wasi faceci też

maja takie humory? bo mój ma niestety.. np jednego dnia jest miły i chce mu się ze mną gadac , mówi ,że mnie kocha itd, a drugiego odpowiada mi półsłowkami i jest nie miły bez powodu. jak się pytam o co chodzi to mówi ,że nie ma ochoty na rozmowę tak poprostu. i czepia się jakis mało istotnych rzeczy chyba ,żeby sie na siłę pokłocić... najgorsze ,że często jak on ma zły humor to i ja zaczynam mieć. to jet normalne ? wiem każdy może mieć gorszy nastrój ,ale on ma często bez powodu i jest nie miły przy tym dla innych , nie chce wogóle rozmawiać jakby był o coś zły. np rozmowa wygląda tak : -cześć kochanie co slychać? - a ok dobrze wszystko - u mnie też ok właśnie wróciłam od fryzjera ,a ty co robisz? - a co ma być slychac po staremu - a będziesz w moim miescie jutro? - nie wiem zobaczę - co się dzieje obrażony jesteś na coś? - nie , nie chce mi się gadać, pa

moj facet (chociaz nie wiem czy jeszcze nim jest) ma milion roznych humorow z ktorymi sobie nie radze.... no ale on ma bpd:( czyli zaburzenia osobowosci....

hej, pomóżcie, mój 25lateni chłopka, z którym róznie nam się układało oświdzczył mi ost że chce być z 19latką, ona dopiero zdała mature;/ on jest po studiach... dla mnie porażka, boli, ale nie wierze że im ten związek wyjdzie, bo niby jak?? przecież to różne pokolenia, ale się boję, że to może potrwać, bo idą wakacje, będą razem się bawić, nie wiem co robić, ona jest pewna siebie, walczy o niego, ja nie mam siły ścierać się z gówniarą, do niego nic nie trafia... zależy mi na nim, czasami walcze, czasami odpuszczam, oni są niby razem od miesiąca, zakochani i pewni swoich uczuć, a mnie szlak trafia że on jest taki głupi i się kompromituje, bo ja jakoś naprawdę nie moge uwierzyć, że to im wyjdzie... pewnie ona się zabawi i go zostawi, ale ja cierpie...

hmmm sa takie opcje: 1 męczysz go nieustannie telefonami z tymi własnie samymi pytaniami nie dajac mu żyć 2 ma inną 3 jest znudzony waszym związkiem popadliscie w rytyne 4 ma naprawde ciezka prace i jest przemeczony 5 nie kocha cię

nie ,moj nigdy tak nie miall i nie ma, rozmawiamy ze soba codziennie, smiejemy sie,zartujemy,nigdy nie strzela fochow,nigdy sie prawie nie klocimy,najwyzej jakies drobne sprzeczki i to bardzo rzadko,nigdy nikt nikogo nie obraza,nie wyzywa,o tak jak to powinno byc w normalnym zwiazku ,w ktorym partnerzy naprawde sie kochaja i szanuja

A mój ma humory, raz jest tak, zaraz potem inaczej, ale ja mam podobnie, więc nawzajem to u siebie tolerujemy... Trzeba iść na kompromis, bo inaczej się nie da. :)

moj taki nie jest, no poza porannym wstawaniem. musi dojsc do siebie, w ciagu 20-30 minut taki wlasnie jest, osowiały. ale to rozumiem. a Twoj, coż albo juz taki jest albo aktycznie zwiazek go troche znudzil..

no tak ,ale on jednego dnia jest w dobrym humorze i jest normalny ,a drugiego tak się zachowuje... czy mecze go tymi samymi pytaniami... nie wiem ,ale próbuje poprostu z nim pogadać co u niego słychać itd. ale jak ma zły humor to nie tylko dla mnie jest nie miły tylko dla wszystkich.. tak jakby się chciał na wszystkich wyzyć wtedy sie czepia itd... a drugiego dnia potrafi mówic do mnie,, moj najukochanszy skarbie" itd..

do anabellaaaa -a ty ile masz lat?prawdopodobnie jestes starsza niz ta dziewczyna i jakos wam nie wyszlo, wiek tutaj nie ma znaczenia, byc moze z nia bedzie mial udany zwiazek pomimo ze jest mlodsza od niego, nie przesadzaj i nie wpierdalaj sie do czyjegos zycia,poszukaj sobie innego faceta, swinia z ciebie jest ze pomimo facet jest z inna a ty dalej go chcesz odbic,zastanow sie nad soba i dorosnij wkoncu bo niedojrzala jestes

Olga czy humor u Twojego chlopaka potrafi zmienic sie z minuty na minute? Czy jednego dnia kocha a drugiego nienawidzi? Czy gdy dopada go zlosc to niedobry jest caly swiat wlacznie z Toba...?

a czy mnie kocha.. pytałam się go o to nie raz kiedy czuję ,że cos nie tak odpowiada,że mnie niby kocha. że ma inną to wątpię. czy się znudził zwiazkiem ? hmm nie wiem w seksie jest wszystko ok , ale może znudzil się mną? nie wiem.. ostatnio jest czesciej ze mnie nie zadowolony to wiem na pewno i częściej mi wypomina moje wady , że np nie umiem gotować .

potrafi . on potrafi być bardzo entuzjastyczny , a potem popaśc w czarną rozpacz i płakać. albo najpier jest dla mnie nie przyjemny, a potem mu smutno jak muszę jechać. albo najpierw głupio się wyglupia, a zaraz potem jest śmiertelnie poważny i nie ma ochoty na zarty..

ja i on mamy po 26, ona 19, to nie ja sie wpycham między nich, to ona sie pojawiła. widzę że jesteś wrogo nastawiona do mnie, albo sama jesteś młodsza i "zakochana" w starszym, i rozwalasz komuś związek. ja uważam, że w związku trzeba rozmawiać, a nie uciekać w łatwe rozwiązania...

np do mojego byłego nie chciałabym wrócić z innych względów, ale on był inny , nie miał takich humorków, zawsze lubil ze mną rozmawiać i nigdy nie odp półsłowkami. wiec widze ta różnicę..a z byłym byłam dłużej niż z tym obecnym. i jakoś nie znudzil się naszym związkiem..

tez to czasem mam z tym ze u mojego faceta wiem ze sie denerwuje praca bo ma lipna i ma problemy zdrowotne i rozumiem jego nerwy ale gdy ja widze ze ma zly humor to poprostu nie draze tematu nie pytam o nic i w koncu mu to mija i sam sie odzywa

Olga wiem, ze nie mozna generalizowac itd ale byc moze on cierpi na to co moj chlopak... na pewno warto zebys poczytala. oczywiscie samemu nic nie wolno diagnozowac .

wogóle często brakuje mi mi zwyklej rozmowy z nim.. może tylko dla seksu ze mną jest? ale z tymi jego zlymi nastrojami to jest fakt i nie dotyczy tylko mnie, ale i jego znajomych.. tylko dlaczego czyjsc zły humorek ma wpływac na mój humor?

http://bpd.szybkanauka.net/ http://forum.gazeta.pl/forum/f,35861,Borderline_BPD.html

mojego humory tez sie odbijaly na mnie do czasu gdy stanowczo u powiedzialam ze jesli ma zamiar pisac lub dzwonic majac jakies fochy to neich wcale sie nie odzywa i teraz jak naraziue(odpukac)jest dobrze

mojego humory tak sie na mnie odbijaja ze obecnie jestem wrakiem psychicznym......

przepraszam, ze tak truje ale dzis jest dzien gdzie sobie nie radze. łzy jak groch... rzygac mi sie chce na to wszystko....

mowie ci nie przejmuj sie tym za bardzo sie ty martwisz a powiedz mi lepiej ile czasu z nim jestes?

rok niecały :o a znamy się od roku ponad

smutno mi bo go kocham , a jak on stroi takie fochy to mam wrażenie ,że on mnie nie :(

hmm wiesz co podaj mi swoje gg to postaram sie tobie indywidualnie pomoc

Moim zdaniem to lekceważenie Cię takim zbywaniem słownym to troche dziecinada... albo być może zwyczajnie w ostatnim czasie gnębi go jakiś problem o którym nie wiesz i dlatego ma takie zdawkowe humorki ;) Pozdrówka.

my ponad rok... obecnie jestem mu obojetna... taka ma teraz faze....

hmm pomogla bym ale bardziej na gg bo tu sie za dlugo pisze

pogadajcie na forum to i ja skorzystam

nie lubie sie tak przy wszystkich rozpisywac:P prosze o gg dlatego bo ja w swoim zwiazku bardzo wiele rpzeszlam bardzo wiele i wiem ze w tej akurat sytuacji jestem w stanie wiele powiedziec :)