przedszkole dwujęzyczne-metodą helen doron

Drogie mamy ktorych dzieci uczęszczaja do takiego przedszkola napiszcie opinię czy dzieci tam faktycznie uczą sie języka, zapisalam mego 4 latka do takiego przedzszkola będzie otwarte od września jest bardzo drogie ale w innych przedzszkolach nie ma miejsca mam obawy czy to nie będą zmarnowane pieniądze.

podnoszę

jak dla mnie: strata czasu i pieniedzy:( Helen Doron to po prostu nowa ( a raczej juz dzis stara..) nazwa na dosc powszechnie uznawane przez profesjonalnych anglistow metody pracy:) ktos kiedys cos nazwal inaczej i niestety zbija na tym pieniadze....ale to oczywiscie tylko moje skromne zdanie....p.s uczylam swego czasu w przedszklu anglojęzycznym ,obecnie ucze w liceum i nauczam na kursach dla doroslych- jeszcze nie uslyszalam pozytywnych zdan na temat helen doron:(:(

Mój mały chodził tylko miesiąc, ale bardzo nie chciał, więc zrezygnowaliśmy, później dochodziły do mnie niezbyt pochlebne opinie. A po jakimś czasie poszedł do państwowego przedszkola i tam też ma angielski, zadowolony jest niesamowicie, fajne panie a słówka łapie w mig.

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, mam nadzieje że nie będzie tak źle mi nie chodzi o język tylko o kontakt z dziećmi a na zwykłe przedszkole nie ma szans, to będzie nowa grupa obcych sobie dzieci mam nadzieje że będą się dobrze bawiły!