Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jusssstaaaa

Romans? Czy powiedzieć meżowi?

Polecane posty

Tylko proszę bez przykrości, i tak jestem znerwicowana sytuacją. Piszę tu oczekując rady. Jestem mężatką, zdrada dla mnie była zawsze czymś obrzydliwym. Jednak niedawno wynikła pewna sytuacja, która nie daje mi spokoju i nie wiem czy mam to wyznać swojemu mężowi. Boję się, że to zrujnuje moje małżeństwo i wszystkie lata razem. Niedawno wróciłam z wyjazdu integracyjnego z pracy. Takie wyjazdy to dla mnie i mojego męża to zawsze była normalność. On wyjeżdżał i nie było problemu ze mną podobnie. Do ostatniego razu... Razem ze mną pojechał mój szef, już od dawna zauważyłam że jego stosunek co do mojej osoby jest inny niż do innych koleżanek z pracy. Nie ukrywam nawet mi się to spodobało, mąż juz dawno nie był dla mnie taki jak on. Moje małżeństwo jak każde przeżywało kryzysy i już zapomnieliśmy jak to było kilka layt temu:-( Wracając do tematu, na wyjeżdżie była zabawa, alkohol, tańce. WŁAŚCIWIE CZŁY CZAS TOWARZYSTWA DOTRZYMYWAŁ MI MÓJ SZEF. Nie ukrywam dobrze mi w jego towarzystwie. Wypiłam 2 drinki, przyznam że się dość wyluzowałam. Kiedy poczułam,że na dziś wystarczy poszłam do swojego pokoju. Zdążyłam sie przebrać, kiedy do pokoju ktoś zapukał. To był on, patrzył na mnie tak jak kiedyś mój mąż. Nie wiem czemu wpuściłam go do pokoju. Zaczeliśmy się całować i kiedy byłam już prawie naga otrzeźwiałam i wyprosiłam go z pokoju. Mam moralniaka jak mogłam dopuścić do tej sytuacji. Co mam zrobić? Z jednej strony chcę być w stosunku do męża wporządku i mu powiedzieć z drugiej strony boją się. Już zaczynam się bać samej siebie bo ten facet mi się na prawdę podoba. Napisałam szczerze, a was proszę o radę a nie osądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech ktoś coś napisze bo nie wiem czy długo tak wytrzymam. Ja nie potrafię normalnie funkcjonowac od tamtego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelela
czy gdyby zrobiłby to twoj maz chcialabys o tym wiedziec? znacie sie z mezem wiec mysle ze po przemysleniu wszystkich za i przeciw bedziesz znala odpowiedz na swoje pytanie. wg mnie nie doszlo do pelnej zdrady,co jednak (sama wiesz) nie usprawiedliwia. ale tez gdy dowie sie o tym twoj maz,zwiazek stanie przed wielkim kryzysem, maz straci zaufanie do ciebie, mysle ze bedzie domagal sie zmiany miejsca twojej pracy.... nie wiem czy nie dojdzie do konfliktu miedzy nim a twoim szefem.... jednak gdy popelni sie blad,czlowiek sam wie (i poniekad chce) ze musi poniesc kare. jesli nie przyznasz sie beda meczyc cie wyrzuty sumienia. przemysl co jest lepsze dla twojego zwiazku. daj sobie kilka dni na przemyslenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewela ale ja chyba nie wytrzymam...mam ochotę iśc teraz i go obudzić i mu powiedzieć. Ale wiem że pewnie się ubierze i wyjdzie z domu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozatym moje życie seksualne z mężem zamarło od jakiegoś czasu. On sobie ciągle szuka wymówki..ja już nie wiem co się dzieje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan incestu
seksu nie było -> nie mów następnym razem pierdolnij głową w parapet na ostudzenie emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelela
z jednej strony takie sprawy lepiej zalatwic na goraco... ale z drugiej strony i moze nawet lepiej bedzie jesli to przemyslisz przez kilka dni. lub nocy,bo wtedy jest cisza i spokoj. w kazdym razie te pare dni bedzie dla ciebie szczegolnie trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fan jesteś facetem? może mój mąż też do tego tak podejdzie a ja będę miała chociaż sumienie czyste że wie. Chociaż i tak to pewnie będzie mnie męczyć długo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelela
oczywiscie... jesli robi sie taki krok, to znaczy ze czegos w zwiazku brakuje.... wydaje mi sie ze jestes dobra kobieta, masz wyrzuty sumienia. i moze to juz jest dla ciebie wystarczajaca kara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan incestu
można powiedzieć że w tym przypadku tak nie mów mu bo facet zacznie snuć różne scenariusze i źle odbije się to waszym związku szefa musisz poza tym ustawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ewla jeśli mogę być szczera ja miałam ochotę to zrobić ale coś mi nie pozwoliło. Dlatego to tak boli i mam wyrzuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan incestu
"jesli robi sie taki krok, to znaczy ze czegos w zwiazku brakuje" gówno prawda ps. to tak poza tematem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ię boję sama siebie bo on mi się bardzo podoba jako facet. a co do zmiany pracy to mój mąż na pewno zarząda jej zmiany na już jeśli mi to wybaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan incestu
1. tak jestem facetem 2. " Dlatego to tak boli i mam wyrzuty." - no i dobrze, kara musi być ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan incestu
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfcvrgtyh
po 1. szukasz usprawiedliwienia siebie na sile: nasze pozycie zamarlo; szef patrzal sie tak jak maz kiedys itepe itede to, ze nie ma motylkow po tylu latach jest chyba czywiste prawda? a dla samych motylkow wychodzilas za maz? (pyt. retoryczne) jezeli pozycie zamarlo to to nie ejst chyba wina wylacznie meza? moze lepiej pogadac, sprobowac cos zmienic niz korzystac z okazji i zaczynac flirty z kims obcym? po 2. ty sie zle czujesz, ty masz moralniaka i chcesz zrzucic te odpowiedzialnosc na meza, niech on podejmie decyzje, oczywiscie masz nadzieje, ze cie rozgrzeszy, moze sie poboczy pare dni ale przeciez wszystko bedzie w porzadku jak kiedys, prawda? nie wazne ze maz ma swoje uczucia, ktore zdeptalas, po co masz sie tym martwic? przeciez to ty teraz cierpisz i to maz ma to naprawic, ma wziac to na sibie i zdecydowac najlepiej z pomyslnym wynikiem dla ciebie. jestes smetna banalna egoistka :O najpierw korzystasz z tego co szef oferuje: motylki, bycie pozadana itp a potem twoj maz ma ratpwac twoje sumienie :O zenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan incestu
" ja ię boję sama siebie bo on mi się bardzo podoba jako facet." tu jest pies pogrzebany. jeżeli chcesz być fair to albo zmień pracę albo ustal z szefem żeby zapomniał co było i nie próbował się do ciebie zbliżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelela
chcialas i to zrobilas...masz wyrzuty, bo zdajesz sobie z tego sprawe...wg mnie powinnas przemyslec wszystkie za i przeciw jesli chodzi o przyznanie sie. i uspokoj sie.... bedzie dobrze. musisz to przejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie prawda, nie szukam usprawiedliwienia. Licze się z tym że to może być koniec mojego małżeństwa. I nie oczekuję wybaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan incestu
nie łam się autorko. tylko na przyszłość graj fair nie nie uskuteczniaj kurestwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak podoba mi się to,że ktoś widzi we mnie kobietę! a mój mąż dawno przestał. Nasze główne tematy teraz to zakupy, rachunki itd. Seksu nie ma bo on nie chce!!! Udaje że śpi, zmęczony itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfcvrgtyh
liczysz sie ale wcale w to nie wierzysz prawda? chcesz zrzucic odpowiedzialnosc na meza, on ma podjac decyzje :O jakbys byla zdecydowana to sama bys zakonczyla twoje malzenstwo nie czekajac co maz na to powie :O ty nie chcesz konczyc malzenstwa, chcesz by maz sciagnac z twoich ramion ciezar, i masz gleboko w doopie jaki on ciezar bedzie dzwigal na swoich :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan incestu
no to się rozstańcie. to lepsze rozwiązanie niż dowartościowanie się obcym bolcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli mam odejść??? powiedzieć co się stało lub co się nie stało i odejść? I poczekać co on z tym zrobi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan incestu
@asdfcvrgtyh mylisz się. wolał bym "podjąć decyzję" niż radośnie hasać z porożem @Jusssstaaaa nie chodzi o to co się stało chodzi o to że jeżeli wa waszym związku jest źle i nie ma perspektyw na to że będzie lepiej to po co ze sobą być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×