W szpilkach nie tylko wyglądasz ale i wygrywasz

szkoda, że nie byłem w wwie, tyle lasek na szpilkach http://www.gazeta.tv/plej/0,0.html#film=78801_8036246

Taaa. I pewnie wiele skręconych kostek przez upadki spowodowane biegami na szpilkach

etam, defetyzm :)

Nie. Po prostu realizm ;) :P

bez przesady, to była zabawa, choć zwyciężczyni pewnie jest wyczynową lekkoatletką

Możliwe, ja w to nie wnikam ;) sama nie noszę szpilek, bo uważam to za niewygodne :D

ja nie twierdzę, że to wygodne :) nie wiesz, że na szpilkach wyglądasz 100% lepiej?

W jakim sensie "lepiej"? Bo mi to optycznie wydłuża nogi? :P

uhm, i dodaje 10 cm wzrostu :)

w niektórych przypadkach dodanie wzrostu uznałabym za wadę, np mając 175cm 10cm szpile nie są wskazane :o

i tu się mylisz mad masterka :) 175+10 to 185 - dla mnie to king size iziaczek szpilki pasują każdej, naprawdę

Ale po co mam się męczyć, chodząc w szpilkach, skoro dla mnie to nie wygodne i okropne? Bo wydłuży mi nogi i doda 10 cm? Mam i tak długie nogi i jestem wysoka. :P

mam szpilki,ale w spodniach czy w sukience:)

eM co to znaczy wysoka wg ciebie? w sukience rzecz jasna

Wg mnie "wysoka" tzn. nie zakompleksiona, nie musząca sobie dodawać wzrostu ;)

eh mnie chodzi o konkrety, z mego doświadczenia wiem, że np kobiety o wzroście 165 uważają się za wysokie :)

mam 177 cm wzrostu. To dość dużo. Nie mam kompleksu małości :D

oooo to zdecydowanie mój rozmiar :) ja mam 193

Wow :D Duży jesteś :D Ciekawe, czy wzrost idzie w parze z wielkością pewnej partii ciała ;)

mógłbym o to samo spytać ciebie, czy masz proporcjonalne hmm atrybuty :)

Ale to ja pierwsza zadałam pytanie :P

jestem pewien, że by cię nie rozczarował :)

Hehe :D Tak samo i ja mogłabym Ci odpowiedzieć ;) Ja na razie się zmywam. Bye :) Zajrzę później.

:(

Ja też mam 177cm wzrostu i noszę szpilki namiętnie (kiedy tylko mogę, bo w mojej specyficznej pracy się akurat kompletnie nie sprawdzają, a szkoda :P Za to odbijam sobie po pracy!). I nie chodzi tu wcale o wydłużanie nóg (na to i bez szpilek nie mogę narzekać), o kompleksy (pod wpływem niektórych komentarzy mogłabym je mieć właśnie zakładając szpilki - a też nie mam :P). Po prostu: lubię, podobają mi się i tyle ;) Toteż noszę. A że tym samym zwiększam swoje szanse u płci przeciwnej? Tym lepiej :D I pozdrawiam Drakena - też uważam Kraków za najpiękniejsze miasto na świecie. Jak to mawiają na fejsbuku: Kraków przeprasza za to, że jest taki zajebisty :D Krakowianka ;)

Normalni faceci nie zwracają uwagi tylko na dziewczyny w szpilkach. Dziewczyny bez szpilek też mogą być pełne seksapilu, wdzięku i mogą być odpowiednie. ;) Tak, są takie z kobiet/dziewczyn, które noszą, bo lubią, ale niektóre nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że im te szpilki nie pasują. Uważają, że są sexi, a mogą wyglądać nienaturalnie, jeśli ich wzrost bez szpilek jest i tak duży.

@eM nie zgadzam się, dziewczyny w szpilkach mają o niebo więcej seksapilu, pisząc o tzw. normalnych facetach uogólniasz niepotrzebnie, poza tym spytaj faceta czy podobają mu się obcasy, większośc powie ci że tak :) @onajestzesnu nic dodać nic ująć, chylę czoła :) jeśli chcesz pogadać o tym jak zajebisty jest Kraków to pisz draken75@o2.pl

ej vera, oglądałaś film z początku tematu? wygrywają :)

Nie wszystkim kobietom szpilki pasują. A jedna z drugą założą szpilki i myślą, że błyszczą, choć wyglądają jak monstery. Jedni faceci lubią szpilki, inni uważają, że szpilki są dla puszczalskich, jeszcze inni, że szpilki są dobre tylko na jakieś okazje. A nie uogólniam niepotrzebnie. Facet, który ma działające szare komórki nie zwraca uwagi na to, czy panna ma obcasy na nogach

Właśnie. Ja sama nie noszę, bo to niewygodne. A facet, który zwraca tylko na to, to facet myślący rozporkiem :P