odbytniczki to ofiary feministycznej propagandy

Frufru ale skąd Ty wiesz jakie są te wszystkie objawy orgazmu?

jest to dość jasno opisane w literaturze fachowej. potem wystarczy porejestrowac wlasne reakcje i wszystko jasne.

nie ma to jak wiedza subiektywna frufru :-)co te biedne kobiety które jednak mają orgazmy w czasie stosunku analnego poprzez stymulowanie ścianek pochwy z drugiej strony mają powiedzieć? powinny w łeb sobie chyba strzelić- żyją w takim kłamstwie i dopiero teraz zostały oświecone MĘDRCZE:-)

to nie jest wiedza subiektywna tylko własnie obiektywna. zakończenia nerwowe ktore należy stymulowac w celu osiągnięcia orgazmu znajdują się na przedniej ścianie pochwy. obejrzyj sobie atlas i powiedz mi jakim cudem ruchy penisa w pochwie mialyby stymulowac przednią ścianę pochwy :D prędzej babkę rozerwie niż tam cokolwiek pobudzi. moze ktoras to uwaza za przyjemnosc, nie wnikam. ostatecznie kazdy lubi co innego - niektorzy muzyke cygańska a inni jak im nogi śmierdzą. ale fizjologicznego orgazmu nie sposób miec przez seks analny.

A więc, Frufru, opisz nam dokładnie te Twoje własne reakcje i doświadczenia. :-) Bróm chętnie sobie poczyta. :-)

a w ogole to proponuje wrocić do tematu bo nam sie offtop rozwinął :) chętnie się dowiem co ma seks analny do feminizmu.

"=Saszka_== = A więc, Frufru, opisz nam dokładnie te Twoje własne reakcje i doświadczenia. Bróm chętnie sobie poczyta. " brum czy ty? nie opisze, bo w temacie nie chodzi o moje doznania.

Nie, to nie Bróm. To ja byłem. Frufru - Ty nie chcesz pisać, ponieważ się wstydzisz? A może Ty nie masz nic takiego specjalnego do opisania?

po prostu nie widze powodów do opisywania przeżyć własnych. jak zaczne opisywac moje osobiste doznania to zaraz znow kot napisze ze pisze subiektywnie :D gdy tymczasem ja pisze obiektywnie - żeby nie powiedziec "naukowo", bo to troche za mocne słowo jak na miejsce gdzie toczy sie dyskusja - o zjawiskach występujących powszechnie i dotyczących znakomitej większosci kobiet (czyli statystycznie - wszystkich).

śmiem nieśmiało stwierdzić (jako kobieta) że owe "stymulowanie ścianki macicy przez ścianę odbytnicy" mające prowadzić do orgazmu, to jakaś gigantyczna bzdura. Kocie jestes facetem ?

Ale ja widzę powody, żeby pisać, Frufru. Teorie nie poparte własnym doświadczeniem mają wartość makulatury. Jak pisałem, Twoja odmowa jest zapewne spowodowana wyłącznie brakiem wiadomych doświadczeń. Co zresztą nie specjalnie dziwi. W końcu, co teraz kobieta może wiedzieć o uprawie prawdziwego seksu?

mam nadzieję, że znajdzie się śmiałek , który wyprowadzi fru fru z błędu:-) pewnie połowa czytających zdołowała się teraz faktem, że ich pożycie seksualne można o kant dupy rozbić:-) Ich orgazmy i przyjemności są tylko złudzeniem. Nie jestem przeciwnikiem teoretycznych rozważań- nie wszystko da się sprawdzić empirycznie ale frufru- spytam wprost- miewasz orgazmy (pochwowy, łechtaczkowy)? kochałaś się analnie?

ja się kochałam analnie i miałam orgazm ale udawany były to czasy, kiedy bardzo chciałam, by mój ówczesny partner uznał nasze pożycie seksualne za NAJ, więc gdybym miała taką wyobraźnię jak kot i poparła to taką szaloną tezą, że jego pałka stymuluje przez odbyt moją macicę.. (boże, nie wierzę w to co piszę, macicę hah), anyway.. w każdym razie wiem że by to łyknął jak młody pelikan łyknie to każdy amator tej pośledniejszej formy seksu, aby mieć tylko poczucie że zadowala w ten sposób partnerkę i oboje są szczęśliwi

A ja dopytam jeszcze: ile razy i w jakich okolicznościach? No więc, Frufru - stać Cię na odwagę i szczerość, czy dalej będziesz się książkami zasłaniać?

"Udawany orgazm" :-))) Ale fajnie. :)

a ja mogę z całą pewnością powiedzieć ze taki orgazmi istnieje ponieważ to sprawdziłam doświadczalnie- i co teraz powiesz frufru?;-) chyba wiem, powiesz że z naukowego punktu widzenia nie wiem , czym jest orgazm:-) jednak dotąd wydawało mi się , że wiem. Do dziś:-)

może i fajnie. teatrzyk ale powiem Ci, że nieudawane też miałam, ale nie przez pupę niestety ;)

A przez co były te nieudawane? Nie chciało Ci się udawać?

przez gardło też nie, więc zgaduj dalej :)

Lepiej sama to powiedz. Ja mam strasznie ograniczoną wyobraźnię i zupełnie nie potrafię fantazjować.

gładka - gardło (nawet głębokie) jest dość daleko od pochwy więc tu jednak zgodzę się że nie da rady- choć w sumie każda przyjemność rodzi się w mózgu więc może dałoby rade nie wiem- skoro przez pieszczenie piersi się da;-) ale przez fizyczną stymulacje z gardła do pochwy- no nie da się:-)

"A przez co były te nieudawane? Nie chciało Ci się udawać?" nie umiesz czytac czy sie bawisz w słówka? były przez inną dziurkę, bardzije odpowiednią do przeżywania orgazmów. "a ja mogę z całą pewnością powiedzieć ze taki orgazmi istnieje ponieważ to sprawdziłam doświadczalnie- i co teraz powiesz frufru?" ja Ci powiem że mnie to nie interesuje. "W końcu, co teraz kobieta może wiedzieć o uprawie prawdziwego seksu?" jesli tak twierdzisz to tym bardziej nie widze powodu by cokolwiek opisywac :D "Teorie nie poparte własnym doświadczeniem mają wartość makulatury." przypomnę Ci to przy okazji następnego założonego przez ciebie tematu w ktorym stwierdzisz np że kobieta nosząca spodnie to nie kobieta i inne takie... :D

cesna- a a Tobie red tube polecam jak takiś ciekawy:-)

"nie da rady- choć w sumie każda przyjemność rodzi się w mózgu więc może dałoby rade nie wiem- skoro przez pieszczenie piersi się da ale przez fizyczną stymulacje z gardła do pochwy- no nie da się" Do pochwy ? A nie do macicy :DD

frufru- nie interesuje Cię bo nie jest zgodne z Twoim jedynie słusznym poglądem? Jeżeli fakty przeczą teorii tym gorzej dla faktów?;-)

ale a propos tematu, właśnie zawsze sądziłam że to raczej ofiary męskiej propagandy.. a tu takie ciekawe spojrzenie na temat, no no - rozwinięcie jakieś bym przeczytała

"gładka natka - e da rady- choć w sumie każda przyjemność rodzi się w mózgu więc może dałoby rade nie wiem- skoro przez pieszczenie piersi się da ale przez fizyczną stymulacje z gardła do pochwy- no nie da się" -pochwy ? A nie do macicy :D" :D "frufru- nie interesuje Cię bo nie jest zgodne z Twoim jedynie słusznym poglądem?" nie interesuje mnie dlatego że rozmawiamy o szeroko pojętym ogóle, a nie o pojedynczym, konkretnym przypadku. na tej samej zasadzie mogłaby sie odezwac mama trójnogiego dziecka po Czernobylu i przekonywać nas że trzy nogi to norma, bo jej dziecko tak ma. przy czym wszyscy wiemy że nie jest to norma.

"gładka natka - ale a propos tematu, właśnie zawsze sądziłam że to raczej ofiary męskiej propagandy.. a tu takie ciekawe spojrzenie na temat, no no - rozwinięcie jakieś bym przeczytała" nie licz na to. też prosiłam o rozwijanie tematu, nie offtopu - ale cóż :D

to ja idę na zakupy, może później się coś rozkręci, pa ;)

a ja ide ogólnie :) pa.