Gość Wiolcia.91 Napisano Czerwiec 13, 2010 bylam z chlopakiemponad dwa lata mieslimy razem dziecko ktore zmarlo na sepse mieszkalismy razem zareczylismy sie przez caly zwiazek moja babcia go nie akceptowała wyzywała go od pedofili gwalcicieli weekenodwych tatusiów itp. sledzial go puscila glupia plote po rodzinie i manipulowała mna i buntowała mnie przeciwko niemu. ja przez robilam mu tez fochy i awanury dwa tyg temu w niedziele pwiedzial mi zebym sobie nadziei nie robila potem caly dzien siedzial u kumpla wieczorem zadzwonil i przeprposil. w czwartekj byla z nim dziwna sytuacja.. i chyba bedzie dobrze chociaz tak jak mowie to bylo dosc dziwne bo rano do niego zadzwonilam rozmawialismy normanlnie potem ja zadzwonilam do znaojem i sie z nia umowilam ze przyjade od razu po rozmowie mojej z renata Krzysiek do niej zadzwonil i sie spytal czy nie bede u niej ona powiedziala ze bede wiec on ja poprosil ze jak tylko dotre to ma mu puscici sygnał i a on sie zjawi w ciagu godziny o co chodzi?? tylko ze Krzysiek nie przyjechał i pozniej zadzwonil ze cos mu wypadlo i ta znajoma juz pozniej nie mogla bo wychodzila... Ale o co jemu chodzilo?? myslisz ze chcial sie pogodzic i wrocic do mnie? A teraz on nie chce dac mi bialej karty ma zasadyL( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach