Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zołza??????

Czy to był powód do kłótni??? Czy na prawde jestem taką zołzą???

Polecane posty

Gość zołza??????

Przeczytajcie, prosze! I wypowiedzcie sie co o tym myślicie.. Mój chlopak pracuje, dzisiaj mial na 1-szą zmiane, musiał wstac przed 5 bo po 5 pare minut wyjeżdża do pracy... Skończył o 14, po14 był w domu... Napisałam mu że zrobilam dobry obiad i żeby przyszedl (mieszkamy od siebie jakies 30 minut drogi piechotą). Przyszedł, zaczęliśmy rozmawiać.. Wiedziałam ze jutro ma wolne i bardzo się cieszyłam ze bedziemy mogli spedzic dzisiaj ze soba wiecej czasu.. Ale niestety dlugo to nie trwalo... Zapytałam czy moglibyśmy się jutro wcześniej spotkać przed moim egzaminem (mam go o 16)... A tu zaraz krzyk, że on wstaje tak rano, ze jeszcze nie ma jutra, ze chce sie wyspac itd... Ale ja tylko spytalam czy moglibyśmy ... nic wiecej... Jest mi na prawde przykro ze tak na mnie nakrzyczał, przeciez nie musiał odpowiadac... Powiedział, ze ma mnie dość i takie tam... Ja rozumiem, że jest zmeczony, ze pracuje i wogole.. Ale nie musiał na mnie krzyczec... Wyszedł szybko ode mnie.. Napisałam mu pozniej ze bardzo cieszyłam sie z tego spotkania ale on tylko odpisał: to sie ciesz kurwa dalej ale nie ze mna.. Czy na prawde to był az taki wielki powod do kłótni..???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllloni
jakis dupek ten chlopak, zostaw prymitywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a propo
tylko go nie przepraszaj!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza??????
Jest mi tak cholernie przykro... Naprawde.. Siedze normalnie ze łzami w oczach... Kurde, dbam o niego.. Przychodził z tej pracy, nie jadł w domu tylko przychodził do mnie.. Zawsze mu robiłam jakiś dobry obiadek i w ogole a dzisiaj o jedno głupie pytanie taka kłotnia... Ja nie wiem, moze rzeczywiście przesadzilam ale ja tylko spytalam. Nie musiał odpowiadac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tylko tyle..musze raz w tygodniu wstawac do pracy o 5 rano i potem jestem najbardziej zmierzlym czlowiekiem na swiecie..raz wrocilam z pracy,zrobilam zakupy i poszlam pogadac z moim facetem...cos robil na kompie,dostal jakiegos maila i walnal,ze musze cos tam zrobic,normalnie szalu dostalam i sie poklocilismy...naprawde jak czlowiek wstanie o 5 rano i ktos mu mowi,ze musi cos zrobic,to roznosi niekiedy,bo to naprawde chora godzina i leb boli kolejna czesc dnia...no,ale tego wrednego sms's juz ci pisac nie musial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadziłaś wcale
oczywiście, że to nie był powód do tego żeby tak się zachował. Albo miał zły dzień, albo to zwykły dupek :O A czy takie sytuacje zdarzały się już wcześniej? TYLKO NIE CZUJ SIĘ WINNA I NIE WAŻ SIĘ GO PRZEPRASZAĆ! To on Tobie jest winien przeprosiny za takie zachowanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my sie w sumie potem nawzajem przeprosilismy z moim facetem...ochlonelam i zrobilo mi sie glupio,jemu tez,ze naciskal,ze musze to zrobic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani ogrowa
czekaj na przeprosiny. Nie jestes zołzą, jesteś miła kobietą, która kocha swojego zmęczonego niewyspanego faceta. miał zły dzień, ale nie powinien tak krzyczeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza??????
tak szczerze>> ale ja na niego nie naciskałam.. Ja po prostu spytałam.. Czy moglibyśmy... Nie musiał odpowiadac teraz, mógł mi powiedzieć jutro... Wcześniej nic się takiego nie zdarzało...Ja wiem ze jest zmęczony i rozumiem to.. Przecież nie musi przychodzic do mnie jesli jest az taki zmeczony, sam proponuje spotkanie... A ja??? Ciepły obiadek podany zaraz, masowanie nóg bo mówi, że go bolą... I co mi sie za to dostaje?.. Ja tez mam nerwowy okres.. Sesja, niewielkie problemy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój facet codziennie praktycznie musi wstawać po czwartej, nigdy w życiu by do mnie tak nie powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj facet codziennie wstaje o 5 i jeszcze sie nie zdarzylo zeby sie tak odezwał. I zazwyczaj jest tak, ze niezalezni o ktorej wstaje po pracy i tak moge go wyciagnac doslownie wszedzie. A gdyby sie tak odezwał... to pewnie kolejne 2 tyg musiałby mnie błagac na kolanac o spotkanie. nie przepraszaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza??????
A mi sie oberwało dzisiaj... Tak szczerze powiedziawszy nawet nie wiem za co??? Za to że obiadki mu robie, dbam o niego... Dziś mi zarzucił ze ciągle o coś pytam.. ale wcale tak nie jest.. To źle ze sie nim interesuje??? Ze spytam jak było w pracy??? Nie wiem juz sama... Jest mi tak strasznie przykro... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza??????
Zanim wyszedl, poprosilam zebyśmy sie nie klocili o taka glupote, bo tak na prawde to nie ma o co.. Ale tylko odpowiedział: "daj mi spokój".. Myślicie że bedzie lepiej jak nie bede sie teraz do niego odzywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
zołza?????? po co mu tak do dupy wlazisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
z tego co napisalas to sorry ale skaczesz kolo niego jak malpa w zoo do tego on sie do ciebie chamsko odnosi a ty na wyjscie nie klocmy sie masakra jakas w ogole nie masz charakteru taka rozmemlana dziewczyna to co sie dziwisz ze facet sie tak zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza??????
Nie właże mu do dupy.. Po prostu dbam o niego.. A dzisiaj nie wiem co mu sie stalo.. Wczesniej taki nie byl.. Nie wiem może ma zły dzien ale to nie powod zeby na mnie krzyczeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza??????
Może i macie racje... Moze po prostu bylam za dobra.. To teraz mam za swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdsfsf
a moze sam wymyslil wlasnie pretekst do klutni, bo chcial sie poklucic??Nie chce cie dolowac ale to tak wyglada, jak by chcial z toba zerwac i to byl wdl niego powod do klutni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczesniej taki nie byl.. on zawsze taki był ale tego nie pokazywał. Pozwolisz mu raz potraktoewac sie jak gowno, bedzie to robił czesciej az w koncu obudzisz sie z reka w nocniku. Facet ktory nie potrafi sie odnosic z szacunkiem do kobiety to dla mnie nie jest facet a zwykła pizda. Jesli ma zły dzien - lepiej zeby milczał. A Ty... wybaczysz, jeszcze go za to przeprosisz dajac mu do zrozumienia ze sie zgadasz na takie zagrywki i tak juz bedzie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
Za to że obiadki mu robie, dbam o niego... Dziś mi zarzucił ze ciągle o coś pytam.. sama to napisalas nie mieszkasz z nim a mu do dupy wlazisz i obiadki gotujesz koszmar to facet ma czuc ze jestes wykatkowa martwic sie czy nie odejdziesz do innego on ma cie adorowac a ty tak kolo niego skaczesz jakbys to ty o niego zabiegala jasne dbac o faceta tylko widzisz zanim wyszlam za maz i nie mieszkalismy to fakt ugotowalam cos dla narzeczonego ale raz na jakis czas i przynajmniej nie traktowal tego ze nalezy mu sie to jak psu zupa za kazdy posilek za kazde ciasto byl wdzieczn i docenial a jak ja musialam dluzej zostac w pracy to o 14 przyjezdzal do mnie po klucze i sam robil mi obiadek i przywozil zebym cos zjadla Nie ma tak ze tylko ja dbam i non stop i nieustannie po slubie tez nie ma skakania albo wspolnie albo raz ja raz on rozpuscilas faceta to masz a jak mnie maz prosi o cos dobrego to jak mam czas zorbie a jak nie mowie ze zajeta jestem ii kiedy indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza??????
Szczerze?? To nie wiem co mam o tym myśleć... Na prawde.. Nie wiem co myśleć, co robić.. Dziwnie sie czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuhrwv
ja jak miałam nerwy w pracy to też zdarzało mi się na najbliższej osobie wyładować - czyli na mężu. czasem jesteśmy po prostu zmęczeni, przepracowani, itp. zadzwoń do niego i spytaj czy już ochłonął. ale nie dzwoń teraz. zadzwoń jutro, spokojnie, bez nerwów. wszyscy mamy gorsze dni. może sam pierwszy ochłonie i przeprosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza??????
Ja nie powiem że tylko ja kolo niego skacze... On kolo mnie tez... Jak ja wracalam z pracy, a chcial żebym zaszla do niego po drodze do domu to zachodzilam i zawsze czekal na mnie obiad ugotowany przez niego... Nie zawsze mu wychodzilo, ale docenialam ze sie stara..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jakiś żart? ma go przepraszać za to, że zapytała czy się spotkają? NOSZ KURWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
zołza?????? a co ty chcesz robic?? masz nic nie robic czekac az ten prostak przyleci na kolanach z kwiatami bedzie przepraszal i skompal jak przyjdzie powiesz co czulas i nie wyobrazam sobie ze odrazu b edzie normalnie ze znowu bedziesz taka uzluzna i przymilna masz pokazac dystans i to ze ci zorbil krzywde powiesz ze wybaczasz ale nie zapominasz i jak sie powtorzy to sie zegnacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie zgadzam z
kims kto wyzej napisal,ze on szuka pretekstu. nie raz i nie dwa sama szukalam wiec wydaje mi sie ze to o to chodzi. jesli tak sie nie zachwoywal wczesniej to nagle jednego dnia przeciez nie zmienil mu sie charakter. moze ma kogos na boku?? nie chce cie dolowac ale to sie samo nasuwa na mysl :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×