Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hvvmbkjnkjn

Zwiazek z kims kogo nie akceptuja rodzice

Polecane posty

Gość hvvmbkjnkjn

Kocham go, lecz w domu mam ciagle jazdy z jego powodu, tzn z nim mam spokoj, jestem szczesliwa ale mama uwaza ze jest to, to i tamto zle i niszczy stopniowo to co jest miedzy mna a nim, mam dosc, ciagle placze, co mam robic, jak sobie tym radzic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zacofana
moi rodzice też nie akceptują mojego męża. Przykre to ale cóż... Na codzień mi to nie przeszkadza ale problem pojawia się jak są święta lub jakieś okazje...przykre to bo chodzę do rodziców tylko z synkiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvvmbkjnkjn
prosze, poradzcie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvvmbkjnkjn
tego sie boje wlasnie, zalezy mi na dobrych relacjach z rodzicami i chce zeby oni tez sie lubieli, nigdy nic nie mowilam swojemu i tym gadkach, ostatnio nie wytrzymałam, teraz jest chora atmosfera. Chce z nim byc, ale tracic kontaktu z rodzicami nie chce, mieszkam jeszcze z nimi. Wiem ze chca dobrze tylko przesadzaja, mam dosc usprawiedliwiania w sobie tych slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvvmbkjnkjn
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mnie jakoś nie przemawia
czy są jakieś konkretne powody dla których twoi rodzice go nie akceptują ? Co im się konkretnie nie podoba ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enliove
przechodzilam to samo... staraj sie go nie separowac od twojej rodziny, zapraszac jak najczesciej, nie odsuwaj go od domu przez to ze oni go nie akceptuja. Rodzice jak zobacza, ze naprawde Cie kocha i poznaja go lepiej to odpuszcza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o odpowiedz ......
z własnego doświadczenia ci napisze. chodziłam kiedyś z kimś tez go kochałam i mimo że nie był akceptowany przez moj a rodzine byłam z nim. było mi z nim dobrze ale.. własnie brakowało tego kontaktu z moimi rodzicami on miał świadomośc tego że nie jest wymarzonym chłopakiem dla córki. w domu ciągłe dogadywanie. po czasie się rozpadło nie z ich winny chociaż pewnie też miało to jakiś wpływ. teraz jestem z kimś kogo moja rodzina akceptuje wręcz uwielbia. i powiem ci to dużo daje kiedy wchodzisz z ukochanym do domu a rodzice witają go usmiechem zagadują, nie ma tej ciszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Tez byłam w takiej sytuacji. Miałam wielki żal do mamy, że nie akceptuje takiego wspaniałego człowieka. Potem okazało się, że miała rację. Postarj się spojrzeć na sprawę obiektywnie - może twoi rodzice mają jakieś konkretne powody? Sama wiesz, ze miłość zakłada różowe okulary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale rodzice muszą mieć jakiś konkretny powód dlaczego go nie lubią.. uczycie się jeszcze?? Dorosłym często nie podoba się że chłopak np. nie pracuje, marnie zarabia, ma złe maniery bo chcą aby ich córka dobrze ułożyła sobie życie, smutne to ale prawdziwe, w życiu nie liczy się tylko miłość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja kiedyś też tak miałam.. byłam z chłopakiem ktory nie skończył szkoły, często lubił wypić, do pracy też mu się nie spieszyło.. tylko że tym razem nie rodzice (straciłam ich już) ale starsze rodzeństwo go nie akceptowało, miałam jazdy dzień w dzień.. i zostawiłam go i jestem im za to wdzięczna! Byłam zaślepiona.. teraz mam faceta którego bardzo lubią moi bracia.. ja nie piszę że twój chłopak jest zły.. ale daje tylko przykład.. może twoi rodzice usłyszeli jakieś plotki o nim??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvvmbkjnkjn
ich zarzuty sa przesadzone, nie pija, nie bije, pracuje, bardzo mnie kocha i jest dla mnie bardzo dobry, ma dom, samochod, skonczyl studia teraz robi studium bhp zeby znalezc lepsza prace ale to zle ze ma bo ma to dzieki rodzica i tu jest problem bo niezaradny, bo rozpieszczony. ja mam 19 lat on 26, maja go za "ciape" bo powiedzial by do mnie " normalnie a nie ciagle asiu, kochanie. to jest glupie! ze nie pasujemy do siebie, ze bede sie znim meczyc bo nie potrafi plywac i tanczyc, ze nikomu sie nie podoba tylko ja jestem zaslepiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvvmbkjnkjn
ze jeste egoista i sknera, bo niby kasa ma ale nie wydaje jej na prawo i lewo bo ma dom na wykonczeniu i jest oszczedny. oni sa niewyksztalceni, oboje mja ciezkie zycie, mama widzi przy mnie faceta ze wsi ktory sam postawi dom np a moj jest z miasta nie ma doswiadczenia w pracy takiej przy domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
czy twoj chloopak jest czarny albo jest murzynem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvvmbkjnkjn
problem jest tez w tym ze jest malo towarzyski, ze ciezko im sie rozmawia. nie wiem cczemu ja nie moge sie z nim nagadac, to fakt ze imprezowicz to z niego zaden, nie przepada za ludzmi, taki troche typ samotnika ja jestem tego przeciwienstwem i tu mama uwaza ze sie kiedys bede meczyc, troche racji wpewnych sprawach ma ale ja o tym wiem i to akceptuje , nikt nie jest bez wad, ona nie pozwala mi sie cieszyc szczesciem ktore naprawde przy nim mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvvmbkjnkjn
jest bialy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany... no to Ci współczuje... facet jak marzenie.. bardzo dobrze że jest oszczędny, kiedyś dzięki temu będzie Wam w życiu dobrze.. bo za oszczędności można kupić nowy samochód, zrobic remont, urządzić pokój dla dziecka.. nie rozumiem twoich rodziców. a to że facet ma coś dzięki rodzicom nie jest takie złe.. rodzice mogą dobrze rozpocząć życie syna a on z resztą sobie poradzi. ważne jest by nie brał pomocy od rodziców ciągle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
no to jak jest bialy to nie rozumiem........ stawiam ze ten temat to prowokacja.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvvmbkjnkjn
no wlasnie boli mnie to ze marzekaja na koogos kto powaznych wad nie ma, pomaga mi, zawsze moge na niego liczyc, jest inteligentny, szanuje mnie bardzo, czuje ze jestem kochana i ze jestem ta jedyna, wiem ze tak jest, jestesmy zed saoba szczerzy, rozmawiamy, jak cos sie nie podoba to zaraz wyjasniamy. jest naprawde ok, ale jak sie tym cieszyc gdy ciagle dogaduja? jeszcze teraz mu powiedzialam on jest zly.nie wiem co mam robic. u niego czyje sie bardzo dobrze, jestem akceptowana. mama nie ma u taty tyle czulosci, tyle milosci sobie nie okazuja, nie ejst nauczona jak widzi i slyszy jego to wydaje sie jeje to ciotowate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvvmbkjnkjn
przy prowokacji nie chciałoby mi sie tyle pisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahenia
Czasem rodzice mają rację w takich przypadkach, po prostu widzą rzeczy, których ich dziecko, zaślepione, nie widzi. Zawsze warto wziąć te komentarze pod uwagę i sie zastanowic samej, w spokoju, co sie na ten temat sądzi. Ale czasem jest tak, że rodzice sobie ubzdurają, że "nie i już" i koniec. Akurat w przypadku twojego chłopaka jestem po jego stronie, bo to mi przypomina sytuację między moim tatą i rodzicami mojej mamy. Moj ojciec jest tzw. "porządnym człowiekiem", solidnym, rzetelnym, uczciwym, skromnym, życzliwym, cichym. Co za tym idzie - też troche "ciapą", żaden z niego lew salonowy, żaden "byznesmen". No a dziadkowie - król i królowa balu, w domu wiecznie goscie, sylwestry w kreacjach, towarzyscy, w domu ciągle było pelno jakichś ludzi. Więc im taki zięć nie leżał. Ciągle sie z niego wyśmiewali, niby cacy, ale wbijali mu ciagle jakies szpile - a on siedział cicho i dawał sobie skakac po glowie. Taki już jest :) Teraz babci już nie ma, a mój tato jest najlepszym kumplem dziadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kutwa tez to przechodzę
ale nie da rady miec wszytskiego, wiem z doswiadczenia. albo zrezygujesz z tego, by dogodzic rodzicom i z nim bedziesz, albo zrobisz tak jak chca, zerwiesz. ale pamietaj- to twoje zycie, oni za ciebie tego zycia nie przeyja. to ty jestes za nie odpowiedzialna i za swoje wybory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kutwa tez to przechodzę
co do tego, ze niby rodzice widza cos, czego my nie widzimy w naszych partnerach. hm ja nie wierze, ze jestem nadal zaślepiona po 4 latach zwiazku z moim mężczyzną i ze niby oni widza cos, czego ja nie i chcą mnie uchronić. znam go na wylot i to jest moja swiadoma decyzja. rodiców ma sie tylko jedych, ale zycie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvvmbkjnkjn
najgorzsze jest ze ze ja wiem jak mama mnie kocha, ze chce dobrze, cale zycie byla taka, cale zycie robila rozne akcje, doslownie o wszytsko, ona jest bardzo znerwicowana, tlumaczylam sobie to roznie, usprawiedliwialam przed soba ale juz nie wytrzymuje, nie moge stracic z nia kontaktu, bo to nie op to chodzi. jego tez zostawic nie chce,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvvmbkjnkjn
najgorzsze jest ze ze ja wiem jak mama mnie kocha, ze chce dobrze, cale zycie byla taka, cale zycie robila rozne akcje, doslownie o wszytsko, ona jest bardzo znerwicowana, tlumaczylam sobie to roznie, usprawiedliwialam przed soba ale juz nie wytrzymuje, nie moge stracic z nia kontaktu, bo to nie op to chodzi. jego tez zostawic nie chce,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvvmbkjnkjn
ja jego wad - nielicznych jestem swiadoma, akceptuje je, mowie jej o tym ale nie dociera, uwaza ze racji nie moge miec bo jestem przeciez zaslepiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvvmbkjnkjn
musze konczyc, wlasnie mama wpadlA ze nic nie robie ( klocimy sie od kilku dni ) pojde cos pomoge bo nie bede miala zycia. bede wieczorem, dzieki za wszytskie odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahenia
Niekoniecznie zaslepiona przez "różowe okulary zakochania". Ale jak się tkwi w jakiejś sytuacji, to się czasami nie widzi tego, co widzą inni. Przyjrzyj się innym parom - na pewno widzisz różne rzeczy, których oni nie widzą. Że np. facet chowa sie pod pantofel, że kobita zamknęła się w domu, ze sie zaniedbała, że sprawia wrazenie nieszczęśliwej, ale dla niej to jest codzienność i może sama nie wie, że co innego dałoby jej wiecej szczęścia, dopiero jakby jej ktoś otworzył oczy, to też by to zauwazyła. A moze nie. Chodzi mi tylko o to, że z zewnątrz widzi się inaczej niż z wewnątrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahenia
Jesli jesteś pewna, że chcesz byc z tym facetem, to powiedz mamie, że wiesz, że ona chce dla ciebie jak najlepiej i chce cie ustrzec przed złymi rzeczami, ale ty ju jesteś dorosła i poradzisz sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvvmbkjnkjn
kiedys nawewt powiediala mi ale ja w to nie wierze ze widziała go jak szedł za ręke z innym facetem i od tego sie zaczeło to przeciez niemożliwe pewnie mi powiedziala to specjalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×