Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jusssstaaaa

Romans? Czy powiedzieć meżowi?

Polecane posty

juz się widno robi:-( uciekam, dzięki za rady. Trzymajcie kciuki abym nic pochopnie nie zrobiła i nie załowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan incestu
a większość facetów pomyślałaby że to ściema i/lub uznała cię za zbyt "niestabilną"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulettta 1980
korci cie , powiesz twoja sprawa , przekonasz się ,że mialam racje ... nie powisz lepiej dla niego i radz ci sie 2 razy zastanowic i jeszcze raz powiem nie mówwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie ' nie nie nie nie nieie nie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan incestu
#paulettta 1980 a gdyby go walnęła po rogach to też byłoby "lepiej dla niego" tak z ciekawości pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fan nie narzekam na brak powodzenia ale takiej sytuacji nie miałam nigdy więc dopiero teraz wiem jak to jest. I raczej "stabilna" jestem tak mi sie wydaje. Ale inna bajka to to co pomysli mój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja chcę by małżeństwo mi się układało" 1. potrzeba dostrzegania przez męża w Tobie kobiecości 2. brak seksu 3. wspólne bycie ze soba a nie obok siebie, 4. zainteresowanie sprawami, odzcuciami drugiej osoby, nuda Problemy związków ze stażem... Brak realizacji tych potrzeb doprowadziło u Ciebie do naturalnego poszukiwania tego poza związkiem. Nieważne, że to akurat szef. Tym gorzej, bo praca. Ważniejsze, że zauważyłaś problem i ogólnie prawidłowo go oceniasz. Diabeł tkwi w szczegółach. Szczegół 1: Ten facet czyli szef - podoba ci się jako facet. ------------- Może nie on sam, ale jego podejście do Ciebie, które zaspokaja 1-4. Przynajmniej tak Ci się wydaje. Bo czy szef nie przestałby być tak diametralnie różny i lepszy od męża gdyby... był na męża miejscu? ------------- Czy jednak na miejscu szefa w tej historii mógłby być ... inny facet? Równie szarmancki i spełniający te same potrzeby? Odpowiedź: tak, to mógłby być dowlolny, spełniający pewne kryteria facet. A w zasadzie każdy odpowiednio spełniający potrzeby 1-4. Na ulicy, w kinie, kolega znajomego czy w skrajnych przypadkach listonosz albo jego czyli szef mijescowej poczty. Szczegól 2: Jeeśli to wiesz, to teraz kolej na zastanowienie się JAK PRZYWRÓCIĆ OGIEŃ I BLASK RELACJOM Z MĘŻEM? W tym temacie na początek: Nie mówić w tej chwili nic pod żadnym pozorem. Co innego zdrada przygotowywana z [premedytacją, na zimno i bez wyrzutów sumienia (jak to niektóre kobiety mają w zwyczaju kurewskim) Ty dałaś się ponieść chwili I W PORĘ SIĘ OPAMIĘTAŁAŚ! Czyli priorytety sa dla Ciebie jasne i nie podważalne. ************************* Twoje zadanie na dziś to - zamiast budzić meża w poczuciu konieczności podzielenia się szczerze sensacją która rozpier... rozniesie w drobny mak zaufanie - całkeim zresztą niepotrzebnie, bo zachowałaś się jednak w porzadku - przemyśleć sobie punkty 1-4. I jak doprowadzić do tego, abyście razem z mężem te punkty doprowadzili do znaczenia: i ja i on realizujemy własne potrzeby w ramach związku, a nie poza nim. Mąż TEŻ nie spełnia się w Waszym małżeństwie. Dlaczego? Dlaczego nie czuje się męsko? Dlaczego nie żyje razem z Tobą ale obok ciebie? Nie rozpatruj tego w kategotriach winy: kto i dlaczego jest winien. POMYŚL - co potrzeba aby KAZE z WAS czuło spełnienie w 1-4. Walcz. Jest o co. Jesteś dobrą, lojalną i kochającą żoną. Tylko znaleźliście się na małym zakręcie. Nie warto zmieniać kierunku jazdy. Raczej zjedźcie do warsztatu i zróbcie konserwację najważniejszych punktów Waszego wspólnego małżeńskiego pojazdu. Walcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulettta 1980
do ---szuanie dziury wcałym , tak tak i jeszcze raz tak dobra logiczna rada , tylko nie wiem cy kolezanka sie zastosuje bo ją korci. a co do pytnia :tak nawet gdyby go walnęła po rogach nie powinna mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benny(ito)
uważam, ze pocałunek to już jest zdrada. Jakbyś się czuła gdyby Twój mąż powiedziałby Ci, że całował się ze swoją podwładną? NIe najlepiej pewnie. Facet podchodzi do takich spraw bardziej na zasadzie przyjemnosci i nic więcej, nie rozmysla o tym, ze kobieta mu się podoba, bo wie, ze jak nie ta to inna (chodzi tylk o sex!), natomiast kobieta podchodzi do tego bardziej emocjonalnie (co te motylki w brzuchu pptrafią z wami zrobic...) i dla niej taki pocalunek zapewne swiadczy o jakims uczuciu. Założe sie, ze jesli powiesz swojemu mezowi o tym to stracisz bardzo wiele. W momencie gdyby się wyprowadził i powiedziaby ,ze to koniec, TY z automatu wpadniesz w ramiona szefa. Bedzie namietny sex (poniewaz zalozysz - jestem wolna - to mogę), romans sie skonczy, szef kopnie Cię w dupe, nie obejrzysz sie a bedzie po rozwodzie. Generalnie uwazam, ze z Twoim facetem jest coś nie tak, nie myslalas,ze on moze miec kogos na boku? Rozumiem kobieta seksu nie chce, w pewnym wieku kiepsko macie z tym libido, ale facet jest zaprogramowany tak ,ze nie ma, nie chce! Ręka nie da tego samego, never! Więc tu jest dla mnie coś nie tak. Być może ma kochankę i ona mu wystarcza, a Twoje przyznanie się byloby pretekstem do zrobienia CYYYYAAAA - ofc z Twojej winy. Także zachowaj to dla siebie najlepiej. i sama poobserwuj męza. Proponuje sprobowac rozpalic na nowo w was porżadanie. Nawrt glupie piwko sobie kupcie i razem w domu wypijcie, pomasuj go, zeby go troche rozluznic, rob to tak aby poczuł o co kaman, sproboj go niechcacy podniecic... jesli mimo wszystko bedzie na nie. to oczywiste jest ,ze cos z nim nie tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nawet gdyby go walnęła po rogach nie powinna mówić" A tu niestety protestuję! Chwila słabości też musi mieć jakieś granice. Jeśli granica jest poniżej pasa - to należy ponieśc konsekwencje. a nie udawać, że się nic nie stało "dla dobra męża" i "w imię miłości". Na szczeście tu sytuacja nie była ekstremalna. Wręcz przeciwnie - jest sygnałem - do czego może doprowadzić chwila, jeśli się nie trzyma ciągle ręki na pulcie własnego związku. Sygnałem na tyle wyraźnym, że wręcz może być zbawienny! Może wpłynąć pozytywnie na dalsze, wspólne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan incestu
za koleją paulettta 1980- więc masz kurewski charakter benny(ito) - sugerujesz że mąż ma kochankę ? Szukanie dziury w całym - ładnie wypunktowane, ale większości nie będzie się chciało, po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benny(ito)
sugeruję, że mąż może mieć kochankę. Nie oszukujm.y się, ale jak wielu normalnych- zdrowych mężczyzn unika seksu ze swoją żoną? Zazwyczaj jest odwrotnie. Podejrzewam, że jest to młode małżenstwo, chociaz autorka nic o tym nie wspomina. Justa ma poczucie winy, że zrobiła coś złego (tylko dlatego, bo nie dostaje tego od męża) i tu czuje się nie fair. Że szukała tego czego jej brakuje gdzie indziej, zamiast sprobowac załatwić to na miejscu. Szukam dziury w całym - w teorii jest prosto napisać, gorzej wykonac w praktyce. trudno rozpalić na nowo porządanie, ktore się kiedyś wypaliło. Przede wszystkim najpierw rozmowa, dlaczego jest tak, a nie inaczej. Chociaz i wbrew pozorom to jest trudne, bo gdzies ten wzajemny kontakt się zatracił. Myślę, ze dobrym rozwiązaniem moglaby być jakaś terapia rodzinna. Może jakiś wspolny wyjazd na weekend? Nawet tak, zeby podejsc męza. NIby pobyt w hotelu został wygrany w radiu czy gdzies tam. Upewnic się i kupic, zrobic nispodziankę. Żeby to nie był taki wyjazd na siłe. Kilka chwil spedzonych razem, w innym otoczeniu, bez tv itp. daje szanse na rozmowę i przede wszystkim wspomnienia. PS> czuje,ze juz pisze od rzeczy, nie zrozumiale. ale prosze wybaczyc, godzina mowi sama za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
benny(ito) "sugeruję, że mąż może mieć kochankę. Nie oszukujm.y się, ale jak wielu normalnych- zdrowych mężczyzn unika seksu ze swoją żoną?" Zdziwisz się może, ale zazwyczaj... bywa odwrotnie! Mąż (czy żona) którzy zdradzają - nie chcąc wzbudzać podejrzeń - SAMI inicjują seks z partnerem. A praktyczne aspekty naprawy relacji z mężem bez wchodzenia w szczegóły pozostawiam bez zbawiennych konkretnych porad autorce. Ona sam musi znaleźć sposoby. w końcu zna siebie i meża najlepiej i wie (a przynajmniej może się łatwiej zorientować) co mogłoby pomóc wrócić im na dawne, dobre małzeńskie tory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licencjatka_ona
moim zdaniem nie mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelouche vi britania
Nie mów.... I nie ciągnij tego. Powstrzymaj się! to Może zrujnowac małżerństwo wasze!! póki do seksu nie doszło nie musisz tego rujnować. maz nie wybaczylby Ci....chociaz ciekawe, czy kogos sam nie ma na boku, skoro ostatnio seksu z Toba unika.... NIE MOW MEZOWI, NIE WYBACZY. A nawet jesli nie odejdzie od Ciebie, to to moze zmienic go nie do poznania...moze w dodatku 'zemscic sie' na Tobie, robiac cos z jakas panienka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka i Ka
zelek latala za oferma a teraz upatrzyla sobie Szukanie dziury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dziurę ale pustą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ars morendi
Jusssstaaaa boisz się przykrości, że ktoś ci napisze nie to, co chcesz usłyszeć? Napiszę ci tak, kiedy czytałem twoja wypowiedź, to najpierw zastanowiłem się, czy to moja żonka czegoś takiego nie napisała, bo kilka lat temu wtopiła prawie identycznie jak ty. Oczywiście posłuchała się głupich rad, aby niczego nie mówic mężowi i to okazało się był najgorszy jej błąd. Prawda jest taka, Jussstaaa, ze ty juz tak naprawde zdradziłaś, to że facet cie pomacał, oznacza jedynie to, ze byłas juz gotowa na to, co się stało i chciałas tego. Twoje wyrzucenie za drzwi szefa, to chyba ostatni impuls zdrowego rozsądku i sumienia, które starasz sie w sobie zagłuszyć, myśląc przysłowiową macicą. Oczywiście swoja zdradę musisz sobie uzasadnić, więc zrobilas to w ten sposó, z etwoj mąż juk tak na ciebie nie patrzy tak jak kiedyś... Będziesz stosowała wiele takich technik - nawet podświadomie, aby caly czas czuc się przynajmniej częściowo usprawiedliwiona. Nie powiesz mężowi, to wcześniej czy później nie wygonisz swojego łajdackiego szefa z sypialni i dasz mu to, co on chce, oczywiście w międzyczasie przywiązując się do niego coraz bardziej i mysląc cały czas - jak by to z nim było. Jedynie wyznanie i to w tej chwili moze jeszcze coś uratować między toba a mężem. To będzie zarazem twoj akt ratowania małżeństwa, bo jeśli juz twój mąż będzie wiedzial, to będziesz musiała coś z tym fantem - tzn toba i szefem - zrobic na serio. A więc zostawisz kochanka i zostaniesz z mężem lub zostawisz męża dal łajdackich romansowych przeżyć, które wcześniej czy później się skończą. To jedyna rada. Moja nie powiedziala i gdy zabrnęła juz zbyt dalekop zaczęła rozumieć. Jesteśmy razem, ale kosztowało to mnie lata odbudowy zaufania. A nauka z tego taka, że co to jest wiernośc człowiek rozumie, gdy moze ją złamać. łatwo byc wiernym, gdy nie ma okazji i jest po prostu wokoł bajkowo. Trzymaj się babo i zacznij myśleć, chyba że chcesz doświadczyć statusu szkoleniowej zdziry szefa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Moja nie powiedziala i gdy zabrnęła juz zbyt dalekop zaczęła rozumieć. Jesteśmy razem, ale kosztowało to mnie lata odbudowy zaufania." Właściwie przewrotnie można by rzec, że gdyby powiedziała to efekt byłby taki saam - odbudowywanie zaufania bez gwarancji powodzenia. Ale dowiedzieć się od lojalnego - mimo wszystko - partnera o tym, że zdrada była blisko a dowiedzieć się tego po czasie z dowolnego innego źródła - to diametralna różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy już ktoś to napisał, ale moja rada brzmi - nie mów mu. Czego oczy nie widzą....itd. Prawda tylko zniszczy wasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiałam dzisiaj z szefem,a właściwie to on chciał porozmawiac o tym co się stało, a raczej co się nie stało. Wydaje mi się, że wcale by nie żałował. Powiedział,że ciągle o mnie mysli od dłuższego czsu. Byłam lekko skrępowana tą rozmową. Powiedziałam,że oboje mamy rodziny i dobrze że do niczego nie doszło i niech tak zostanie. Przeprosił mnie na koniec za ten wieczór. Ale jakoś nie czuję nadal spokoju:-( Wracając do tematu mojego męża i niektórych sugestii co do jego ewentualnego romansu to tak sobie dziś na spokojnie myślę i doszłam do różnych wniosków, a raczej jest parę spraw niepokojących.. -od paru miesięcy mój mąż nie nosi obrączki. Nagminnie zostawia ją w domu a wcześniej nigdy nie zdejmował:-( myślałam ze to z pośpiechu... -potrafi wrócić do domu nawet po 23, mówiąc że musiał pracować a ma wolny zawód i raczej niczego nie załatwi z klientami później niż 17:-( -o tym już pisałam brak seksu. Kiedyś kochaliśmy się nawet 2 razy dziennie i to nie były tylko czasy przed ślubem. Teraz raz w miesiącu i to raczej "na odczepnego". Ktoś pisał, że powinnam na nowo rozpalić związek, podniecić go.. Ja już nie wiem co robić. Sytuacja sprzed tygodnia. Położył się spać, ja poszłam na szyblki prysznic, założyłam sexi koszulkę, perfumy które zawsze uwielbiał. Próbuję wzbudzić w nim ochotę a on nic:-( Zaczęłam go pieścić na różne sposoby, jego członek był gotowy a on przekręcił się na drugi bok i śpi dalej. Rozpłakałam się w poduszkę i zasnęłam. Już dostaje schiz,że to ze mną jest coś nie tak,że mu się nie podobam.. I co ja mam robić???? Kocham go ale juz sama nie wiem czy to ma przyszłość. A może to on ma kogoś na boku i w przeciwieństwie do mnie brak wyrzutów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedna sytuacja, jakieś 3 miesiące temu znalazłam w kieszeni jego spodni paragon z kwiaciarni na kwotę 300zł!!!!!! Ja tych kwiatów nie dostałam więc się spytałam komu kupił. Powiedział, że koleżanka z pracy miała imieniny i sie składali na kwiaty. Boże jaka ja głupia jestem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże ile ja mam teraz myśli. -nie pamięta od roku o takich rzeczach jak moje imieniny, urodziny, rocznica ślubu. Na święta kupuje prezenty na odczepnego, byle coś dać. Kiedyś tak nie było, ciągle mnie zaskakiwał. Potrafił przyniesc kwiaty i dobre winno ot tak jak wracał z pracy. Ja już nie pamietam kiedy to było. -jak ja chcę iść z nim do kina czy na kolację poza dom to zawsze ma wymówkę. Najczęściej musi jeszcze pracować po godzinach albo w biurze albo w domu siedzi przed komputerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, tak... Szef i relacje w pracy. Mąż i niepokojące sygnały. Plus Twoje własne niepokoje związane ze sobą , z mężem i z szefem. Dużo tego naraz. ---------------- Szef " Powiedział,że ciągle o mnie mysli od dłuższego czsu." To może być jedynie tanie zagranie, bo liczy na zwieńczenie starań. Jesli zachowasz konsekwentny dystans i za każdą będziesz jednakowo powtarzać, że to sie nie powinno zdarzyć, itp. - w końcu da spokój. Nawet jeśli przez pewien czas Twoja odmowa b ędzie działała na niego jak gonienie króliczka. ----------------- Mąż Mozliwe są tylko dwa warianty: ma romans albo nie. Założmy najpierw wersję, że nie ma romansu. - ściąganie obrączki Ww pewnym wieku faceci nie bardzo lubią być "posądzani" o posiadanie żony. Bardziej chodzi o pewne "odmłodzenie" w oczach młodszych, jeszcze wolnych koleżane, klientek, kontrahentek albo nowych znajomych, które nie wiedzą czy jest żonaty. Instynkt łowcy każe mu być w gotowości. I niekoniecznie chce czegoś innego jak tylko tę gotowość im okazywać. To utwierdza w przekonaniu o własnej atrakcyjności. Atrakcyjności większej niż etykietka meza z długim... ale tylko stażem. - brak zainteresowania seksem. Tu jest gorzej. Skoro w grę nie wchodzą problemy natury fizjologicznej... Trzymając się wersji, w której nie ma romansu - może to wynikać z faktu, że inne sfery życia nie układają się miezy Wami najlepiej. Tak, tak! Nie tylko kobiety łaćzą te sprawy! Co prawda one częściej, ale mężczyzna ze stażem małżeńskim tez może mieć przed oczami jakiś szczegół, Twój albo z Waszego codziennego życia - który blokuje jego chęć na seks mimo gotowości. Wtedy Twoje starania działają dokładnie odwrotnie. Jeszce bardziej odrzucają. Trzeba się zastanowic co to mogłoby być. - późne powroty do domu. Załóżmy, że jego zawód wyklucza kontakty z klientami w późnych godzinach wieczornych. To, że nie chce wracać do domu moze być powiązane z wcześniejszym punktem... bo jeśli coś go od Ciebie odstrzęcza, to może jest to powodem, że nie chce przebywać w domu. Z tobą. - rachunek za kwiaty dla kogoś Informację o imieninach kolezanki z pracy i bukiecie dla niej jesteś w stanie przecież sprawdzić. Teoretycznie jest to możliwe, bo zbiorowe kwiaty ktos przecież musi kupić. I to, że zostawił go w kieszeni trudno traktować jak zwykłe roztargnienie. Jeśli to były kwiaty dla koleżanki z pracy - mógł nie zwrócić uwagi na taki drobiazg jak paragon. Jak facet ma romans, to z reguły takich banalnych śladów nie zostawia. - "nie pamięta od roku o takich rzeczach jak moje imieniny, urodziny, rocznica ślubu. Na święta kupuje prezenty na odczepnego, byle coś dać. " To typowe Zmęczeniem pomysłowości zwie się ta męskla przypadłość:) Dopada prawie każdego faceta. Brak motywacji aby się starać, bo... z reguły żona tez się przestaje przykładać i kółko się zamyka. - niechęć do wspólnych wyjść to dalszy ciąg. Niecheć do wspólnego spędzania z Tobą czasu. ------------- Wariant o romansie i jego istnieniu zostawiam dla większości, która sądzi, że to jedyne wytłumaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez mu wspolczuje
przepraszam, a dlaczego to ona ma sie starac odzyskac meza zainteresowanie dba o siebie, zwrocil na nia uwage inny facet wiec wszystko z nia w porzadku, natomiast to maz jak jest w miare inteligentny, to chyba powinien miec swiadomosc, ze jak bedzie olewal wlasna zone to ona w koncu sobie znajdzie kohanka, najwyrazniej mu to zwisa, wiec moze przydalby mu sie zimny prysznic w postaci romansu zony i sie obudzi z letargu?! tak, jeszcze ona ma chodzic kolo niego i sie starac i wasnie przez takie rady chlopy maja wszystko gdzies autorko, on MUSI sie poczuc zagrozony, ze moze Cie stracic zacznij sie ladniej ubierac, przyciagniesz jeszcze wieksza uwage, nie tylko szefa wychodz czesciej sama z domu, wracaj pozno, badz bardziej tajemnicza a przede wszystkim nie mow nic!!! jakby nie bylo do niczego nie doszlo, a nawet jakby doszlo, to i tak bys byla poniekad usprawiedlowiona - co masz zebrac o odrobine zainteresowania meza, czy tez masz prawo do przyjemnosci? co sie z tymi facetami dzieje? kiedys to bylo nie do pomyslenia, zeby facet na zone nie mial ochoty, to raczej baby narzekaly ze za czesto :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
wg mnie autorka jkest glupia bo tkwi w ziwazku gdzie czar juz dawno prysnal.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"szukanie dziury.." ależ ty masz wytłumaczenie na wszystko:-) Jesteś facetem czy kobietą? Tak z ciekawości:-) Tak mi ten ewentualny męza romans siedzi w głowie i nie wiem czy dobrze że się nakręcam ale w sumie to nie mówić mi nic jest dla niego wygodne. Opowiem wam jeszcze coś, ale nie chcę zanudzać:-p Jko że ja miam spore dochody to ja wzięłam ogromny kredyt na nasze mieszkanie, właściwie dom w zabudowie szeregowej ponieważ mojemu męzowi marzył się ogródek nawet mały. Spłacam ten kredyt sama, miesięcznie płacę niecałe 5,000zł więc ponad połowę moich dochodów. Zgodziłam się na tak duże mieszkanie ponieważ mąż w swoim czasie argumentował to tym,ze dzieci bedą miały swoje pokoje (chciał dwoje) i podwórko. Tak więc spłacam kredyt sama ale żeby mąż nie miał poczucia że to nie jego mieszkanie tylko moje wpisałam go w papiery jako współwłaściciela. Wszyscy 2 lata temu jak to robiłam pukali się w głowę co ja robię, wiadomo różnie bywa nawet w najlepszych związkach prawda? Teraz jakby coś to ja nawet nie mogę tego sprzedać bez jego zgody. A jak spłacę to połowa jest jego do podziału... Więc mój mąż dużo by stracił jakby ewentualna zdrada wyszła na świato dzienne. Dom miał być dla dzieci, ale dzieci nie mamy ponieważ mój mąż nagle stwierdził że to za wcześnie. Nie wiem czemu, ale nigdy nie naciskałam. Mamy dobre prace, mimo kredytu jeszcze sporo potrafię oszczędzić "na czarną godzinę". Stać nas nie na wszystko ale na wiele. Mąż mniej zarabia co czuję,że go troszkę boli ale jest za to bardziej rozrzutny, uwielbia gadżety. Ale mniejsza o to. Sama go wpisałam w papiery mieszkania ponieważ nie po to brałam ślub by mnieć obawy czy zwieje z inna czy nie. To była moja pierwsza poważna miłość, mój pierwszy facet w łóżku. A teraz niewiedzieć czemu to sie sypie:-( Co do niezakładania obrączki to nie jest to roztargnienie, kiedyś wcale jej nie zdejmował. Teraz ciągle poniewiera się gdzieś. Jak mu przypominam to obraca to w śmiech. Co do tych głupich prezentów to chociaż to nie istotne dla mnie ile wyda to kiedyś najważniejsze PAMIĘTAŁ O NASZYCH DATACH, sam mnie gdzieś zapraszał. Potrafił nawet zabrać mnie na kolację i wynająć pokój na łódeczce hotelu by nie wracać do domu. Domem ja się zajmuję, opłatami, mam własną DG coprawda jednoosobową ale i tak mam mnóstwo spraw. Ale tak pracuję by mieć czas na dom i jego. Może tu się usprawiedliwiam, ale nie uważam się za toksyczną żonę, nie drę się za byle co, większość rzeczy obracam w śmiech nawet jak mnie wkurzają. Zastanawiam się gdzie ja popełniłam błąd? Bo na pewno wina w tym wszystkim leży pośrodku. Teraz też obiecał,że wróci na kolację na 18 i go nie ma. Zadzwoniłam to powiedział, że musi jeszcze podjechać do kolegoi z pracy po jakieś materiały. A ja siedzę w pustym domu sama i go to nie obchodzi. A miałam taki trudny dzień, tak mi jest potrzebny a go nie ma. Nie wiem czy tą próbę przejdziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×