Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja w to bardzo wątpię :(

Czy mam kiedykolwiek szansę na normalny związek ?

Polecane posty

Gość ja w to bardzo wątpię :(

Mam 18 lat i za sobą poronienie dziecka Zawaliłam szkołę... Wybieram się do szkoły zaocznie i do pracy. Teraz sezonowo a potem do sklepu na wykładanie towarów. Z chłopakiem nie za dobrze mi się układa aby patrzeć jak będzie koniec tego związku. Czy mam szansę kiedykolwiek na normalny związek ? Czy jakiś facet będzie chciał mnie po takich przejściach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem sama
myslalam, ze wchodze na topik dziewczyny w moim wieku, a jestem od ciebie 8 lat starsza i sama dziewczyno za szybko to wszystko, gdzie ci sie tak spieszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w to bardzo wątpię :(
Do niczego mi się nie spieszy tylko chciałam wiedzieć czy mam szanse na normalny związek kiedyś.. nie mówię że już teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khkjhkhkhkhkhkhkj
ja pierdzielę... ledwie 18 ci stuknęła! głupie takie myślenie i pytania bo za wcześnie, jeszcze kawał życia przed tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w to bardzo wątpię :(
wiem że ma dopiero 18 lat ale mi chodzi o to czy mam szanse na nowego chłopaka Po tym wszystkim co przeszłam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka kasienka
a co takiego wielkiego przeszlas, bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w to bardzo wątpię :(
Przecież napisałam na samym początku Twoim zdaniem jest to nic? jest to normalna sytuacja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Redakcjo! Mam 14lat. chłopak mnie zostawił i nie mogę się uczyć. Czy mam kiedykoliwek szansę na to, żeby skończyć szkołłę? - takie "dramatyczne" listy zawalają pocztę mailową. Twój rózni się od nich tylko tym, że "nie mogę się uczyć" zastąpiło "zawaliłam szkołę, a "chłopak mnie rzucił" występuje w postaci: nie jest dobrze między nami. Poronienie pasuje tu jak pięść do nosa. Innymi słowy - mało kto w Twoim wieku jest "Poważnym związku" a Ty mówisz, że przezyłaś więcej niż całe pokolenie. I szlag trafia każdą samotną kobietę 30+ jak to czyta, bo przez te kilkanaście lat jeszcze niejedno zdążysz. I one też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w to bardzo wątpię :(
ale ty mnie nie rozumiesz... nie rozumiesz bo tego nie przeszłaś nie straciłaś swojego dziecka prawda ? zawaliłam szkołę ponieważ się strasznie załamałam po tym wszystkim co przeszłam przeszłam dużo jak na te 18 lat dla ciebie jest to mało a dla mnie za dużo o dużo za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka kasienka
kobietko posluchaj... nie jedna poronila, masz dopiero 18 lat, ja w tym wieku mialam pierwszego chlopaka a ty juz mowisz o jakims powaznym zwiazku (tak wnioskuje), szkole zawsze mozna skonczyc bez wiekszego wysilku jak sie chjce, czy normalna czy zaoczna, wiele ludzi tak robi....wydaje mi sie ze jestes jeszcze malo dojrzala skoro wdl ciebie przeszlasc bardzo duzo...nie chce cie krytykowac ale moim zdaniem przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka kasienka
a na wykladaniu towarow bardzo duzo ludzi zaczynalo swoja kariere zawodowa-ze tak powiem...i niewiem jak to wszystko ma sie do twoich zwiazkow w przyszlosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marynarka wojennaa
Zdecydowanie przesadzasz nieiedy czytam topiki kobiet co poronily 3-4razy z rzedu i co ma czuc taka kobieta? albo te co musialy podjac sie aborcji... to one maja zycie do dupy! nie skonczylas szkoly z wlasnej winy, po czesci rodzicow, ja tez bym nie skonczyla lo gdyby nie moja wlasna matka, to ona za mna lazila pilnowala bym chodzila do szkoly a nie na wagary, teraz jest na 3 roku studiow i chyba zawale ;/ bede sie bronic dopiero we wrzesniu ;/ przykre to jest bo chcialam isc dalej na studia dzienne mgr, ale nabor robia od lipca, a skoo zdaje egz w wrzesniu to co mi pozostaje?? nic ! :( chyba bede musiala sie rozgladnac za jakims zawodem w rok.. masakra jakas ;/ w dodatku jestem w ciazy, ale mam kochanego faceta, to mnie w tym pociesza :) planuje za rok slub, ale i tak sie boje.. chociaz razem mieszkamy to slub to juz naprawde taki wstep w nowe zycie, u kazdego wiele sie zmienia, czy chcialam to dziecko? nie.. wiec kto tu ma gorzej? Wez sie w garsc i sprobuj cos zmienic, a chlopakow mozesz miec na peczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem doskonale o czym piszesz. Próbuję przywrócić właściwe proporcje twojemu myśleniu. Fakt przejść z przeszłości, ich ilość i ciężar jest tylko w Twoich oczach związane z wiekeim. Czy myślisz, ze matka , która ma 23 lata i traci dziecko czuje się lepiej, bo jest starsza? A mimo to ludzie sobie układają życie. A Ty masz jeszcze więcej czasu i możliwości. Właśnie dlatego, że jesteś młoda. Może bardziej przeżyłaś w swoim mniemaniu. Jesteś jeszcze niedojrzała. Ale mężczyzna, z którym będziesz w przyszłości nie będzie uznawał za najwazniejszy i jedyny ważny fakt, że poroniłaś jako nastolatka. A pozostałe sprawy "życiowe" jak szkoła, praca i poznawanie świata masz jeszcze przed sobą. dostrzeżesz to - wygrasz. Nie będziesz chciała tego widzieć i poziostaniesz na etapie tylko obaw - będzie ci trudniej wszsytko sobie poukładać. Odpowiedź na pytanie jest prosta: tak, masz szansę na miłość i normalny związek. Nie ma przeciwwskazań oprócz tych, które są w Tobie. A nie w facetach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w to bardzo wątpię :(
Szukanie dziury w całym " - dziękuję troszkę mnie pocieszyłaś. Bardzo przeżyłam stratę dziecka. Załamałam się... cięłam się ale teraz wiem że było to głupie... Nie mówcie mi że przesadzam bo dla mnie to było coś strasznego. Mój chłopak twierdzi że szkoła zaoczna jest bardzo głupim pomysłem czy wy też tak uważacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czy mam szansę kiedykolwiek na normalny związek ?" Owszem masz. A poronienie nie będzie miało tu nic do rzeczy--> to a propos być może następnego "problemu", kiedy poważniejsza relacja będzie się sypać, a Ty będziesz źródeł porażki za to upatrywać w poronieniu. Zawalcz o siebie, jesteś taka młodziutka... http://www.mobilizatory.pl/view/673/Rozpacz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w to bardzo wątpię :(
Nie mam za bardzo wyjścia ponieważ muszę iść do pracy bo sami rodzice sobie rady nie dadzą utrzymać naszej rodziny. Wiem że jak bym im powiedziała że chcę iść do szkoły dziennie to by się zgodzili ale nie jestem pewna że tego chcę ponieważ poję się że znowu się załamię i popadnę w gorszą depresję i znowu kolejny rok zawalę. A jak jest z ta szkołą ? Będę mogła pójść do tej policealnej ? Czy muszę szukać takiej po gimnazjum ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppoo
policealna to - po liceum, musisz szukac liceum zaocznego lub zawodowke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppoo
w twoim wypadku jesli masz problemy z nauka radzilabym ci isc do zawodowki oczywisice dziennie, ale tam jest niski poziom nauczania, mialabys praktyki = prace (czesto po szkole przyjmuja) i placa ok 100zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w to bardzo wątpię :(
a technikum też jest zaoczne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz mi wyjaśnić na jakim etapie edukacji zawaliłaś szkołę? Jak sobie radziłaś z nauką? Rozmawiałaś z rodzicami na ten temat? Jakie mają zdanie? Co sądzisz o liceum profilowanym? Jakiś ekonomik? Czy coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo77
tylkojeszcze w swoim miescie musi takie znalezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w to bardzo wątpię :(
z nauka radziłam sobie w tamtym roku nie najgorzej ale i nie najlepiej zazwyczaj miałam same 3 na koniec i parę czwórek i z dwie 5 Rozmawiałam na ten temat z rodzicami i oni popierają żebym szła do szkoły zaocznie i wtedy pójdę do pracy. Takie technikum ile lat trwa ? jeśli mam jeden rok ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×