rodzina toksycznego byłego wydzwania do mnie-po co??

4 miesiace po zerwaniu chca zebym sie z nim spotkała, moze pogodziła itp twierdza ze nie pije juz, ze sie uspokoił oraz ze pracuje i juz jest normalnym człowiekiem duzo mnie kosztowalo to zerwanie -w sensie nerwów zastanawiam sie o co im chodzi? ps. kilka dni temu on straszył mnie jak zwykle ze sie zabije jak nie wroce ech olewam te groźby

alkoholik zawsze bedzie alkoholikiem ! a co jak weźmiecie potem ślub a on do tego wróci? nie warto pluć sobie otem w brode!

Olej go i najlepiej zmień numer.2 razy do tego samego gówna sie nie wchodzi

olej to

niech sie zabije, jednego głupka mniej

numeru nie moge zmienic bo mam w mix plusie wiec musze kilka doładowan jeszcze sie przemeczyc a potem zmieniam wydaje mi sie ze oni nie wiedza co robia-pamietaja jak mnie traktował itp wiec o co im chodzi?chca zebym byla nieszczesliwa? go juz nie kocham od dawana wiec nie rusza mnie nic chodzi o nich

jakby miał sie zabic za kazdym razem jak tak mowił to musiałabym ze 20 pogrzebów oblecieć wiec luz;)

o co moze im chodzic? co ich to obchodzi w sumie?