Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czekam na odp.

Jaka to kobieta - ona jest mną zainteresowana?

Polecane posty

Gość czekam na odp.

Witam, przechodzę odrazu do sprawy. Poznalem dziewczyne w autobusie, rozmawialismy cala droge super , jak wysiedlismy on chciala isc razem ze mna do centrum , to byl znak ze jest zainteresowana. wziolem nr tel. i spotkalismy sie 5 razy w ok 1 tyg. odstepach (kawiarenka, kino, park). Na spotkaniach wszystok dobrze, rozmowna. Ale jak pisze sms to odpowiada po 1 dniu, ja pisze co ok 2 dni. jak proponuje spotkanie to chetnie sie zgadza. Ale to caly czas ja musze wykazywac inicjatywe, bo jak bym przestal pisac i dzwonic to mysle ze kontakt by sie skonczyl. Powiedzialem jej ze jest wartosciowa osoba i cenie sobie ją. Ona jest pewna ze to zawsze ja bede pisal, dzwonil - wiem to. Ostatnio chcialem sie umowic na spotkanie, ona mowi ze chetnie ale w nasteppnym tyg. rozumiem bo ja tez pracuje calymi dniami. wiec ok. Ale powiedzialem jej ze jak bedzie miala ochote sie spotkac to czekam na telefon od niej, z 2 dniowym wyprzedzeniem zebym mogl swoje obowiazki zaplanowac. Dobrze zrobilem?, jest jakas dziwnie oschla lub skryta - a ja juz zrobilem ten pierwszy krok, troche sie otworzylem, tzn. ze wie ze moglibysmy zudowac zwiazek. Moze to ksiezniczka, ktora trzeba adorowac? jak tak to ja za cos takiego dziekuje. Mamy 25 i 30 lat wiec chyba jest dojrzala emocjonalnie a moze i nie prosze o rady. Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że ona nie pisze pierwsza to nie znaczy że taka z niej księżniczka. Ja też rzadko odzywam się pierwsza i przez to niestety zakończyłam coś co mogłoby być fajne, żałuje tego mocno ale już nic nie mogę zrobić. Do sedna, nie odpuszczaj jej sobie.. nawet jak nie będzie odzywała się pierwsza to nie rezygnuj i pisz do niej, zapraszaj. Możesz niedługo napisać że następnym razem ona pisze pierwsza, tylko nie jakieś pytanie czy coś tylko stanowcza informacja. A jak już napisze to napisz jej że się bardzo stęskniłeś i możne zacznie częściej pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej ją - to pewnie typ księżniczki będzie cie wodzic za nos tylko po to zeby cie zaminic na innego po jakims czasie jest pewnie ladna i swiadoma tego co sprawia ze mysli ze moze miec kazdego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banco
dzieki za odp. jeszcze jakies komentarze i opinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w morde jeża! (jak to mówił Boczek z dennych "Kiepskich") Normalnie jak bym czytał o sobie, też poznałem panne, z urody - przepiękna, charakter też fajny, jednak problemem było to że jak ja sie nie odezwałem to ona milczała. niby wszysko fajnie, niby wszystko cacy, pare spotkań - kolacja, kino, spacery wypełnione rozmowami z których wynikało iż jest mną na poważnie zainteresowana.. ale mimo wszystko co do czego to zero inicjatywy z jej strony było. wkurwiała mnie jej ta hmmm... księżniczkowatość? w końcu zamilkłem z ciekawości czy ona coś zrobi. no i tak sobie milczymy już od ponad pół roku.. niestety jak widać są takie typy kobiet co non stop trzeba im sie przypominac i dziure w brzuchu wiercić, męczące to strasznie bo facet nie wie na czy stoi i z reguły prędzej czy później olewa taką znajomość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banco
może ktoś jeszcze ma jakieś wnioski co do sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do dojrzałości emocjonalnej to różnie bywa wiek o niczym jeszcze nie świadczy może nie jest może do niej nie dociera a próbowałeś łopatologicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banco
do petrol nie probowalem :) ostatnio nawet napisala sms'a po 2 dniach mojego milczenia, hehe az sie zdziwilem ze mogla na cos takiego wpasc! nie ma to jak natrafic na skrytą kobiete! - i weż tu wpadnij co ona mysli o tym wszystkim hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale widzisz pomilczałeś i sam zadzwoniła czyli wszystko w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banco
rezultat mojego postepowania jest nastepujacy: Faktycznie w poniedzialek zadzwonila, a ze jestesmy zapracowani umowilismy sie na sobote. co wiecej postanowilem do tego czasu sie nie odzywac - w koncu chce wiedziec czy tylko ja mam biegac jak piesek czy ona troche pomysli o mnie i milczenie z mojej strony. A tu prosze w czwartek wieczorem sms. Milo bylem zaskoczony. WIec chyba jej troche zalezy. W sobote sie soptkalismy u mnie. Porozmawialismy o naszych pogladach i w ogole sie troche poznajemy nadal. Lecz zauwazylem ze ona nie przekracza granicy pierwsza, tzn jezeli ja zrobie krok do przodu to ona rowniez staje sie bardziej otwarta. W niedziele pierwsza wyslala sms'a. Dzien pozniej to ja pierwszy zagadalem. I tu pytanie czy dobrze robie? Ona jest zrownowazono, nieco wyniosla i zamknieto osoba. Mysle ze musi nabrac zaufania do kogos znim sie otworzy wiec jej nie boimbarduje smsami tak na 3 dni 1-2 sms, nie za rzadko? a moze ona wolalaby czesciej? Zalezy mi na niej i nie chcialbym niczego przyspieszac na sile. Odbieram to tak: niby jej zalezy ale tez jakos wylewna nie jest, mysle ze ma taki charakter - ale pewnosci nie mam Ona byla w zwiazku ok 4 lata i moze trudno jej zaufac ponownie. Co myslicie o tym? Prosze o przemyslenia. Pozdrawiam wszystkich czytajacych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwokastarakwoka
wiesz co mam kolezanke i ona tez tak robi jak jakis facet jest nia zainteresowany ze odpisuje na smsa z duuuzym opoznieniem czy nie odbiera telefonów...ze znajomymi tez tak robi..jest to wkurwiajace..ale? ona tak po prostu a, nie przywiazuje uwagi do telefonu, i nie ma potrzeby ciagłego noszenia go ze soba, po prostu nie zwraca na to uwagi..a inni sie denerwuja i uwazaja to za lekcewazace...a ona uwaza ze nie ma potrzeby byc niewolnica swojej komórki jej facet tez jej to kiedys zarzucił i ona tez podała takie argumenty może po prostu spytaj sie czemu tak odpisuje na twoje smsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ona po prostu jest lekko nieśmiała, nie chce Ci się narzucać. Ja też tak mam. Otwieram się tylko jeśli widzę duże zainteresowanie i inicjatywę z drugiej strony. Jak się rozkręci powinno być ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na temat milczacych
poznałam go w sumie przez własną determinacje.Wyhaczyłam go w necie i pisałam.W koncu sie spotkalismy.Moj ideał.Zakochałam sie do reszty.Rzadko sie widywalismy bo on zajety ,dzieliła nas dosc spora odleglosc.Przyjechał.Spedziłam z nim cudowny czas.Ostatni raz mielismy kontakt jakies dobre pol roku temu.odpusciłam.nie mam sil blagac go o przyjazd.w sumie to sie ciagnie juz jakies trzy lata.kocham go do dzis ale z jego milczenia i zapewnien "tak przyjade jak znajde wolną chwile" przełozyłam na swoje,ze jestem do doopy jako ja i w łóżku wiec milczeniem pewnie mnie spławił.szkoda.ale walczyłam bardzo długo.nie udało sie.zostawil mnie z niedomowieniami i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsdgsgv
Panuje powszechne przekonanie w społeczeństwie, że to facet powinien dominować i kontrolować związek. Jeśli kobieta pierwsza się odzywa czy pokazuje w inny sposób na początku znajomości, że jej zależy, to jest uważana za nachalną desperatkę przez... mężczyzn. Więc się nie dziw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na temat milczacych
szkoda...ale skoro on dokonał wyboru,pozostaje mi tylko czasem powspominac :( krva kochałam i kocham tego drania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banco
Hej. Dalszy ciag historii. I wiecie jak jest teraz? Juz pisze: Spotykamy sie tak srednio co 1,5 tyg. Nie rozmawialem na temat bycia razem, a to dlatego ze: 1)bylismy na koncercie 2)bylismy z jej znajomymi tzn. z parką oni razem, a my jako znajomi, ktorzy nie wiemy co sie wydarzy, hehe. Bylo sympatycznie, podziekowala za spotkanie, zreszta to ona zorganizowala takie spotkanie. No coz jak sie widzimy to wszystko super, ale poza tym rzadkie sms'y co 3 dni, raz ona raz ja, telefon co jakis czas do niej. Pomimo 2 miesiecy znajomosci i ok 8 spotkan, nie bylo okazji porozmawiac powazniej bo zawsze jestesmy w takich miejscach gdzie trudno rozmawiac o tym, tzn kino,koncert,muzeum. Powiem tak: ona nie ma czasu tego jestem pewien i praca dla niej jest najwazniejsza, a ja tak mysle wtedy kiedy ma czas to bardzo chetnie. Ja tez jestem bardzo zapracowany, ale jak sie chce zbudowac jakas glebsza relacje to mysle ze powinnismy sie spotykac czesciej. I tu pytanie do Was: czy jest sens budowac taki zwiazek? Poprostu mysle ze pracocholiczka hehe, ja tez ale bez przesady. Odsunac sie od niej i dac jej spokoj?, raz tak zrobilem i wyslala sms'a co slychac i takie tam. Ona nie okazuje uczuc, a moze czeka az to ja ją poprowadze za ręke... Chyba dam sobie spokoj, bo taki charakter dziewczyny to meczarnia dla faceta. A przeciez tyle wrazliwych i spontanicznych kobiet nas otacza. Chcialbym dac nam szanse, ale jak ona jest "za bardzo" bierna to ja sie zniechceam pomimo ze mi na niej zalezy. A przeciez nie jestem pieskiem zeby za nia latac - tez chcialbym widziec jakies zainteresowanie. OK. Jak macie jakies rady to prosze o komentarze. Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×