zależy mu czy odpuścił ?

Dokładnie tydzień temu między mną a moim mężczyzną doszło do strasznej awantury. Padły pod moim adresem bardzo obraźliwe słowa. Nie będę cytować bo na sama myśl łzy cisną się do oczu.Wzięłam urlop i wyjechałam do rodziny z dala od mojego miejsca zamieszkania. Chciałam się zdystansować i spokojnie to wszystko przemyśleć. Przez tydzień napisałam do niego jednego bardzo chłodnego maila.Nie zabrałam telefonu, wiec ta możliwość kontaktu odpada Od niego dostawałam wiadomości codziennie., jedną przed pójściem do pracy, po powrocie i jeszcze co najmniej jedną na dobranoc. Wczoraj wieczorem wysłałam mi wiadomość i od tego momentu do teraz cisza....... Oczywiście pisał jak bardzo mnie kocha, że żałuje tego co zrobił i nigdy więcej w życiu to się nie powtórzy. Bardzo mu na mnie zależy i będzie na mnie czekał . Nie wiem co mam myśleć... przez cały tydzień było widać, że chce bardzo naprawić to co się miedzy nami spieprzyło...weekend a on już zapomniał ? A może mnie sprawdza ? albo doszedł do wniosku, że za długo nie reagowałam na jego maile i przeprosiny. Uwierzcie, że bardzo mnie zranił ... Ale postanowiłam dać mu szanse, każdy popełnia błędy, trzeba umieć je naprawiać ! Napisałam do niego wiadomość (jeszcze nie wysłałam ) i uważam, że nie powinnam wstrzymać się do czasu kontaktu z jego strony. wypowiedzcie się obiektywnie :) bo tak to jest jak przepraszał to miałam pewność , że mu na mnie zależy, a teraz nie wiem co mam myśleć, jestem dezorientowana.

bo zamiast nauczyć sie ze soba rozmawiać jak dojrzali emocjnalnie ludzie, prowadzicie głupie gierki, kto pierwszy peknie, kto okaze sie wygranym... jestescie jak niedojrzali gówniarze... przemmysl to sobie

Bo weekend jest od tego żeby się pobawić :) więc pewnie gdzieś śmiga, w poniedziałek na pewnos się odezwie. A co ci powiedział bo to dość istotne, żeby ocenić sytuacje?

http://www.youtube.com/watch?v=-u4ezOxe27s http://www.youtube.com/watch?v=b_9HtagtptI super filmiki dziewczyny która kocha księdza ale juz razem nie jest byc im dane.

to było po dużej dawce alkoholu. Wyzwał mnie od najgorszych i powiedział wypierdalaj ... :(

Poszedł na imprezę zapić, zaliczyć, zapomnieć, kto by wytrzymał z babą która przez tydzień olewa próby porozumienia? Takie gierki z nieodzywaniem to dla gówniarzy w gimnazjum, a nie w związku dorosłych ludzi. I tak cud że sobie dopiero teraz odpuścił.

nie zgodzę się z Tobą... nie zasłużył sobie żebym się wcześniej do niego odezwała. Raczej to cud, że w ogóle mu odpisałam. Bo zachował się jak ostatni skurwysynn... sam to przyznał.

Możesz się nie zgadzać, Twoje święte prawo :) Nie wyczułaś momentu w którym mu się przelała czara kajania :)