Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wybawicielka

Jak oderwać chłopaka od CIĄGŁEJ pracy??

Polecane posty

Gość wybawicielka

Witam was, od roku roku spotykam się z pewnym facetem. Tylko, ze nasze spotkania są zazwyczaj rzadkie, gdyż on ma strasznie dużo pracy. Chcę przez to powiedzieć, że pracuje od pon do soboty calymi dniami, co innego jakby pracowal normalnie po 8 godzin dziennie, ale biedak wstaje o wczesnym rankiem jedzie do firmy i siedzi tam do poznych godzin nocnych i tak codziennie, martwie sie troche o niego i chcialabym wyrwać go w którys dzień na jakis spacer, żeby go troche zrelaksować. Nie wiem jak to zrobić, gdyż zwykłe zachęty nie wystarczą, oczywiscie stara sie wyrwać z pracy ale nagle okazuje sie ze jego zmiennik go wy....ujał i nieprzyjechal ( wspomne ze on pracuje we własnej firmie a ten zmiennik to jest jego brat lub ojciec). Nie wiem sama jak wyrwać go z wiruu pracy, czy przesiadywanie całe dnie w firmie jest potrzebne? Tam chyba nie ma aż tak duzo obowiązków? A konkretne moje pytanie brzmi ( kieruje je przede wszystkiem do zapracowanych panów) jak można oryginalnie zachęcić takiego pracusia do chwili relaksu?? Pisze oryginalnie bo zwykłe zachęty typu : "może zechciałbyś się troszke zrelaksować po pracy? Pójść na jakis spacer czy cos:)?" nie wystarczą :( z drogiej strony nie chcę się mu narzucać bo wiem że ta firma to całejego życie... ale bez przesady :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety, ale ludzie mający własne firmy (czy tzw. rodzinne interesy) zasuwają bez limitu w tych firmach, wbrew ogólnemu pojęciu że przywaciarz to sobie robi wolne, kiedy chce inna sprawa, ze to może byc pracoholizm, to wtedy święty boże nie pomoże, trzeba szukac innego faceta, bo ten dla świata nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafe Sadło
na lody go wez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybawicielka
właśnie Ewo 33 co do pracoholizmu to az tak chyba zle nie jest... chociaz mozliwe ze to sa poczatki.. dlatego chcialabym go przed tym uchronic jakos.. w szczegolnosci dlatego ze jest on mlodym czlowiekiem.. wiem ze praca nie jest najwazniejsza dla niego, czasem nawet ma te wolne dni... i z regoly wtedy zaprasza mnie na spacery do kina chpdzi na "imprezy" itd... ale to dla mnie troszke za malo 2 dni w tygodniu czasem jeden dzien na 2 tygodnie to ostatnie zdarza sie coraz częściej.. wiem z emu zalezy na mnie ale nie jestesmy razem dlatego nie chce mu robic z tego powodu wyrzutów bo mi glupio domagac sie czegos co prawda mi sie tak formalnie nie nalezy bo nie jestesmy razem.. i nie musi spedzac z emna tyle czasu... sama nie wiem co o tym myslec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaakakakaka
pojedzdojego firmy z drugim sniadankiem i kawą popros o chwilke przerwy i pojdzdcie gdzies na spacer moze w okolicy jest jakis park?? porozmawiaj wtedy z nim koniecznie o tym ze za duzo pracuje i postaraj sie trosze wywalczyc czasu dla siebie , nie mysl ze to ze niejestescie razem niepozwala ci na wymaganie od niego zeby spedzal z toba czas, jezeli mu na tobie zalezy a z tego co pislas tak jest to powienien znalesc czas nawet dla ciebie jako przyjaciolki, zawsz emozesz wyciagnac go z pracy pod pretekstem jakiegos problemu, tylko zeby niue byl on dosyc blachy np nie wiem ktory szampon kupic.. bo to moze go zdenerowac jako faceta oczywiscie ;) powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona na maxxxa
haha. wiesz co .. kiedys miałam tez takiego faceta i tak na prawde nie pracował tyle godzin ile mowil, a spotykal sie jeszcze z inna.. a mi tez zal go było, ze tak sie przemecza.. co nie jest powiedziane, ze Twoj robi to samo ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybawicielka
hmm... inna chyba raczej odpada.. po drodze do pracy mijam jego firme ( jest dosyc w centrum miata tramwaje tam jezdza prawie kazdy numer) i widuje jego samochod pod firma za kazdym razem kiedy przejezdzam... a jezdze 3 razy dziennie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybawicielka
no rozumiem dorobic sie kasy ale bez przesady... sam tej firmy nieprowadzi tylko to taki rodzinny inrteres... eh.. zreszta ... dam na wstrzymanie bo chyba i tak nic z tego nie ebdzie... nie ma czasu sie nawet ta znajomosc rozwinac.. pol roku i jestesmy na etapie prawie przyjaciół... nie mamy czasu sie nawet lepiej poznac... on chyba nieistnieje dlaswiata jak wypowiedzial sie ktos wyzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdjwexcejgrnr
zagrajcie w słoneczko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×