wypadek motocyklowy wrocław

czy ktoś moze widzial wypadek motocyklowy we wroclawiu kolo cmentarza na grabiszynskiej?? facet jechal z dziewczyna na motorze i podobno ktos zginal bo swieczki sie tam pala. tylko nie wiadomo kto

Tak moja znajoma widziała i opowiadała mi o wypadku bo spoznila sie na spotkanie ze mna. Nie wiem czy mówimy o tym samym wypadku. Tamten był jakies 1.5 tyg temu wlasnie na grabiszynskiej. podobno dziewczyna stała obok tego nie ruszajacego sie chlopaka i nie pozwolila go nikomu dotknąć wyglada na to że chlopak walczył o życie i chyba mu sie nie udało.... ;/

to chyba nie to bo ten co o niego pytam byl 12.06.

ten wypadek byl 12.06

to byli moi dobrzy znajomi. On nie żyje - umarł w szpitalu. Ona ma tylko kilka zadrapań. Za miesiąc mieli brać ślub. Moim marzeniem było mieć motor, ale po tym nigdy w życiu na niego nie wsiądę.

Ja kocham motory chociaż swojego nie posiadam, czasami wypożyczam sobie żeby pojeździć, jest taka fajna firma która ma taką możliwość - http://speedrental24.pl/ . Tylko trzeba pamiętać o rozsądku, jesteśmy na drodze i trzeba uważać na siebie i innych bo to przeciez jest najważniejsze