, dalam mu swoj nr tel., on do mnie napisal, ja grzecznie tez podziekowalam za milo spedzony czas i nie wykazuję inicjatywy, chce zeby pierwszy wykonal jakis krok. jak nie wykona to nie bede sobie nim zawracac gowy. diewczyna, moze jest niesmiala i mysli podobnie do mnie. daj jej zdecydowany sygnal i okresl swoje zamiary wobec niej. bez tego tez bym sie nie otwierala na znajomosc z facetem, w ktorym moglabym sie bardziej zauroczyc. nie chcialabym byc zabawka.

Jakby nie byla zainteresowana to by nie wziela twojego numeru, ja rozumiem babke szanuje sie, tak musisz ja adorowac, widocznie taki ma charakter, uszanuj to !

chcesz znać gorzką prawdę?

jesteś 2 liga, z braku laku dobry kit! masz 30 lat i jeździsz autobusem? to porażka! nie masz samochodu! dziś samochód można kupić za 1000zł! no chyba, że nie masz prawa jazdy! to jeszcze większa porażka! masz 30 lat i nie masz kobiety! porażka! zdecydowanie czeka na coś lepszego! jak się nie trafi jet twoja! jak nawet będziecie razem to będzie szukała swojego ideału! (którym nie jesteś niestety)! jak się trafi dostaniesz kopa! ot cała historia!

juz odpowiadam - w autobusie ktory jedzie przez cala polske, nie chce mi sie prowadzic cala noc! czesto latam samolotami. samochod? to dzisiaj zaden luksus - kazdy go ma! A jezeli chodzi o pieniadze bo widze ze do tego zmierzasz "prawdzia dziewczyno" to jezeli kobiete interesuje kasa do do widzenia :)

ja mam przeciucie, ze nie jestes jej obojetny. -nie wysiadlaby z toba i nie poszla do centrum, jesli nie chcialaby cie blizej poznac -nie odebralaby tel. gdyby nie byla zainteresowana -olalaby spotkania z toba, gdybys jej nie odpowiadal mysle, ze tej znajomosci, jesli chcesz zeby sie potoczyla dalej, to musisz przejac paleczke

do mdmdmds... tak samo odbieram jej syganly jak napisalas w "2" wypowiedzi. i tu rodzi sie pytanie: dlaczego np. Ty nie wykazujesz zadnej inicjatywy, tylko czekasz na jedo ruch. czy nie jes przyjemnie jak dwie strony wykazują zainteresowanie? moze i jest troche niesmiala bo gdy sie widzielismy 2 razy to byla troche stremowana a pozniej jak wyrazilem ze jest wartosciowa osoba to na kolejnym spotkaniu zachowywala sie swobodniej. Jeszcze jeden szczegół: na 3 spotkaniu zaskoczykla mnie: bronila mnie przed komarami dobry pretekst do przelamania lodów :) - naprawde mnie zaskoczyla taka bezposrednioscia. zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie u mnie. A jak u Ciebie - jakies sygnaly znajomy wykonuje?

ja Ci powiem tyle że jak dziewczyna jest zainteresowana to znajdzie czas nawet jak pracuje codziennie po 12h i śpi 4h ..sprawdzone ...wnioski wyciągnij sam.

-nie wysiadlaby z toba i nie poszla do centrum, jesli nie chcialaby cie blizej poznac -nie odebralaby tel. gdyby nie byla zainteresowana -olalaby spotkania z toba, gdybys jej nie odpowiadal to jeszcze nie są sygnały ;] zainteresowania jako partner/sex tylko po prostu niezobowiązujące spotkanie które może ,acz nie musi się skończyć czymś więcej. Skoro za każdym razem ty musisz wykazywać inicjatywę to laska na 90% nie jest tobą zainteresowania . jak one chcą to potrafią odpisać po 10 sec na sms'a i same zainicjować jakieś spotkanie ^^ lub jak są bardzo ,ale to bardzo nieśmiałe to za sugerować ,ale twoja na nieśmiałą mi nie wygada ^^....daruj ją sobie tj ..nieodzywaj się jest jeszcze mała szanseczka że cię tylko sprawdza i nieolała cię do reszty w co wątpie ;]

nam facetom za szybko się czasami wydaje że dziewczyna jest nami zainteresowana . One co najmniej raz na miesiąc spotykają się z jakimś facetem w celu "bliższego poznania" w większości przypadków niczym się to nie kończy więc podejrzewam że w tym czasie gdy ty do niej piszesz ona się z kimś spotyka ...też w to nie wierzyłem ;) ,ale taka prawda.

A ja powiedzialam facetowi ze mi sie podoba.To bylo na 2 spotkaniu.A od tego spotkania czyli od wczoraj cisza nie odzywa sie.I co mam o tym myslec ze sie przestraszyl i mnie olal?

facetom nie mowi sie takich rzeczy bo wtedy mu czujemy WŁADZĘ ,....buhahahahahaah ,,a to się przeważnie źle kończy do obydwu stron,..

Czyli ze mu to powiedzialam zepsulam wszystko i daltego nie odzywa sie.Moze sie przestraszyl?

Powiem Ci, że to nad czym ubolewasz, czyli brak inicjatywy z jej strony bardzo rozumiem. Wiem, że jest to dziwne, wręcz czasami upokarzające. Ja z moją dziewczyną tak miałem i dalej tak mam. Na początku wstydziła się po prostu tego, że może być posądzona o desperację ( tak wywnioskowałem z tego co ostatnio mi mówiła ). Ale jak do niej dzwoniłem to zawsze chętnie się ze mną spotykała. Mało tego. Wiedziałem, że się ze mną spotka i że tego chce, ale starała się tego pokazywać. Tutaj jest jednak inaczej. Ona odpisuje po 1, 2 dniach itd. itp. Spotkałem się z takimi rzeczami już w życiu. Zawsze tak było ze względu, że pokazałem dziewczynie, że może mnie mieć od zaraz. Chociaż wcale tak nie myślałem bo chciałem je tylko poznać i zobaczyć jak będzie. Ale mimo wszystko popełniałem ten błąd. I to nie jeden raz. Słabe pocieszenia ale chociaż nie narzekam na brak laku, to po takim błędzie rzadko cokolwiek szło do przodu. Chociaż dla innej kobiety będziesz personifikacją seksu, namiętności i inteligencji, to dla niej będziesz tym drugim. Z braku laku i Ciebie weźmie. Kiedy nie masz szacunku do samego siebie ( szybko ujawniasz swoje uczucia ) , to druga osoba też nie ma do ciebie szacunku. I to nie jest powiedziane, że tylko kobiety tak mają. Bo z autopsji wiem, że faceci też.

Słów, że ktoś jest piękny, przystojny, fajny, wartościowy warto używać. Ale tylko wtedy kiedy już obie strony wiedzą, że to będzie coś więcej. Facetom daje to władzę nad kobietą, a kobietom hmm ... to samo :)

Chyba nigdy się nie nadziwię, ile przemyślnych machinacji facet musi dokonać, żeby znaleźć dziewczynę.

U mnie ze mu tak powiedzialam wyszlo z rozmowy bo rozmawialismy o uczuciach milosci.O tym jakie pratnera szukam.Czego pragne od zycia i od partnera. Ja cos mowilam ze juz tak latwo nie zaufam.jestem teraz bardzo ostrozna bo mam male dziecko i nie chce wprowadzac w zycie dziecka kogos nowego tak na chwile.pYTAM sie mnie czy mi zle ze jestem sama z mala.Mowi ze tak,nie tak wyobrazalam sowje zycie.Ze chcialam z ojcem malej stworzyc dom rodzine i nie udao sie.I niewiem czy spotkam na swoje drodze odpowiednieg mezczynze. Jego pytanie brzmialo tak "CZY JA BYM TEMU SPROSTAL I ZEBY N BYL TYM MEZCZYZNA".Odpoweidzialam ze tak, ze mi sie spodobal i ma cechy mezczyny takiego jakeigo szukam.I tak to wyszlo. Jesli spalilam to trudno ale nic zlego niepowiedzialam.Tylko moje odczucia.

ona nie jest tak do końca zainteresowana. Ma cię tak w zanadrzu, w razie gdyby została sama. Jeśli ktoś chce się z kimś spotykać to zrobi wszystko żeby tak było. Tym bardziej dziewczyna. Niestety są takie dziwki które zwodzą na zasadzie 'niedostępności' a jak trafi się ktoś lepszy potrafią się nawet nie pożegnać. Znikają. Mówisz, że piszesz ty pierwszy. Gdyby chciała i jej zależało też by napisała - Ludzie nie tłumaczcie tego nieśmiałością. Gdyby była nieśmiała to by z nim w autobusie nie gadała. Poza tym co to za nieśmiałość jak się komuś na smsa po 1 dniu odpisuje, to żadna nieśmiałość- to wręcz niegrzeczne. Radze się nie angażować bo wyraźnie widać, że dziewczyna tego nie warta. Miałam tak samo - tyle że z chłopakiem. To zawsze ja pisałam pierwsza. To zawsze ja proponowałam spotkanie. Tyle że u mnie trwało to półtora roku. Żyłam w związku który nie istniał, a trwał tylko dzięki mnie. I wiesz czego się dowiedziałam, kiedy dowiedziałam się że spotyka się z kimś innym - lepszym??? Flaga na łeb i za ojczyznę. Zapewniam, że dziewczyny też mogą takie być. Tak z braku laku ;/ życzę powodzenia i obym się myliła w twoim przypadku...

dodam jeszcze tyle że od momentu poznania wszystko powinno się "rozegrać" przez około miesiąc...z reguły jak coś się przeciąga to wiadomo że nic z tego nie będzie.... Dlatego wniosek z tego jest taki że my faceci też musimy spotykać się z różnymi kobietami żeby nabywać nowych doświadczeń ,a co najważniejsze to wybór i lepsza selekcja wtedy już jedna idiotka nie zawróci nam w głowie bo będziemy wiedzieć że to z nią jest coś nie tak ,a nie z nami ,albo że nie mamy co się łudzić bo nas olała..itp

dziekuje za odp. widze ze dyskusja sie rozpoczyna na dobre. wiec dodam jeszcze jeden szczegol istotny ktory zaistniał: jak nie odpowiadala 2 dni napisalem jej emaila tresci ze jak nie widzi mozliwosci dalszej egzystencji naszej znajomosci to niech mnie powiadomi - uszanuje decyzje. po przeczytaniu emaila oswiadczyla ze odczytala list i "normalnie" zareagowała - i sie spotkalismy po takim zdarzeniu, powiedzialem jej ze lubie jasnosc sytuacji.