błagam o rade!!!!!!!!!!!!!!!!!

chcemy w październiku wziąć ślub cywilny z narzeczonym. Ma to być skromna uroczystość dla najbliższej rodziny. ( maja być dziadkowie, rodzice, rodzeństwo i świadkowie(małżeństwo))no i my czyli jakieś 15 osób. Ja myślę o zaproszeniu chrzestnych ale mój narzeczony nie zamierza zapraszać na cywilny swoich, bo uważa że dopiero gdy będziemy brali kościelny ich zaprosimy czyli w planach za 2 lata po cywilnym. Ale czy tak wypada? Ja ze swoimi chrzestnymi też nie jestem zżyta, raczej mamy chłodne relacje. drugi problem to taki że obiad w domu nie jest możliwy bo się nie pomieścimy, a w restauracjach w mojej mieścinie ceny są strasznie wygórowane i chcą od 180 do ponad 200 zł od osoby. przy wariancie 180 zł razy 15 osób wychodzi nam 2700. Znajoma zaoferowała nam sale za która biorą normalnie 1000 zł za wynajem a od nas za 400 zł. (jest tam wszystko, naczynia, kuchenki, lodówki itp) i sie tak zastanawiam czy to nie jest korzystniejsze wynająć salę za 400 zł plus jakies 2 osoby tylko do podawania jedzenia no gdzies tez z 400 zł im dac.to i tak zostana mi 2 tys prawie na jedzenie a 15 osob raczej nie zje za tyle. co ja mam robić prosze o rade.

spierdalaj

Hmm ja raczej bym się zdecydowała na wynajęcie tej sali skoro macie zniżkę. Zawsze trochę pieniędzy zostanie w kieszeni :)

do Mcdonalda weś po wieśmaku ,żyje się raz !