jak to jest z tym analem

boli czy nie , mój facet coraz częściej mnie namawia a ja na razie tylko czytam i czytam , próbowałam palcem w wannie i nie jest źle tyle ze jak go wyciągam to mam ochotę na kupke ale tylko przez sekundkę , przyjaciółka od dwóch lat uprawia anal i mówi że jest bosko , podobno ma nawet orgazmy , ja po użyciu paluszka mogę powiedzieć że jest OK jest miło ;) ale podobno przy czymś większym może boleć . Mój facet nie należy do ułomków ( na dole) :) i trochę się obawiam chociaz kumpela mówi że dwie rzeczy są najważniejsze przy analku po pierwsze musze chcieć i po drugie oliwka proszę o opinię tylko dziewczyny które uprawiały bądź uprwiaja anal wszystkim którzy nie lubia analu dziekuję

Ja lubię i nie boli jeśli faktycznie użyjesz lubrykantu oliwka też jest OK ale wtedy jest problem z gumką :)

i jeszcze jedno facetowi musi stać jak drut aby wszedł w wiesz gdzie , u mnie anal jest raczej rzadko , od świeta i muszę chcieć , nic na siłę na pierwszy raz nieźle jest wypić małego drina dla rozluźnienia ale tylko ty nie on ;)

poproszę o jeszcze , chce coś wiedziec , nie chcę się zrazic przy pierwszym razie

musisz przedewszystkim naprawde sama chcec sprobowac w danej chwili a nie ze ktos cie namawia ja np mam na to ochote dopiero wtedy jak jestem bardzo juz podniecona nie radze zeby od razu zaczac od tylu tylko moze najpierw klasyczny sex i dopiero przejscie jesli bedziesz miec ochote ja tak robie.

o odpowiedzi proszę i dlatego podnoszę ;)

mam oczywiscie stałego partnera, który delikatnie dawał mi do zrozumienia, że chciałby tego sprobowac ale strasznie sie przed tym broniłam. któregos dnia w koncu uległam bo obiecywał że jesli zaboli, to przestanie...ale nie zabolało - bylo wręcz przyjemnie :) lubie ten rodzaj seksu ale OD CZASU DO CZASU, nie zawsze ma sie na to ochote. a co jestnajwazniejsze? zaufanie, nawilżanie i delikatność partnera. wiesz, zawsze warto sprobowac, jak Ci sie nie spodoba to wiecej tego nie zrobisz, a kto wie, może odkryjesz nową przyjemność. pozdrawiam :)

anal jest boski i koniec . Miałam 17 lat przy pierwszym razie dziś ma 29 i jeszcze się nie zdarzyło aby było cos nie tak i jak poprzedniczki powiem lubrykant to podstawa , mała lewatywka też nie zaszkodzi :) ;)

Dobrze, ze dodałaś że nie jest ułomkiem na dole. Teraz wszystko jasne.

czasem tylko kleksa wypuszczę nie chcący, ale to nic. Jest bosko :)

17 lat to za malo na anal

Ja uprawiałam przez pare lat anal i borykam sie teraz z problemem wypadajacego odbytu i to wcale nie jest mile, wierzcie mi, jestem przerażona, gdybym mogła cofnac czas nigdy nie pozwoliłabym sobie na żaden anal.

no sexu też za często nie wolno uprawiac bo ja dawałam codziennie i teraz macica mi wypada

ja od tylu lat tylko tak się kocham i nic mi nie wypada, co więcej, jestem nadal dziewicą i trzymam muj skarb tylko i wyłącznie dla mojego przyszłego męża.

mi nic nie wypada , po prostu wszystko trzeba robić z rozsądkiem , dawać du*y też

Po pierwsze- musisz byc naprawde podniecona, tak na maxa- czyli duuuzo pieszczot przed i najlepiej w trakcie, po drugie oliwka lub inny lubrykant- tez duuuzo :) po trzecie- rozciaganie, najpierw jeden palec, potem dwa, dobrym pomyslem jest robienie tego w trakcie pieszczot, mozna uzyc np kulek analnych lub innej zabawki, my tak robimy, a dopiero wtedy wlozenie penisa, z tym ze bardzo delikatnie i powoli. Po czwarte lewatywa (dokladna, tzw gleboka bo wtedy nie ma dyskomfortu, ze cos sie przytrafi i nie ma jakichs niemilych zapachow.) nie koniecznie w takiej kolejnosci ;) lepiej zacznij od lewatywy :D Jesli spelnicie wszytkie te warunki, a ty masz na to ochote to wielka przyjemnosc murowana, nic nie boli, a orgazmy mhhhhmmmm :) poprostu :) powodzenia :)

dobrze mowi ci mila- zna sie na rzeczy :)