Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość perswazja12345

Jak zmusić faceta do pomagania w domu

Polecane posty

Gość perswazja12345

Mieszkam z chłopakiem od ponad roku. Na początku, jak tylko zamieszkaliśmy razem, to robił pranie, zakupy itp. Po kilku miesiącach przestał. Teraz wszystko jest na mojej głowie- pranie, sprzątanie, gotowanie, zakupy, drobne naprawy w domu; dodam ze za zakupy z racji tego, ze ja je zazwyczaj robię to i ja płacę. On nawet obiadu nie chce sobie odgrzać, bo mówi że mu nie smakuje jak sam odgrzeje. Jedyne co robi, to śmieci wyniesie i czasem pozmywa naczynia, ale dopiero wtedy jak już wszystkie czyste się skończą. Nie mam już siły czasami, wiele razy o tym rozmawialiśmy, czasem nawet płakałam, prosiłam go zeby się trochę zaangażował w obowiązki domowe. A on mi na to, że on bardzo docenia to co robię....i na docenianiu się kończy. On mówi, ze ja mam wiecej czasu, bo kończę pracę wcześniej.Owszem, kończę wcześniej, ale tez zaczynam o 8, a on o 10. Ja wstaję o 6, a on mimo ze ma do pracy na 10, to nawet czasami łożka nie pościeli. Jak wraca z pracy, to odpala komputer i na to zawsze ma czas. Ostatnio wspomina o małżeństwie, a ja się obawiam, ze jak się pobierzemy i urodzi się dziecko, to zostanę z tym wszystkim sama... Poradźcie coś, bo już nie wiem jak mam z nim postępować. Jak mówię mu, żeby się zmienił, to mi mówi ż nie muszę z nim być i jeśli mi nie pasuje, to po co z nim jestem i się unieszczęśliwiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perswazja12345
To co mam zrobić, skoro prośby i groźby nie pomagają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jego posłuchaj
bo ma rację. nie musisz z nim być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perswazja12345
Nie chcę sie z nim rozstawać, bo go kocham i zalezy mi na nim. Tylko chciałabym, aby mi choć trochę pomagał w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruanda
Jemu się nie chce dla ciebie starać, sorry. Ma wygodne życie, po co ma się zmieniać, pozrzędzisz, pozrzędzisz i podgrzejesz mu obiad. nie sprzątaj po nim, nie gotuj, nie pierz i nie prasuj jego rzeczy. Co ci można więcej poradzić? oczywiste jest, że jeśli nie wyrobi się w nim takiego nawyku teraz, to resztę życia spędzisz na podstawianiu mu talerza pod nos. Zrób wspolne konto na wydatki na życie, skoro robisz zakupy. Jak mu się nie podoba życie w związku, to nie będzie z niego ani męża ani ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dupa zza krzaka 2
Ja nie widze problemu. Pierz tylko swoje, gotuj tylko dla siebie. Nie sprzataj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×