Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fuck jó all

Nie lubię jeść mięcha, więc muszę głodować!!!

Polecane posty

Gość fuck jó all

Jestem wegetarianką. Nie mam tu zamiaru was namawiać na przejście na wege, bo mam w dupie to czy jecie mięso czy nie. Ale coś mnie wkurza. A mianowicie to, że gdziekolwiek wyjadę to mam problem z żarciem, bo ludzie mają tak ograniczoną wyobraźnię, że uważają, że wszyscy na świecie jedzą mięso. Otóż mnie ono brzydzi. Tak samo jak niektórych ludzi brzydzi marchewka, szpinak, czy, kurwa, sałata i nie wezmą tego do ust, tak brzydzi mnie śmierdzące mięcho. I wkurwia mnie fakt, że jak idę do kogoś, to wciska mi się na siłę obiad, mimo że po pierwsze: mówię, że nie chcę nic jeść, bo nie jestem głodna, a po drugie: nie jem mięsa, a wiadomo, że popisowa potrawa większości ludzi to schaboszczak. Tak więc ludzie się obrażają, że marnuję jedzenie! KURWA! Jak mówię, że nie chcę to mi nie dawaj, a nie potem marudzisz, zrozumiano?! Sorry za wściekłość, cóż musiałam się po prostu wyżyć, a lepiej zrobić to tu na kafe niż na kimś obok :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem
wegetarianką,ale też nie lubię mięsa,jem ,to ,co chcę i nie mam z tym problemów. Dziwi mnie, dlaczego jesteś taka nerwowa,podobno to jedzenie mięsa tak wkurza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tez uwielbiam miesko...swierze zwlaszcza:P:D do autorki: to kto jest tak popiertolony?? a/ twoja rodzina b/twoi znajomi c/inni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za bardzo wrażliwa
Nie dziwi mnie fakt, że nie lubisz mięsa. Myśląc racjonalnie jest ono obrzydliwe. Jednak ja jestem uodporniona na ten fakt, ponieważ kiedy myślę "racjonalnie" to wszystko jest obrzydliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam znajomą wegetariankę
i ona radzi sobie tak: wyjeżdżając na ogół sama sobie zabiera lub kupuje na miejscu jedzenie, a nie chcąc urazić gospodarza np. w gościach nakłada sobie samą sałatkę z ziemniakami lub ciasto i na ogół nie ma problemu. Kiedy wyjeżdża na dłużej do mięsożernej rodziny np. zabiera ze sobą lub kupuje na miejscu jakieś produkty i przyrządza z nich jakieś wegetariańskie danie, którym częstuje rodzinę, u której jest (i sama je), jednocześnie przekonując, że wcale aż tak nie cierpi na swojej diecie. Mówię o tym, bo zastanawiałam się czy wegetarianie nie mają takich problemów właśnie i pytałam tę koleżankę - mówiła że właśnie tak robi i nie ma większych konfliktów na tym tle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem
ale czasami coś zjem,np.befsztyki z polędwicy wołowej ,pycha. Jadłabym na surowo,ociekające krwią;)Po prostu brak żelaza,odpowiednia dieta jest ważna dla zdrowia. Na codzień jem szpinak,sałatę,brokuły itp.,uwielbiam. Nigdy nikt mi nie robił z tym problemów.Ludzie są tolerancyjni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem
jesz ,to co lubisz,resztę zostawiasz,uśmiechasz się,mówisz:nie jadam mięsa.Wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam znajomą wegetariankę
Jeśli się nad tym głębiej zastanowić, to takie problemy dotyczą również cukrzyków, alergików i inne osoby które z różnych powodów nie jedza określonych rzeczy. Jeśli naprawdę ludzie reagują tak źle (zwłaszcza prawie obcy ludzie) to możesz powiedzieć, że nie możesz jeść mięsa z powodów zdrowotnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proste jak swinski ogon! albo dziarga se zrob: NIE JEM MNIESA!!!! ps.najlepiej w miejscu widocznym......czolo?:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fak ju tu
Bez schabowego nie ma życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×