Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kiziaaaaa

Zakochana!!!!!!POMOCY

Polecane posty

zakochalam sie w chlopaku ktory mnieszka daleko odemnie on we mnie tez sie zakochal...ja mieszkam w Toruniu a on w nowym saczu co mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to mama pechaa
Mnie z pewnym facetem dzieli 50km.Mielsimy sie spotkac w wekend ale nic ztego.Rizchorowal sie i niecche zebym widziala go w takim stanie.I co mam o tym myslec? Spotkalismy sie dopiero 2 razy,Ale czuje ze nic z tego nie bdzie.Ze ta choroba to tylko wymowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaluszek.ffgg
miłość może być, ale przy tych odległościach to bez sensu :-) jedynym sposobem jest zmniejszenie tej odległości jeżeli warto a jeżeli to tylko zauroczenie to daruj sobie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to mama pechaa
Ten moj znajomy.Nie dlugo bedzie pracowal w moim miesice przez dluzszy czas i mowil ze wtedy bedziemy widziec sie czeciej.Ale to dopiero za ok.miesiac.Zauroczylam sie nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaluszek.ffgg
hehe no cóż... zmienić miejsce zamieszkania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaluszek.ffgg
50km to raczej nie problem ale 600 to już wartość zaporowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikawera
mnie z chłopakiem dzieli 200km. jesteśmy razem 2 lata. w tym roku przeprowadzam się do jego miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to mama pechaa
Mysle ze tez tu chodzi o kase w koncu takie przyjazdy kosztuja.Bo mowil ze musi zmienic samochod zeby mogl szybciej i czesciej przyjezdzac. do mnie.Spytal sie czy sie stesknilam za nim . stesknilam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaluszek.ffgg
ja to mam pecha ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to mama pechaa
26 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaluszek.ggff
No przykro mi to mówic, ale twoje spojrzenie i wypowiedzi o tym samym we wszystkich postach sugerowałyby, że masz góra 18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wam powiem ze ja mojego głupola poznałam przez czata. Ja w Poznaniu on w Irlandii:) dzieliło nas 2300 km zaprosił mnie do siebie na tydzien. Wiec co miałam do stracenia? Poleciałam:D Wrociłam po tyg załama ze była to tylko przygoda..ale dostałam wiadomosc ze kocha mnie najbardzij na swiecie i ze moge juz zaraz do niego wracac;p wrociłam po 3 tyg kiedy tylko wszystko pozałatwiałam. Juz nie długo będzie dwa latka wspolnego życia:) Wieć uwierz mi ze te km to nie jest dużo jest uczucie miedzy wami jest gorące i prawdziwe:) Zycze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to mama pechaa
Ja nie umie pisac ja wole mowic i o wiele lepiej mi to idzie.Po moich wypowiedziach twierdzisz ze mam 18 lat.Dlaczego? Spodobal mi sie facet, jak zaden inny.Poszlam na spotkanie na luzie ale zauroczylam sie nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaluszek.ggff
No bo jakim problemem dla kobiety 26letnij i dorosłego faceta jest 50km? Pozatym tym zauroczniem przejmujesz się jakby to było pierwsze w życiu, jakby to powiedzieć... zakochanie to nic nadzwyczajnego. A do tego pisałaś o tym w wielku topicach. Stąd magiczna liczba 18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja co mam zrobic zeby jak najczesciej sie z nim spotykac? spotkalam go w hotelu w ktorym mialam praktyki i z tego co wiem to chyba dosyc czesto tam bywa.... zakochalismy sie w sobie oboje...i jestesmy ze soba tylko dzieli nas 600km :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to mama pechaa
Poznajac jeo nie nastawialam sie na nic.Cchial sie spotkac po kolezensku wiec sie spotkalam.1 spotkanie bylo bardzo mile. Na 2 dzien znow spotkanie i 4 h rozmow znow bylo fajnie. Od piatku cisza, nie liczac wczorajszego telefonu.Ja zadzwonilam mowi ze jest chory - zle sie czuje.Wymienial objawy i ja mam tak samo jak on.Ze niecche zebym widziala go w takim stanie.Ze sie spotkamy i czy sie stesknilam bo on tak.Ale bylo slychac po glosie ze cos go wzielo jakies chorobsko. Ja mam 26 lat. Mam za soba 3 dluzsze zwiazki. 1- 5 lat 2.- 2 lata 3-1ROk. Spotykalam sie z wieleoma facetami ale do zadnego z nich nie poczulam tego co do niego.Tak jagby strzelila mnie strzala amora prosto w serducho.Zakochalam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×