Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boidupeczzzzka

Dlaczego boje się zrobić cokolwiek z zyciem ?

Polecane posty

Gość boidupeczzzzka

Boje sie wyjechac bo jezyk , boje sie isc na rozmowe o prace bo boje sie odrzucenia pracodawcy , boje sie i tkwie w tej dziurze bez przyszlosci. Strach jest na tyle paralizujacy ze zyje z dnia na dzien , nie widze przyszlosci w ogole , nawet o niej nie mysle i zazdroszcze ludziom ktorzy sa odwazi i robia to co im serce podpowiada i nie boja sie i pra do przodu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejdke
tez tak mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boidupeczzzzka
niejdka jak wyglada teraz twoje zycie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejdke
pracowalam troche ale zrezygnowalam poniewaz nie moglam wytrzymac z tymi ludzmi, teraz codziennie siedze w domu i placze nad swoim losem, mam chlopaka ale nie wiem czy powinnam z nim byc bo meczy mnie jego przeszlosc au ciebie co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 01mk
konieczna pomoc psychologa od zaraz!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boidupeczzzzka
niejadke ja tez troche pracowalam ale nic konkretnego. Siedze w domu od dlugiego czasu i moze nie tyle placze kazdego dnia ale mam taki ogolny nastroj melancholiczny. Kieyd sie spotykam ze znajomymi to jest jeszcze dobrze ale kiedy wracam do domu i zostaje ze soba sam na sam to znowu jest zle. Jestem w kilkuletnim zwiazku bez przyszlosci zadnej, nie moge sie wyrwac z tego zwiazku chociaz znajomi nalegaja i wyciagaja do mnie rece ze sie mna zaopiekuja , nie potrafie zrobic kroku:( Mam straszne kompleksy wychodzi na to , boje sie ze sama sobie nie poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erahbnbhbjbnuj
a skonczyłas studia? zeby miec dobra prace trzeba miec dobre studia, miłośc? czasem przychodzi znienacka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boidupeczzzzka
Skonczylam ale marny kierunek. Marze o tym zeby nie mieszkac w Polsce ale co z tego ze marze skoro sie boje i jesli sie cos nie zmieni zostane tutaj do konca zycia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co czujecie:(
bo też się boje zmian. Tkwie w pracy która nie daje mi ani satysfakcji ani pieniędzy (ponad dwa lata). Tkwie w związku, choć nie jestem pewna czy to jest "to". Myślę że to wynika z kompleksów, bo nigdy nie wierzyłam w pełni w swoje siły, a drobne przeciwności często mnie załamują:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boidupeczzzzka
No to ja mam to samo i czuje sie z tym zle bardzo , czuje sie gowno warta tak naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszaneel
Ale boisz sie konkretnie samych zmian czy w ogole boisz sie podjac jakichkolwiek krokow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boidupeczzzzka
I tego i tego sie boje bo musialabym zostawic tutaj osoby ktore kocham , musialabym zostawic psa( z kim ?). Mimo wszystko kocham mojego M i on kocha mnie ale to nie jest to. Jemu tu dobrze on nie chce stad wyjezdzac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbfcjkagvfjkgvkj
ehh ja straciłam słuch na 3 roku studiów i jak musiałam walczyc by te studia skończyć i mi sie udało to teraz nie ma dla mnie rzeczy niemozliwych musicie się ruszyc z tego dołka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boidupeczzzzka
Chyba boje sie podjac konkretnych krowkow , boje sie ze za granica sobie nie poradze i nie proadze sobie bez M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co czujecie:(
ja się boje zmian. - boję się zmienić pracę, bo mam stałą, a z nową to nie wiadomo jak będzie, mogą mi podziękować po próbnym, a mieszkam w małym mieście i o pracę jest ciężko. Boję się zostawić faceta, bo boję się że będę załować, albo zostanę sama. :( To jest strach przed ryzykiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boidupeczzzzka
ruszyc to ja wiem tylko jak ? Moze naprawde pojde do psychologa ale co ja mu powiem ? popatrzy na mnie jak na idiotke ktora zapewne jestem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejdke
ja mam tak samo czuje sie nic nie warta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boidupeczzzzka
Najlepsze jest to ze zadna z nas nie zostanie sama bo na epwno w zyciu znajdzie sie ktos kto nas pokocha ale boimi sie tego jak ognia i wmawiamy sobie ze bedziemy same......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NK.
A jak wygladacie? bo wydaje mi się że to nie może być kwestia tylko i wyłącznie kompleksów. ale wiary w siebie, wydaje mi się że istotne znaczenie ma również nasza przeszłość, rodzice... to jak nas traktowano... Problem siedzi w głowie, skoro wszytsko zakładacie na 'nie' to od razu stwierdzacie że po co cokolwiek robić jak i tak będzie źle......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pam pa ram pam..
A moze zamiast myslec co by bylo gdyby... trzeba docenic to co sie ma. Jesli nie mozesz zmienic pracy zrob wszystko, zeby zaakceptowac ta, ktora masz. Szczescia mozna sie nauczyc. I co to w ogole ma znaczyc - nie znajde pracy, bo boje sie odrzucenia pracodawcy. Ja bym sie bala takiego siedzenia w domu bez perspektyw a najbardziej to bym sie bala osmieszenia w oczach ludzi! Dlatego nie ma co jeczec tylko brac sie do roboty. Wez kartke, spisz swoje plany i je po kolei realizuj. Zacznij od znalezienia pracy. Jak bedziesz zarabiac to podskoczy twoja samoocena - bedziesz juz w jakims stopniu niezalezna. A potem planuj dalej! I nie ma czego sie bac. My wszyscy jestesmy tylko ludzmi i za iles tam lat wszystkich nas to samo czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co czujecie:(
ja na punkcie wyglądu też mam kompleksy. Nie jestem brzydka, ale piękna też nie jestem. Wiem że mogę się podobać, bo to po mężczyznach widzę. Ale jakoś i tak kompleksy mam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak mam :-O i nie wiem co z tym fantem zrobić.. zupełny brak pewności siebie powoduje wstydliwość i strach przed ludźmi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu ludzie niby
mają się śmiać? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejdke
czy ktos wie jak to pokonac? mysle ze tutaj w nas jest cos troche z fobii spolecznej, boimy sie kontaktu z ludzmi boimy sie ich odrzucenia rozmowy, kontaktu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boidupeczzzzka
Tez tak mysle.. Moze poszlysbysmy do tego psychologa dziewczyny ? Musi sie cos zmienic u mnie bo dlugo tak nie wytrzymam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co czujecie:(
tak myślę że rodzice nie zbudowali w nas poczucia własnej wartosci i dlatego teraz się nie potrafimy cenić:( Mnie nigdy nie chwalono. Niby rodziców mam w porządku, ale nigdy mnie nie chwalila:( Pewnie nie chcieli żebym w smozachwyt popadła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boidupeczzzzka
Z moimi rodzicami było w porzadku i dalej jest , nigdy mnie nie gnebili za to dziadek czasami rzucal takimi tekstami ze automatycznie sie rozplakiwalam , a babcia nie raz nazwala mnie debilem potem stwierdzila ze chciala mnie w ten sposob zmotywowac i dotrzec do mnie. Nawet ostatnio powiedziala ze jestem opozniona w rozwoju bo z czyms sie nie zgodzilam z nia:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boidupeczzzzka
Zawsze sie z nia klocilam i umialam odpyskowac ale teraz widze ze jednak jej slowa mocno na mnie wplynely. Moj M ostatnio nazwal mnie inwalida zyciowym , powoli zaczynam sama w to wierzyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieciekawie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety mam tak samo
Właśnie za pol godziny zamierzam zadzwonic na ogloszenie w spr. pracy i mam niezłego stresa, a co dopiero rozmowa kwalifikacyjna :( Czuję się nikim, czuję, że już nic nie zmieni się na lepsze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×