Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rennniaaaa

Jestem w 6 tygodni i juz mam widoczny brzuch. Czy to możliwe, czy jakieś schizy?

Polecane posty

Gość Rennniaaaa

Witam, zaczynam dopiero 6 tydz a ju z mi się wydaje, że mój brzuch się powiekszył i odstaje... Wcale sie nie ciesszę z tego powodu, bo z a 2 mies mam ślub i liczyłam, ze nie będzie widać w tak wczesnej ciąży, że spokojnie wejdę w sukienkę...Poza tym słyszałam, ze w większośći przypadków, na początku ciąży się chudnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Wcale nie w większości wypadków, choć zdarza się tak. Może masz wzdęcia? Ja jestem w 15 tc i nawet teraz jak mam pusty żołądek to prawie nie widac, a jak się najem, zwłaszcza czegoś wzdymającego - to widać bardzo. Gdzieś w 8tc u mnie już tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rennniaaaa
Dodam, ze mam dość spory apetyt i problemy z wypróżnianiem (zatwardzenie) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salon marta...
Baby chudną, bo wymiotują a ty z czego chcesz chudnąć? Teraz to raczej waga będzie rosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rennniaaaa
Gryczka... no właśnie! Może tu jest powód, bo rzeczywiście zaczęłam odczuwać dolegliwości trawienne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Może tak być. Spróbuj jeść dużo błonnika (pieczywo z pełnego przemiału, surowe warzywa, suszone śliwki), dużo pić (najlepiej niegazowanej wody) i zrezygnować w miarę mozliwości z potraw wzdymających.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezrowka30
ja mialam w tym okresie takie wzdecie, ze spokojnie moglam uchodzic za 6 miesiac. ale szybko przeszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renniaaaa
ufff, całe szczeście. Mieliśmy zamiar oznajmic nowinę światu dopiero po ślubie (ślub planowany od roku, dziecko też nie z wpadki, tylko celowe działanie;) nie chcieliśmy krzywych spojrzeń na weselu, jak i zapeszyc - tak wiele ciąż sie nie utrzymuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renniaaaa
Czyli za jakis czas wszysto wróci na te 2, 3 miesiące do normy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka30
no to musisz byc wytrwala przez nastepne 2 miesiace. do 6 tyg to wiedziala cala moja najblizsza rodzina i przyjaciele, a do 9 tyg dalsi znajomi i w pracy. wszyscy i tak podejrzewali wczesniej, bo nigdy nie odmawialam drinkow :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renniaaaa
Hehe przy alkoholu ja na razie tłumaczę, ze jestem kierowcą - każdy łyka:) a jak jestem z narzecznym, to robimy teatrzyk, ze niby kto dzisiaj pije, uzgadniająć w końcu, ze on... :D ale nie wiem, czy wytrzymam tak długo. Jestem tak szczesliwa (coć wcześniej nie przepadałam za dziećmi) że najchętniej wszystkim rozpowiedziałabym to. Tylko moja sytuacja w pracy mi na to nie pozwala, kończy mie się umowa, szef nie jest pro-rodzinny, a chcę mieć jakieś zaplecze finansowe, wiec muszę trzymać język za zębami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka30
pewnie, po co sobie robic klopoty w pracy. ja tez nigdy za dziecmi nie przepadalam, a jak mama albo znajomi wyjezdzali z watkiem pt. pare lat po slubie, kiedy dziecko, to ich krotko ucinalam. dzieki temu niezle mame zagielam, jak zadzwonilam z wiadomoscia :-) a mam pare takich kolezanek, co wciaz rozpowiadaja, kiedy i jak beda sie zabierac za robienie dziecka i jakos potomstwa nie widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×