ój niedorosły "gówniarz"

umówiłam sie wczoraj z chłopakiem a on poraz kolejny mnie olał,poszedł sobie na grila z kumplami a miala do mnie przyjechac,zadzwoniłam do niego wieczorem pytam czy przjedzie to i mówi ze nie ma pieniedzy pozniej dzwonie jeszcze raz a on mówi ze pije wódke i jak bedzie miał chwile to przyjedzie...telefon wyłaczyl i od tamtej pory nie mam z nim kontaktu,jak zadzwoni to co mam mu powiedziec?? jak mam wytepic w nim takie zacowanie? czy wogole dac sobie spokój on ma 30 la

Powiedz mu ze zachowuje sie jak gowniarz i nie chcesz miec z nim wspolnego... Nastepnie wylacz telefon i omijaj go lukiem. Co za bezczelny typ!

powiedzcie mi jak mam zareagowac?

On robi co chce, a ty mu sie narzucasz...nic dodac, nic ujac. Jak dla mnie to masakra.

bezczelny to mało powiedziane!! to nie pierwszy raz prezentuje takie zachowanie! a ja juz mam po dziurki w nosie takiej zabawy ja jestem młodsza ale niegdy nie była tak nieodpowiedzialna...a on zawsze kumpli stawia na piedestale...a jak mu cos potrzeba to do mie,jak nie ma mu kto pomoc to do mnie!! a jak chce odejsc to bredzi ze ma tylko mnie,ze jak moge go zostawic w problemach(jego podstawowy problem to głównie kac codziennie)

Kopnij go w dupe i tyle.

olej cieplym moczem. nie dzwon, nie pisz, jak sie umowisz z nim to pol godziny wczeniej wyjdz z domu w innej sprawie i nie dawaj znac o zmianie planow. jak nie zalapie i nie zmieni postepowanie to zostaje czerwona kartka i zejscie z boiska :D

chyba czas olac go sikiem prostym...dwa lata z niewdziecznym gówniarzem wystarcza prawda?

zmiana rady - jak ma codziennie kaca to wiele o nim mowi. daj sobie spokoj.

kocham go i szkoda tak dwóc lat zostawic ale co mam zrobic? tyle razy ostrzegalam ze jak sie nie zmnieni to go zostawie...ale ja popełniłam od początku podstawowy bład...nauczyłam dziada ze zawsze moze na mnie liczyc ze zawsze jestem przy nim co by sie nie działo,ze zawsze mu pomogę,niestety od niego tego igdy nie mogam oczekiwac..tyle razy dawalam mu "drugą szanse" że to sie juz zaczeło robic smieszne,