Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

minnka18

dobra rada- szczepcie dzieci na ospę !!!!

Polecane posty

1,5 roku temu nosiłam sie z zamiarem zaszczepienia syna przeciwko ospie. poszłam do przychodni, ale pani doktor pokręciła nosem i odradziła. powiedziała, ze to wcale nie jest jakaś "straszna" choroba, i że każde dziecko ją sobie moze spokojnie przejść, że jej córka też miała i było ok. pomyślałam, że w sumie to ma rację. wydać 200 zł na szczepionkę, jeśli choroba wcale nie jest jakaś "straszna". dziś normalnie jakbym spotkała tą durną babę, to bym jej chyba tyłek skopała!! sobie z resztą też za własną głupotę, że jej posłuchałam! mój syn od kilku dni ma ospę.. przechodzi ją strasznie. na tym małym ciałku ma ok 300 jak nie więcej krost, w każdym stadium- jedne wychodzą inne są strupami. w uszach, w głowie, na siusiaku w odbycie, w nosie, w całej buzi.. to jest po prostu straszne, widzę po nim, że jest już wykończony, a to przecież dopiero początek! bo trwa to ok 2 tygodni! gorączka, osłabienie, jest straszne słońce na dworze więc żadnego wychodzenia... i jak sobie teraz myślę co mu zafundowałam to aż mi się chce płakać! a poza tym jestem w 9 miesiacu ciąży więc i sobie zafundowałam "przygodę", i jeszcze na marginesie dla pracujących- oszczędzicie 200 zł a w pracy pójdziecie na l4 na jakieś 2,5 tygodnia- przekalkulujcie sobie to wszystko- i bardzo proszę SZCZEPCIE MALUCHY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suwaczkowaaa
Cale zycie bys go chciala szczepic kazde dziecko musio to przejsc bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my to wiemy
normalny człowiek szczepi bo chce oszczędzić dziecku ewentualnych cierpień w razie choroby. na zdrowiu nie ma co oszczędzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gdzie tu odpowiedzialnosc
a ja wole zeby dzieciak mial ospe niz powazne powiklania poszczepienne, spadek odpornosci na kilka mcy itp.. jakos my wszyscy przechodzilismy ospe i zyjemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyś ty na łeb upadła
"jest straszne słońce na dworze więc żadnego wychodzenia..." A jakby nie było slońca to byś wychodziła??? Przecież Twój syn ma chorobę ZAKAŹNĄ!! Chcesz samolubnie poczęstować ospą wszytkie dzieci na placu zabaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupota,,,,,
moja corka miala ospe 2 tyg temu.pozwolono jej wychodizc na spacer po 4 dniach....oczywiscie nie na plac zabaw,,ale spacer z nami owszem...i cala choroba trwala tydz,,tez miala w buzi na wlosach i co z tego.......od tego sie nie umiera.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "czyś ty na łeb upadła"- nie do piaskownicy, nie do innych dzieci kretynko tylko na mały spacer.. z resztą lekarz powiedział, że w sumie można- tylko trzeba na słońce uważać, a że teraz jest straszne słońce i upały więc wychodzenie mam z głowy. a z resztą opinii- no cóż... ja rozumiem, że wasza opinia zależy po prostu od tego jak wasze dziecko przechodzi ospę.. pewnie gdyby moje przechodziło łagodnie też bym pisała.. że każdy przez to przechodził... i nic wielkiego się nie stało... tylko, że pewnie jak wy czy ja przechodziliśmy to 30 lat temu to nie było szczepionek.. bo przecież na różyczkę szczepicie dzieci ( a ja z własnego doświadczenia wiem, że to nie jest straszne), bo jest obowiazkowo w pakiecie..a powikłaniami się nie przejęłaś... ??? do pani która o powikłaniach poszczepiennych pisała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie ty masz to słonce
i gorąco??? chyba nie w PL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie przesadzaj
:O osba nie jest smiertelna choroba, tydfzien niedogodnosci a za rok nawet dzieciak nie bedzie pamietal ze ja mial :O taaa, lepiej pakowac w mlody rozwijajacy sie orgaznim szczepy chorob :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konserwanty sa we wszystkim
Ja szczepilam moja corke przeciw ospie-miala wtedy roczek. Po 4 latach od szczepienia przeszla ospe,moze troszke lagodniej . Mieszkam w Holandii i sposob w jaki radzi sie tutaj z ospa bardzo rozni sie od naszego.Po pierwsze zalecono mi kapanie dziecka,po dwoch dniach (chorowala latem) zdecydowalam ze oplucze ja letnia woda,nic sie nie wydarzylo wiec brala chlodny prysznic 2 razy dziennie.Po kapieli smarowalam ja lekiem mniej pudrowym od naszego. Po tyg bylismy po wszystkim.Na dwor wychodzila normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konserwanty sa we wszystkim
Zapomnialam dopisac-do szczepienia namowil mnie lekarz-jak widac bez sensu bylo to robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaa65
ja byłam szczepiona na różyczke.....w wieku 20 lat zachorowałam mimo to tyle daje takie szczepienie - i do tego przeszlam ja tak ostro ze leżałam w lóżku 3 tygodnie i jesc nie moglam taka byłam spuchnieta wszedzie i tak fatalnie sie czułam ze to była moja najgorsza choroba jaka pamietam w życiu :( tyle daja takie szczepienia nikt ci nie gwarantuje ze syn by nie zachorowal teraz albo ze przeszedl by to lagodniej....lepiej zachorowac jak jest sie malym niz póxniej w starszym wieku bo to jest dopiero koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konserwanty sa we wszystkim
Ja ospe przechodzilam gdy mialam 18 lat-bylam chora jak pies a kolezanki maz przy swince mial zapalenie jader.Dzieci powinny przejsc wszystkie choroby wieku dzieciecego,przebieg na pewno jest lagodniejszy jak u doroslego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no wlasnie wlasnie
2 dzieci mojego brata tez byla szczepiona "odra swinka rozyczka" a przeszly i swinke i rozyczke :) szczepienie niczego an 100% nie gwarantuje zarowno zachorowania, jak i nie-zachorowania i tak samo ze skutkami ubocznymi :( mojej kolezanki coreczka od 2mcy non stop choruje po szczepieniu, stala sie nadpobudliwa, bardzo placzliwa i diagnoza jest postawiona przez kilku lekarzy ze to skutek poszczepienny wiec osobiscie wolalabym zeby przeszla ta ospe niz tyle cierpiala :/ ja swoich dzieci nie szczepilam i na razie nie zachorowaly, ja osobiscie na rozyczke nie bylam szczepiona i tez nie zachorowalam a nosi mnie juz ponad 30 lat po swiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzicom teraz się w dupach przewraca. Ospa to choroba, którą przechodzi każdy. Nie słyszałam, żeby ktoś na ospę umarł. Jak byłam mała to dzieciaki się wręcz chwaliły, że miały już ospę. A teraz szczepienia?!:O Może w ogóle dzieci przestaną wychodzić na dwór, żeby nie zachorowały biedactwa na nic i się nie męczyły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkrjkrehjw
na grypę też się nie umiera,a ludzie się szczepią... nie grypa,ospa,różyczka jest najgroźniejsza ale powikłania po nich i przed tym chronią szczepionki ,a nie przed samym zachorowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×