Paraliż na widok faceta który mi się podoba

Myślę, że nie ma co się zastanawiać nad motywami zachowań innych ludzi. Czasem mogą być zupełnie nieracjonalne. Sam miałem sytuację w nowej pracy, że pewna niezbyt urodziwa koleżanka za każdym razem widząc mnie, zaczepiała, zagadywała wprowadzała w rozmowę dwuznaczności, przynosiła ciasta i cukierki, rumieniła się i ogólnie widziałem po niej, że jest b. zainteresowana. Po czym okazało się, że ma męża Hiszpana i to takiego, że nie jedna by jej pozazdrościła. Dziewczynie może

I ty sie jeszcze chlopaku dziwisz? Mezczyzna to ty na pewno nie jestes a ona zapewne wycUwa ze z ciebie jest frajer emocjonalnie niedojrzaly. Ktos wyzej ciebie idealnie opisal.

No wlasnie bo te odwazniejsze to zazwyczaj desperatki ale kto co lubi. Wartosciowy mezczyzna powinien zabiegac lub sie przynajmniej jakos postarac a nie czekac na gotowe.

ja tez mam tak, ze paralizuje mnie na widok pewnego faceta i zastanawiam sie czy jego tez. A dlaczego sie zastanawiam? Bo on podczas jakiejkolwiek rozmowy czy to luznej czy sluzbowej nigdy nie patrzy na mnie tylko gdzies w bok. Znam go ok 2 lat a tylko kilka razy spojrzal mi w oczy. Przy kolegach zagaduje, gdy jest sam cisza. Na zadane pytania odpowiada krotko i rzeczowo czasami mam wrazenie jakby byl zly o cos na mnie. Jak myslicie czy jego tez tak paralizuje moja osoba czy raczej mnie nie lubi?

a czy mieliście kiedyś taki paraliż, jak próbował do Was zagadac ktoś kto Wam się podoba na fejsie ? Że np. nie wiedzieliście co odpowiedziec, nie odpowiadaliście na wiadomości albo wylogowaliście się ?

czesto tak bywa

kiedys umowilam sie z facetem i nie wyszlam bo sie wstydzilam.

13:31 wydaje mi sie ze mu sie podobasz tylko ciekawe na ile on bedzie w stanie sie postarac. Ja mialam z takim zwiazek pare lat i zaluje bo ja to ciagnelam a on nie nauczyl sie nigdy starac o mnie I go rozleniwilo to. Jak nie bedzie sie staral to radze ci nie ma co ciagnac tego

Eh wrzuccie na luz mozna traktowac jako kolege. Ale taki luz zazwyczaj z d.oswiadczeniem wychodzi.

Paraliz to pol biedy. Jak spotykam takiego jednego to az sie cala trzese ...

Mi taki paraliż trwa 5 lat

Mi taki paraliż trwa 5 lat. od razu jak go zobaczyłam coś we mnie pękło zaczęłam odczuwać taki niepokój bałam się tego uczucia. Na codzień jestem wygadaną odważna i nie jest dla mnie problemem do kogoś zagadać ale w tym wypadku nie ma opcji. Wiec napisałam do niego. Palnelam kilka głupot,na co on kazal mi do podejsc i zagadac jesli kiedys go jeszcze spitkam.gdy się mijalismy mówiliśmy sobie cześć uśmiechałam się na każdy jego widok i się cała trzęslam nie wiedzialam co dalej nigdy czegoś takiego nie doznałam i próbowałam z tym walczyć. Po kilku latach ożywił nam się kontakt i okazało się ze ja też mu się podobam spotkaliśmy się ale nie potrafiłam z siebie nic wydukac znowu spotkałam się z tym stanem całą się trzęslam próbowałam to ukryć i w ten sposób bardziej skupiałam się na ukrywaniu tego niz na rozmowie. Chlopak sobie odpuscil i stracilisny kontakt, widuje go czesto na miescie, bo mieszkamy blisko siebie i dalej czuje to samo. Nie mowimy sobie juz ani czesc ani nic. Odwracamy wzrok. czuje ze czul to samo ale wszystko sie rozwaliło. On byl malomowny ja bylam malomowna :// Po takiej miłości mam wrażenie ze nigdy już nie spotkam kogoś kto będzie dla mnie lepszy niż on. Widzę go i na jego widok wszystko się we mnie trzęsie głos mi drga czuje niepokój lek ale bardzo kocham ta osobę. A przynajmniej tak czuję.

5 lat a w miedzy czasie miałam dwóch chłopaków. Na ani jednego ani drugiego tak nie reagowałam

tu znalazłam fajne porady jak zagadać chłopaka który się podoba, nawet się zdecydowałam i załozyłam konto na tym portalu Randki24,wiele par skojarzyli więc mam nadzieje i mnie się uda poznać wartościowego chłopaka z mojej okolicy https://www.randki24.pl/czytelnia/poradnik-randkowy,jak-zagadac-do-chlopaka,433/

Ja jestem sparaliżowany przy niej, a ona przy mnie. Nie wiem jak to dalej pchnąć.

12:48 Może los wam pomoże?

Chce desperacko poprosić ją o telefon nie widzę innego wyjścia

Jak to zamierzasz zrobić jak jesteś sparaliżowany?

12:48 co wskazuje na to że ona jest sparaliżowana na widok ciebie?

Nie odzywa się i jest zestresowana a do tego patrzy tak wymownie

13:33 skąd wiesz że jest zestresowana przecież tego nie widać? Czytasz w myślach?

Co to znaczy wymownie?

możesz się mylić - może cię po prostu olewa a może się bawi tobą widząc jak się gapisz jak w gnat.... daj se spokój - mamy równouprawnienie, kto powiedział ze to ty masz cokolwiek, z takiego gapiania to i tak nic nigdy nie wyjdzie, wiem co piszę. Jak z kimś nie da się nawiązać nic, żadnych rzeczywistych relacji to jak sobie wyobrażasz kiedyś w przyszłości cokolwiek, jakieś "bardziej" damsko męskie sprawy

To widać

daj se spokój - gadasz głupoty. Dziękuję za uwagę

Ja się tak zastawiam, skoro ona też jest przy tobie sparaliżowana, to myślisz że jest w stanie podać ci telefon?

gośćparaliżanin no to będziecie się na siebie tak patrzeć i patrzeć i co . Można się bać jeśli raz, drugi dostanie się kosza od obcej dziewczyny na imprezie ale jeśli czujesz że coś między wami iskrzy widzieliście się parę razy uważam, że zaproszenie na kawę czy poprosić o numer wypada niestety bardziej meżczyźnie. Potem powinno być z górki. Postaraj się przełamać bo to chyba najgorsze jak faktycznie jej się podobasz i nigdy się tego nie dowiecie.

A co innego może zrobić? Nie ma wyjścia :) Chyba nie ucieknie

Niewiem, nie odezwać się słowem. Albo uciec. :)

Myślę że nie będzie tak.